• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Stosowanie starszej dopuszczonej normy - Czy ma jakieś zalety?

JNC_946

Użytkownik
Samochód
Volvo
Rozkminiam sobie temat oleju do Rapida, ale przy okazji nachodzą dość uniwersalne kwestie.

W instrukcji od samochodu przy zmiennym okresie obsługowym ma być 504.00 a przy stałym dopuszczają także starszą 502.00
Teraz pytanie, czy jakiś sens ma wlewanie oleju powiedzmy 5W40 do stosunkowo nowoczesnego silnika, gdzie ASO zalewają OE VAG czyli Shell 0W30.
Jeśli auto nie jest eksploatowane wyczynowo ma to jakieś uzasadnienie?
Bo wiem, że w Audi czy mocniejszych VW eksploatowanych ostro ludzie celowo w miejsce 504/507 zalewają 502/505 (zazwyczaj z górnej półki),
ponieważ występuje w "grubszych" lepkościach.

Przy eksploatacji na krótkich dystansach wyższa lepkość teoretycznie zapewni większy zapas na rozcieńczenie paliwem, ale z drugiej strony czy w delikatnie eksploatowanym aucie miejskim jest potrzebny taki olej?
No i wg. pająka Lubrizola 504/507 jest zdecydowanie bardziej wymagająca.

Do dyskusji zachęcam też użytkowników innych aut innych modeli i marek aut, gdzie instrukcja dopuszcza kilka norm olejów.
 
Wypowiedziałby się ktoś w temacie?
Dla mnie jest dość ciekawy a nie cieszy się zbytnim zainteresowaniem.
 
No i wg. pająka Lubrizola 504/507 jest zdecydowanie bardziej wymagająca.
Nie możesz porównywać 5w30 i 5w40 pod kątem wymagań.
Ten pająk Lubrizola trochę wprowadza w błąd.
Oprócz czystych wymagań z norm, jest jeszcze silnik, który musi być dostosowany do danego typu oleju.
Przy eksploatacji na krótkich dystansach wyższa lepkość teoretycznie zapewni większy zapas na rozcieńczenie paliwem, ale z drugiej strony czy w delikatnie eksploatowanym aucie miejskim jest potrzebny taki olej?
Olej praktycznie zaraz po uruchomieniu silnika dostaje "strzała termicznego" na denku tłoka/tulejach cylindrycznych.
Tam od "strzałą" jest 150-200C i potężne ścinanie oleju, mimo, że silnik pracuje jeszcze "na ssaniu".
To, co piszesz, to nie teoria, a Twoje wyobrażenia odpowiadające poziomowi wiedzy technicznej.
Stosuj się do zaleceń producenta.
Dla spokojnej głowy, kup sobie droższy olej i zmieniaj go co 10 tys km.

Jaki masz silnik w Skodzie?
 
Tam siedzi 1,2 TSI
Wymiany wychodzą co mniej niż 10 000 bo auto pokonuje mniej kilometrów rocznie.
 
Ja Ci tego nie rozstrzygnę.
Serio!
Teoretyzowanie na forum nie ma w zasadzie sensu.
Tutaj chyba analiza oliwy mogłaby coś powiedzieć. Do tego monitoring temperatur przez ODB.
Jeden interwał na 504/507, drugi na 502/505 (Lotos 5w40 ...!).
 
Biorąc pod uwagę że moja instrukcja dopuszcza teoretycznie wszystko co da się kupić ;) to chyba tu pasuję. Wg mnie raczej nie ma sensu zalewanie grubszej lepkości. Zwłaszcza w samochodzie eksploatowanym delikatnie. Nawet w eksploatacji wyczynowej to nie ma sensu, ale u nas "ostro" upalają piraci zazwyczaj stare gruzy sprowadzone nie wiadomo po jakim przebiegu, a nawet te na torach są często niewiadomego pochodzenia. I lepkością często leczy się przypadłości wyeksploatowanych jednostek albo robi się dobrze samopoczuciu.
 
