Tylko i wyłącznie „czysty” tj 99,9% i lepszy
Względnie 99%.
IPA to IPA, żadnych cleanerów, rozcieńczalników izopropanowych itp.
Jest bardzo tani jak się dobrze poszuka wiec nie trzeba kupować rozkonfekcjonowanych w małych buteleczkach za ciężka kasę
Przyjęło się bezpiecznie dodawać 1:000 ale można więcej pod warunkiem szybkiego wypalenia baku i zalania nowego paliwa.
Alkohole są ciekawe ale powodują korozję jeśli nie dorzucamy innych kondycjonerów.
Bardzo ciekawa właściwość mnie kusi do sprawdzenia ale teoretycznie powinno działać.
Podczas spalania IPA powstaje woda. Dodatkowo wiąże wodę z paliwa wiec w cylindrze po spaleniu powstaje na chwilę woda a właściwie reakcja rodnikowa H* H- - H, HO* H-HO* itp szkoda czasu wymieniać obrazowe przykłady. Rodniki są bardzo reaktywne i agresywne do depozytów w cylindrze. Czytaj - po dolewce powinno być czysto.
Rodniki po prostu mogą łatwo żreć węgiel.
Może nie od razu ale po jakimś litrze przepalonego IPA (strzelam, każdy silnik jest inny i punkt reakcji może zostać przesunięty).
Im więcej IPA w oliwie tym więcej wody w wydechu - to również trzeba mieć na uwadze.
Tak czy inaczej z dna baku warto co jakiś czas pogonić wodę a nawet cięższe frakcje.
Oczywiście LO wzrasta w benzynie
