A rodzaj/budowa filtra ma znaczenie?
Żadnego
Związek maksymalnego ciśnienia i ciśnienia otwarcia zaworu bocznikowego trudno mi skomentować. Nie mam pojęcia jakie mod wyciąga wnioski z tych "zależności".
Nie chce mi się szukać, bo pewnie i tak nie znajdę tego teraz. Oglądałem kiedyś test, robili go gdzieś w polskim warsztacie. W obudowie filtra oleju robili kilka okienek rewizyjnych, coś tam dolewali do oleju, żeby lepiej było widać jak krąży w filtrze. Zimny olej, nawet w letni dzień, praktycznie zawsze szedł przez otwarty zawór bocznikowy, rozgrzany olej, do pewnych obrotów silnika ładnie był filtrowany, ale przy wysokich obrotach bocznik się uchylał i część oleju omijała materiał filtrujący. Goście zablokowali zawór i zrobili ten sam test i znowu przy wyższych obrotach, najpierw w magistrali nie mogli osiągnąć znamionowego ciśnienia oleju, po czym rozerwał się materiał filtrujący, bo zwyczajnie nie dawał rady przepchnąć takich ilości oleju.
Gdzieś ktoś mówił, że podczas użycia płukanki, wypłukuje się syf z filtra oleju, który zostaje w silniku i przy zalaniu nowym olejem, szybko staje się on czarny. Dlatego dobrze jest założyć nowy filtr na czas płukania.
Ja myślę, że zaczynacie popadać w jakieś paranoje
. Jak mówiłem, zanieczyszczenia zawieszone są w oleju, płukanka ma pozwolić przede wszystkim, żeby ten olej bardziej swobodnie z silnika spłynął. Chcesz mieć czysty olej przez jakiś czas, to co wymianę oleju zdejmuj i myj miskę, rozkręcaj smok, bo poza filtrem tam zostaje najwięcej oleju.
Niedługo będziecie wymieniać olej co 1000km a filtr przed każdym odpaleniem silnika
.
Analizy zużyciowe olejów pokazują, że w sprawnym silniku ilość metali zużyciowych to raptem kilka-naście ppm i filtr tak naprawdę nie ma tam za bardzo co robić, przy zdolności filtracji cząsteczek >20um.
Poważnie, jeżeli już ktoś się boryka z takim dylematem, to zamiast wymieniać olej co 15.000km, a filtr co 7.500km, drogą kompromisu, zrobi zdecydowanie lepiej wymieniając komplet co 10.000km
. Tym bardziej, że w artykule została poruszona kwestia "gorszych" olejów, co też po części jest bzdurne, bo analizy pokazały już nie raz, że tanie oleje pokroju Orlen/Lotos/Gulf, jakościowo mogą się wcale nie różnić od Motuli, Castroli, Liqui Moly, czy innych Millersów za kilkuktrotność ceny
.