Pytanko mam, czy ktoś kiedyś z forumowiczów widział analizę oleju przepracowanego, który był użytkowany w trybie longlife? Czyli 30tys km lub dwa lata? Czy ktoś z forumowiczów tak użytkował samochód?
Z chęcią bym zobaczył jak wygląda analiza takiego przepracowanego oleju na papierze z laboratorium bo nie mam zielonego pojęcia czego się można spodziewać poza oczywiście skutkami, które dobrze są zobrazowane na zdjęciu które załączył @feecle
Ze swojego doświadczenia o longlife:
- Używałem megankę 1.4 TCe z 2009 roku, którą niedawno sprzedałem przy udokumentowanym przebiegu 115 tys. km
nabyłem ją w 2017 roku z przebiegiem 78kkm, pierwszą wymianę oleju miała po dwóch latach i równo 30 000 km (+ użytkowanie w mieście), następne co dwa lata i ok 20 tys. km
Moje wrażenia - auto nie pobierało nadmiernie oleju przy jeździe dynamicznej, max 0.8l na 15 000, za to silnik był dość mocno rozszczelniony i posiadał w wielu miejscach zapocenia.
- U mojego taty w firmie serwisuje się auta w trybie longlife - audi A4/A5 z 2011 roku z 2.0 tdi przejeżdżały bez problemów z silnikiem, bez wycieków i zauważalnego poboru oleju 330/350 tys. km
- Znajomy ma w firmie zajmującej się pilotażem dużych transportów jakiegoś niewielkiego fiata z przebiegiem 700 000, szczegółów nie znam, ale dalej żyje.
- Obecnie użytkuję bmw z 2014 roku, do przebiegu 95kkm serwisowane co 30kk, które miało wymieniany łańcuch rozrządu przy przebiegu 160 000. Nie wiem co się dokładnie działo, jedynie posiadam fakturę od poprzedniego właściciela. Sam silnik bez jakichkolwiek zapoceń.
Generalnie w prywatnym aucie, szczególnie używanym nie przekraczam interwałów 12 000, ale gdybym użytkował auto tylko w okresie gwarancyjnym, dodatkowo w większości w trasach raczej nie zaprzątałbym sobie głowy dodatkowymi wymianami oleju poza rekomendacjami producenta.
@mati - w Polsce to nie wiem czy ktoś takie analizy robił. Poszukaj na BITOGu, oni tam robili w LL by USA czyli 20-30000 mil i są oleje, które dają radę bez problemów. Ale to nie są oleje popularne, czy nawet butikowe tylko blendowane z myślą o takiej jeździe.
Co do jazdy to ja jeździłem jak miałem Bravę jeżeli można taki styl serwisowania nazwać LL. Samochód miałem lat 12, olej zmieniałem 4 razy - 3 razy na gwarancji i potem kolejny raz po 7 latach (filtry przejechały tyle samo). Kolejny właściciel dostał Fiaciora z dwuletnim olejem - trochę wstyd się przyznać. O drógi wóz - Bravo HGT dbałem bardziej, ale nim się ścigałem
@jerseyAdmin dzięki za info o BITOG bo nie miałem pojęcia, że jest takie obszerne miejsce olejowe w internetach
Jeśli mam być szczery to temat założyłem bo w rodzinie pojawiła się A6 C7 2017 2.0 tdi 190 ultra z niedużym przebiegiem bo 20k km i ma zalany jeszcze olej fabryczny bo pierwsza rejestracja kwiecień 2018 więc kolejna wypada na kwiecień 2020.
Próbowałem namówić żeby zrobili analizę ale nic z tego :/ dlatego jestem ciekaw jakie parametry ma taki olej w silniku i co w nim siedzi.
@mati, przecież my jeździmy w trybie LL...
Opel mówi, że wymiana co 30 tys, co rok lub wg wskazania komputera.
A to, że rzeczywista wymiana olejów wypada nam co 10-13 tys km, to tak naprawdę nasze widzimisię.
Inna sprawa, że wg komputera powinienem olej zmieniać co 15 tys km (zależne od stylu jazdy i tras), więc te 10 tys to nie przesada.
@SACZI może i oleje są typu LL ale nie jest mi dane jeździć więcej niż 12-13k km na jednym oleju bo 12 miesięcy mija i trzeba wymienić olej Co i tak nie zmienia faktu, że osiągany przeze mnie przebieg na tym oleju jest według mnie graniczną wartością która oznacza wymianę oleju. Wskazań komputera nigdy nie biorę na poważnie bo to tylko algorytm w naszym przypadku. @lantar8 no to dobrze wiedzieć @cytrynowiec znalazłem analizę Castrola i o niego chyba chodziło.
Ja nigdy nie miałem styczności z użytkowaniem samochodu w trybie LL dlatego jestem ciekaw jak to wszystko się spisuje w jeździe miejskiej i dwuletniej na jednym oleju.
Myśle że duży jak nie ogromny wpływ na zużycie silnika ma kwestia interwałów wymiany filtra powietrza i samej szczelności układu dolotowego. Jak wleci do silnika sporo zanieczyszczeń z powietrza to nawet super olej nie uchroni nas od większego zużycia silnika.
Vag przynajmniej w tsi podaje 90tys a przy 60 kontrole. Aso Seata które znam zaleca wymieniać co 30tys a czy klienci tak robią nie wiem.
Miałem e46 320d które kupiłem z przebiegiem 250tys bodajże. Wydawało mi się ze ten silnik całe życie był w trybie LL a nawet gorzej. Ponieważ po zakupie jak mechanik wymieniał mi filtr paliwa to powiedział ze był chyba fabryczny.
Z silnikiem problemów nie miałem a sprzedałem samochód z przebiegiem lekko ponad 300tys.
Oczywiście po kupnie wleciała płukanka a później dobre oleje z dodatkami typu AR9100, 9200, 2300.
Co ma niby sugerować to łowienie metalu przy pomocy magnesu? Pewnie, że panewki i pierścienie się przycierają? Olej wypłukał pozostałości po procesie produkcji silnika i wszystko trafiło do filtra oleju. Nie jestem zwolennikiem long-lige, ale takie dramy na YouTube to już przesada.
Na filmie zapowiada kolejny film o oleju po 30kkm ze skody octavii. Jakoś się nie ukazał do tej pory. Czyżby skoda lepiej przygotowała silnik niż BMW i nie było co złowić?
Po ostatnim kłamstwie na filmie w nic nie wierzę temu człowiekowi. Przez lata grzmiał jakie to LL jest beznadziejne więc mógł nawet ten test spreparować, żeby wyszła jego racja. Klasycznym przykładem jest gdy co kilka filmów mówi o BMW w USA które nie uznaje tam LL, a po kilku minutach googlowania wychodzi, że interwały za oceanem są takie same...
PS showmanem jest dobrym dlatego oglądałem i będę dalej oglądał jego filmy
This site uses cookies to help personalise content, tailor your experience and to keep you logged in if you register.
By continuing to use this site, you are consenting to our use of cookies.