-
Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.
Triumphator
Moderator
Tak, przez 99% czasu AR6900, najczęściej z paliwami premium, poprzedni właściciel tankował wyłącznie Verve, generalnie to pic na wodę fotomontaż, rzeczywistości nie oszukasz, pompy Delphi są liczone na 250.000km, moja padła przy niecałych 247.000km.
Jak to mi gość powiedział, że pompie nic nie pomoże, ma zdechnąć i zdechnie, ewentualnie na wtryski może mieć jakiś wpływ, bo stwierdził, że pomimo już sporego odjazdu od normatywów, jak na ten przebieg były w całkiem przyzwoitym stanie, ale nie wiedział czy to jakieś pocieszenie, bo jak pompa sypnie, to i tak obowiązkowo robi się też wtryski
. Mam jeszcze AR na 3-4 tankowania, zużyję, dalej się zastanowię czy w ogóle się w cokolwiek jeszcze bawić.@Triumphator AR6900 ma w swoim składzie środek smarny wg deklaracji producenta. Jeżeli pompa sie zatarła i "opiłkuje" mimo, że stosowaleś Archoil to jest to co najmniej zastanawiające. Na jakim interwale stosowałeś dodatek?
CallMeDezy
Użytkownik
- Lokalizacja
- Kaszëbë
- Samochód
- 2000 Peugeot 406 2.0 HDi RHY, 2003 Nissan Almera N16 1.5 dCi k9k 722, 2003 Fiat Panda 169 1.2 188A4000, 2010 Citroen C4GP 2.0 HDi RHE, 2019 Fiat Fiorino 1.4 350A1000 + LPG, 2005 Peugeot 307cc 2.0 RFJ
sprajt2
Użytkownik
- Samochód
- Audi a3 1,8T, a5 2.0tdi 177km, TT 1.8T
Dlaczego nie mozesz uwierzyć, ze paliwo sprzedawane ma wystarczająca smarnosc, ze dodawanie kolejnego "smaru" juz nie zmienia sytuacji?
To nie jest tak jak u Griswaldów, ze Clark przesmaruje super srodkiem swoja miske do zjeżdżania i oszuka fizyke.
Christmas Vacation Sled GIF - Christmas Vacation Sled Rocket - Discover & Share GIFs
Click to view the GIF
tenor.com
Śmiejecie się nieraz z Tomka o eurola, a archoil działa na tej samej zasadzie + piękny marketing, wykresy nie poparte niczym. 
Jeśli ar miał wydłużać żywotność układu paliwowego i był stosowany przez dłuższy okres czasu to wnioski powinien każdy wyciągnąć.
Ja tam się czuję trochę oszukany, bo wielu tu wypisuje jakieś zalety z kosmosu, a ja poczułem tylko pustkę w portfelu.
Jeśli ar miał wydłużać żywotność układu paliwowego i był stosowany przez dłuższy okres czasu to wnioski powinien każdy wyciągnąć.Ja tam się czuję trochę oszukany, bo wielu tu wypisuje jakieś zalety z kosmosu, a ja poczułem tylko pustkę w portfelu.
sprajt2
Użytkownik
- Samochód
- Audi a3 1,8T, a5 2.0tdi 177km, TT 1.8T
@se7en ale dlaczego oszukany? Na forum uzytkownicy wola czytac/pisac rozne historie po dodatkach, ze szybcoej, ze ciszej, ze lepiej. Tysiące watkow o tym. Ale nikt nie jest chetny zrobić analizy paliwa z takim dodatkiem. Sam sie wkreciles w taka konwencję.
Na takiej samej zasadzie mozna kupic magnetyzery i powiedzieć, ze ich producent Cie oszukał. No moze i tak, chociaz ja bym tu na piedestał wyciągnął naiwność kupującego.
Moje doswiadczenie z AR6900:
- nie spowodowal zmniejszenia spalania
- nie zwiększył interwalow pomiedzy wypalaniem DPF
- nie wplynal na zmiane korekt wtryskow
- czy "zwiekszyl moc"? Nic takiego nie odczułem
- czy wplywa na psychike? Tak, u mnie za kazdym razem jak zatankowalem i zapomniałem z domu wziac dodatku, to mialen jakies poczucie, ze to co zatankowalem zniszczy mi uklad CR i silnik
Ja juz dziękuję tym dodatkom, plukankom itp.
Na takiej samej zasadzie mozna kupic magnetyzery i powiedzieć, ze ich producent Cie oszukał. No moze i tak, chociaz ja bym tu na piedestał wyciągnął naiwność kupującego.
Moje doswiadczenie z AR6900:
- nie spowodowal zmniejszenia spalania
- nie zwiększył interwalow pomiedzy wypalaniem DPF
- nie wplynal na zmiane korekt wtryskow
- czy "zwiekszyl moc"? Nic takiego nie odczułem
- czy wplywa na psychike? Tak, u mnie za kazdym razem jak zatankowalem i zapomniałem z domu wziac dodatku, to mialen jakies poczucie, ze to co zatankowalem zniszczy mi uklad CR i silnik
Ja juz dziękuję tym dodatkom, plukankom itp.
SmartCheetah
Użytkownik
- Samochód
- Chrysler 200C, 3.6 V6 Pentastar
A ja się powtórzę - o ile nie chce się spędzić z autem jego dożywocia od nowości, robi się rocznie te 10-20k kilometrów i zmienia samochód co parę lat na kolejną używkę z nie do końca wiadomą historia serwisową, to wymierna korzyść stosowania wszelkich cudownych siuwaksów jest głównie terapeutyczna.
