Oskr5
Użytkownik
- Samochód
- BMW E39 520i, Honda Civic IX
Witam wszystkich.
Pacjent to Skoda Superb rocznik 2009.
Silnik 2.0 TDI CR kod silnika : cbbb.
Przebieg 215 tyś km.
Kupiliśmy go w salonie więc przebieg autentyk. Olej wymieniany regularnie co 10-15 tyś km. Zalany Orlen Max Expert V 5W30. Przebieg na oleju około 3000 km.
Po rozruchu na zimno zauważyłem cykanie pojedynczego popychacza zaworowego - hydraulicznego oczywiście. Podkładki pod wtryskiwaczami niedawno wymieniałem, także wykluczam ten temat. Zresztą nie było takiej potrzeby, po prostu zrobiłem to prewencyjnie z racji wieku samochodu. Oleju nie ubywa, a po rozgrzaniu popychacz przestaje wydawać dźwięki. Silnik pracuje bardzo ładnie (oczywiście po rozgrzaniu) ma moc, i jest od jakiś 10 000 km wspomagany dodatkiem do paliwa AR 6900-D max. Przeglądy i naprawy dokonuję w tym aucie osobiście, więc nie ma mowy o jakiś niedopatrzeniach jeśli chodzi o kwestię poprawności serwisu typu wlanie złego oleju itd...
Moje pytanie brzmi : Co sądzicie o zastosowaniu AR9100 do silnika, aby wyciszyć popychacz po porannym rozruchu?
Słyszałem takie opinie że ma bardzo dobry wpływ na popychacze hydrauliczne . Może miał ktoś kiedyś taką sytuację i zastosowanie tego środka pomogło? Osobiście wyciszyłem na kilka tysięcy kilometrów popychacz kiedyś w Mitsubishi stosując ceramizer. Ale tutaj nie chciałbym pójść tą drogą, i raczej skłaniam się ku rozwiązaniu takim jak Archoil. Wiadomo że najlepiej by było wymienić komplet popychaczy. Tylko silnik jest w stanie idealnym, nie pobiera oliwy, jest idealnie czysty w środku. A tutaj taki kawał mi zrobił .
Dzięki z góry za porady
Pacjent to Skoda Superb rocznik 2009.
Silnik 2.0 TDI CR kod silnika : cbbb.
Przebieg 215 tyś km.
Kupiliśmy go w salonie więc przebieg autentyk. Olej wymieniany regularnie co 10-15 tyś km. Zalany Orlen Max Expert V 5W30. Przebieg na oleju około 3000 km.
Po rozruchu na zimno zauważyłem cykanie pojedynczego popychacza zaworowego - hydraulicznego oczywiście. Podkładki pod wtryskiwaczami niedawno wymieniałem, także wykluczam ten temat. Zresztą nie było takiej potrzeby, po prostu zrobiłem to prewencyjnie z racji wieku samochodu. Oleju nie ubywa, a po rozgrzaniu popychacz przestaje wydawać dźwięki. Silnik pracuje bardzo ładnie (oczywiście po rozgrzaniu) ma moc, i jest od jakiś 10 000 km wspomagany dodatkiem do paliwa AR 6900-D max. Przeglądy i naprawy dokonuję w tym aucie osobiście, więc nie ma mowy o jakiś niedopatrzeniach jeśli chodzi o kwestię poprawności serwisu typu wlanie złego oleju itd...
Moje pytanie brzmi : Co sądzicie o zastosowaniu AR9100 do silnika, aby wyciszyć popychacz po porannym rozruchu?
Słyszałem takie opinie że ma bardzo dobry wpływ na popychacze hydrauliczne . Może miał ktoś kiedyś taką sytuację i zastosowanie tego środka pomogło? Osobiście wyciszyłem na kilka tysięcy kilometrów popychacz kiedyś w Mitsubishi stosując ceramizer. Ale tutaj nie chciałbym pójść tą drogą, i raczej skłaniam się ku rozwiązaniu takim jak Archoil. Wiadomo że najlepiej by było wymienić komplet popychaczy. Tylko silnik jest w stanie idealnym, nie pobiera oliwy, jest idealnie czysty w środku. A tutaj taki kawał mi zrobił .
Dzięki z góry za porady