W kwestii norm, zastanawia mnie jeszcze jedna kwestia. O ile wstecz w normach mogą być producenci?
Chodzi mi o to, że mamy np. olej spełniający normy 502/505, gdzie te obowiązują od 97 bodajże roku i nie mają wiele wspólnego z np. tą samą normą z roku 2005.
Producenci w zdecydowanej większości nie podają takich informacji, więc czy możemy mieć pewność, że mając dwa oleje z rzekomo taką samą normą, nie ma w rzeczywistości między nimi znacznej różnicy w stopniu ochrony?
 
więc czy możemy mieć pewność, że mając dwa oleje z rzekomo taką samą normą, nie ma w rzeczywistości między nimi znacznej różnicy w stopniu ochrony?
Dokładnie
Nawet głupia A3/B4 miała swoje aktualizacje przez lata.
Większość producentów środków smarnych nie podaje którą rewizję normy spełnia ich produkt.
 
Jak nie podają jaką spełnia to znaczy się, że najnowszą obowiązującą czyli 2016 na ten moment.
 
Jeżeli auto użytkujesz normalnie to stosowałbym olej w normie 504/507 i lepkości 5w30 lub0w30.
Jak nie podają jaką spełnia to znaczy się, że najnowszą obowiązującą czyli 2016 na ten moment.
To pewna informacja?
 
Jeżeli auto użytkujesz normalnie to stosowałbym olej w normie 504/507 i lepkości 5w30 lub0w30.
To nie ja jestem użytkownikiem, ale sposób użytkowania jest normalny, spokojny.
Choć warunki ciężkie, bo jazda miejska.

Dokładnie taki olej jest teraz zastosowany 5W30 z normą 504/507
 
I takiego bym się trzymał. Ewentualnie ze względu na ciężkie warunki miejskie 0w30.
 
Kiedyś też miałem rozkminę i doszedłem do wniosku że istotna jest pompowalność oleju. Co z tego że pompa poda olej o większej lepkości skoro będzie go mniej w jednostce czasu. W przypadku silników turbodoładowanych olej chłodzi turbo czyli jest istotne aby jak najwięcej oleju przepłynęło przez turbo w jednostce czasu.
Kiedyś widziałem doświadczenie na YouTube i oleju w30 przepływa przez turbo zdecydowanie więcej niż w40 - około 3 razy. Mniej lepki olej szybciej krąży w całym silniku.
 
Kiedyś widziałem doświadczenie na YouTube i oleju w30 przepływa przez turbo zdecydowanie więcej niż w40 - około 3 razy
Podrzuć link.
Ja widziałem, że dopiero xW60 ma wyraźnie mniejszy przepływ ale nie 3x mniejszy . Może to zależy od silnika do jakiego oleju jest przystosowany ale nie wydaje mi się żeby różnica 1-2 w KV100 spowalniala trzykrotnie przepływ oleju.
 
Szukałem już kiedyś tego filmu i nie mogę znaleźć, ale sam byłem w szoku jak trochę mniejsza lepkość wpływa na przepływ.
 
Jak nie podają jaką spełnia to znaczy się, że najnowszą obowiązującą czyli 2016 na ten moment.
No właśnie mam wątpliwości, patrząc np. na oleje Yacco Lube P i P+. Obydwa z nich spełniają normę PSA 2290, z czego na P+ wyszczególnione jest, że jest to norma z 2017 roku. W takim układzie, normę obowiązującą w którym roku, spełnia Lube P? 2013, czy najnowszą, wg. lubrizola 2019?
sam byłem w szoku jak trochę mniejsza lepkość wpływa na przepływ.
Spotkałem się kilka razy z opinią, że w silnikach HDI montowanych w Fordach, turbosprężarki wytrzymują większe przebiegi, niż w tych montowanych przez PSA, właśnie przez wzgląd na to, że normy 913C i D wymagają od olei niższej lepkości, niż oleje z normą 2290. Także, może coś w tym być.
 
Jest jeszcze kolejna różnica, norma PSA 2290 to C2/C3, normy Forda 913C i D to A5/B5, więc zgodnie z tą obiegową opinią, "lepiej" się sprawdził fullsaps
 
To raczej 2290 mają obniżony HTHS względem olejów A5 i może turbo przyciera się sie szybciej.
 
To raczej 2290 mają obniżony HTHS względem olejów A5 i może turbo przyciera się sie szybciej.
913 to w zdecydowanej większości HTHS na poziomie 2.9-3.0, także jakby niżej się już nie da :)
 
Back
Top