Triumphator
Moderator
Paliwo na stacji również, letni olej napędowy miewa smarność nawet poniżej 200, zimowy zazwyczaj w okolicach 350, norma jest do 460. Jak jeszcze zrozumiał bym chęć poprawy ON zimowego pod względem smarnosci, tak latem jest to kompletnie bez sensu... zimą z resztą też ma niewielki bo nadal spełnia normy ze sporym zapasem i poprawa smarności paliwa nic tutaj nie zmieni...bo co by miała?
Z resztą, gość, który na układach wtryskowych zjadł zęby, samemu jeżdżąc HDI-kami, tylko to potwierdził, mówiąc, że pompa skonstruowana jest tak, że smarność paliwa akurat nie ma większego wpływu na zużycie łopatek wirnika.
Nie jest, pompa ma resurs na poziomie 250.000km i choćbyś na pompie stawał nic z tym nie zrobisz, bo nadal jest to zaprojektowane pod minimalną dopuszczalną smarność paliwa (460), gdzie paliwo na stacjach posiada znacznie lepsze parametry od tych wymaganych. A przynajmniej ja osobiście nie spotkałem się z ON ze smarnością zbliżającą się do tych 460, maks. co spotkałem to było coś koło 400 w ON B0.
156 tys. km, wcześniej 90 tys jeździł na Vervie.
Last edited:
ozzy1979
Użytkownik
- Lokalizacja
- Legnica
- Samochód
- VW Golf mk2 1,8 Pb; Jeep Grand Cherokee ZJ 5,2 Pb; Skoda Fabija 1.9 "w tedeiku i w kąbi"; Honda CBR 1000F SC24
Błogosławione niech będą pojazdy z lat 80/90-tych i Fabija jeden zero zawsze dziewica. Amen. Takie przemyślenie po przeczytaniu tych kilku stron. Chwała też 4 gaźnikom z zasilaniem grawitacyjnym. Niech będzie pochwalony wtrysk mechaniczny z sondą lambda. Miłego wieczoru. 
Michalos12
Użytkownik
- Samochód
- citroen C3 1.4hdi 68km,peuegot 301 1.6 bluehdi 99km
Oraz wtrysk pośredni, pompa rotacyjna, sekcyjna oraz wtrysk bezpośredni alleluja
sprajt2
Użytkownik
- Samochód
- Audi a3 1,8T, a5 2.0tdi 177km, TT 1.8T
No ja im wiecej czytam forum, tym bardziej sie dziwie, ze co niektórych auta w ogóle jezdza, bo nie dodaja do oleju dodatku, do paliwa nie daja dodatku, filtrow nie kupuja Knechta, nie stosuja plukanek (ba! Na plukance nalezy troche pojezdzic nie przekraczajac 2000tys obr., inaczej to w ogole plulanie bez sensu). Co więcej, same dodatki to tez nie starcza, zeby wykrzesac maksimum mocy i zabezpieczyc silnik. Nalezy je koniecznie mieszac.
Triumphator
Moderator
Ależ są w stanie, nikt temu nie przeczy. WSYSTKO zależy od sposobu eksploatacji, diesel używany głównie jako połykacz autostrad zrobi i dwukrotność założonego resursu, czym bardziej jednostajna jazda, tym wszystko tak naprawdę dostaje mniej w zadek.
Moje graty mogły by jeszcze spokojnie zrobić kolejne 50kkm, mógłbym dociągnąć do 300.000km bo pompa była wyeksploatowana, sypała już drobinkami, ale dosłownie mikroskopijnymi, tego nawet na filtrze nie było widać, wyszło tak naprawdę w badaniu paliwa. To nie był jeszcze gruz w stanie agonalnym, tak samo jak wtryski. Podzespoły były zmęczone, ale nie w kompletnej agonii. Ale chcąc z tym samochodem zostać jeszcze przez pewien czas, chcę mieć pewny sprzęt i wolałem teraz wydać te 6k na naprawę, niż w przyszłości szukać nowego silnika bo przez pompę pęknie wałek rozrządu, czy lejący wtrysk wywali dziurę w tłoku. Ja wiem, że w tym kraju jest normą eksploatacja w stylu "jeździć obserwować" kiedy wystąpią jakieś pierwsze objawy usterki, a później beczeć bo się łojojojoj zejsrało i jakich to teraz złomów nie produkują, kiedyś to było kurłaaa
orzeszpole
Użytkownik
Wczoraj zmieniłem olej w Fordzie, Mannola 0w20 zastąpił Shell 0w20 SP. Standardowo weszła płukanka AR2820, najpierw 15 min na wolnych, potem trasa 18 km do max 3 tys. obr. silnika i od razu zmiana oleju. Filtr puszka od Purfluxa, prawie dwukrotnie większa niż fabryczna ale z tymi samymi parametrami otwarcia zaworu. Po wykapaniu starego oleju przelałem przez silnik trochę ponad litr świeżego Mannola który został mi z poprzedniej wymiany. Shella wlałem równo 4 litry, póki co bez dodatków. Pierwsze wrażenie takie że silnik chodzi głośniej i bardziej metalicznie.
Na drugim zdjęciu Mannol po 4 tys. km. ogólnie nie mogę złego słowa powiedzieć nt. tego oleju, nie bał bym się zalać go ponownie. Nie zaobserwowałem żadnego poboru, ani innych niepokojących zjawisk.
Na drugim zdjęciu Mannol po 4 tys. km. ogólnie nie mogę złego słowa powiedzieć nt. tego oleju, nie bał bym się zalać go ponownie. Nie zaobserwowałem żadnego poboru, ani innych niepokojących zjawisk.
Attachments
Robi wrażenie
Jakość premium, zrób chociaż kilka interwałów.@jan.janko
Myślisz że coś by się stało po np 5 interwałach?
Myślisz że coś by się stało po np 5 interwałach?