• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Czas na przesiadkę co Panowie radzicie :)

@SmartCheetah tak jest z większością aut klasy premium włącznie z wszelkimi audi A8 ;-) koszty utrzymania się nie zmieniają, mimo, że wartość rynkowa poleciała na łeb na szyję. Pamiętam jeszcze jedną dla mnie zabawną (dla koleżanki niekoniecznie) sytuację, gdzie na wielce szanowanej giełdzie klasyków zakupiła audi A8 D2 z najmocniejszym benzynowym silnikiem. Po 3-4 mc jazdy okazało się, że upg plus kapa do zrobienia. Koszt ponad 20tys do włożenia, musiała się zwolnić z pracy i pojechała na 4mc do Holandii. Dramat. Od zawsze powtarzam - kupuj samochód nie taki na którego kupno Cię stać, tylko na kupno takiego, który utrzymasz przynajmniej z 2-3 lata bez jedzenia tynku ze ścian.
 
Mówi się, że powinno się kupować samochód za 3-4, no maks 6 miesięcznych pensji. I ok w przypadku populusów, ale w przypadku starych limuzyn klasy premium (wszelkie LSy, A8, serie 7) to po prostu nie zadziała, koszty utrzymania to kosmos przy cenie zakupu. Dziwi mnie, że ludzie, których nie stać, czyli którzy powinni być najbardziej zainteresowani tematem, często nie są tego świadomi.

Pomijam kupno trefnego egzemplarza, w którym wszytko po kolei siada, bo w takim przypadku można pójść z torbami z Fordem czy innym Oplem.
 
Wiesz co mi kiedyś znajomy odpowiedzial? 'łaaaaa ale to ma 400koni!!!!!' i gadaj z imbecylem.. ludzie po prostu nie są świadomi ile kosztuje utrzymanie każdego auta z mocami 300+
 
I pewnie jeździ tylko po mieście gdzie tej mocy nigdzie nie wykorzysta ale mo 400 koni:p
 
Widzicie panowie ja z utrzymaniem dał bym sobie radę.
Natomiast nie toleruje nadmiernej awaryjności.. Nie chodzi o pieniądze - chce tak jak w e39 wsiadam -20 i to zawsze zapala.
Robiłem nią trasy po 500km i zero problemu, przez około 140tyś km miałem 2 awarie i w zasadzie były to awarie o które sam się prosiłem - niedbalstwo i olanie tematu na zasadzie - łeee za jakiś czas się ogarnie.
Po tej naszej pogadance dozbieram trochę kasy i kupie e38 z konca produkcji - spełnię motoryzacyjne marzenie chyba, że trafię coś ciekawszego.
 
Ja bym kupił Citroena C5 II (2008-2017) benzynowy 3.0i V6. Trzeba szukać ale chyba ostatnie wypusty były w 2010 roku.

Komfort bajka a samo auto jest bardzo trwałe (blachy,mechanika,hydro). Osobiście miałem okazję jeździć 3.0 hdi i zakochałem się w tym samochodzie.

Jedyny problem jaki widzę to bariera psychologiczna przed autem na F :)
 
Tak to już jest, że jak się pojeździ zadbanym e39, to później jest problem z dopasowaniem fury względem budżetu. Jeździłem wieloma egzemplarzami e39 z motorami r6 i v8, niektóre miały poniżej 200 kkm przejechane, jeździłem też c5 na hydro, P 607 v6, na regulowanym zawiasie i tego nie można porównywać. O ile przy miejskich prędkościach jest podobnie, to przy szybkich trasach w BMW zaczyna się robić komfort, gdy w takich PSA już się skończył. E60 wypada gorzej względem e39, jest zbyt plastikowe w środku i dość sztywne. Miałem też bezpośrednie porównanie dwóch 7er. Najpierw jechałem e38 po lifcie, potem e65, oba 3.0 d. Zdecydowanie lepszy komfort i prowadzenie było w e38. Ja bym szukał 728i z ostatnich lat, może to nie demon mocy, ale skok z silnika e39 będzie odczuwalny, a koszty utrzymania takie same. Jak potrzeba więcej mocy, to tylko 4,4 v8, tylko po lifcie będzie już na vanosach i raczej nieuniknione będzie zrobienie rozrządu (4-5 tyś.zł).
 
Znam przypadek gościa, który kupił E klase bo ładne, duże, wygodne, dopasione. W kilka lat wsadził kilkadziesiąt tys. PLN po czym zmienił na... nowego Peugeota z salonu bo miał po prostu dosyć używanych premjumów
 
No tak, tylko odpowiednikiem E60 nie jest C5, tylko C6. Który to wóz sam z sobie jest godny polecenia jeżeli ktoś szuka wygody, ale na zadbany wóz to 30000 nie starczy, raczej drugie tyle byłoby ok jeżeli wliczyć pakiet startowy.

Szczerze to mając 30000 to bym pomyślał o czymś nowym z PSA albo od VAGa w wynajmie długoterminowym.
 
Kolega feecle wspomniał, że posiada gs430.
Mógł byś coś więcej napisać o tym gs? Spalanie? Ile czasu masz to autko? Jakieś poważniejsze awarie oraz cena części? Do 30 tyś coś się znajdzie?

Przykro mi, ale w tych pieniądzach nie znajdziesz sensownego GS trzeciej generacji (2005-2010), a już na pewno nie GS430.
 
Prawda jest taka, że stary samochód to stary samochód- przesiadłem się z Omegi zastępczo na skodę fabie z 2016r i czuć przeskok pomimo, że jeden to segment E a drugi B..
Post automatically merged:

może peugeot 508?
 
Ktoś kto szuka segmentu E i F za 30k zł nie spojrzy nawet na auto francuskie niższych segmentów skoro nawet segment D klasy premium mu nie odpowiada. Podejście często zmienia się jakiś czas kupnie takiego auta ;)
 
Kolego Bear, bardzo dobrze wszyscy Ci radzą, konkretne argumenty. Można powiedzieć, że jestem tego przykładem... te stare premium mogą dać popalić. Ostatnio mój tato regenerował pompę hamulcową SBC (mb w211), koszt z robocizną mechanika 2800zł.
 
Segment E i F za 30 koła sugeruje miłośnika relanium jak to napisałeś wyżej :)
 
@Bear idź w Japońską strone.
Jedyne czego się boje to jak będzie z dostępem do części oraz musiał bym się przejechać jakimś lexem.
tylko C6.
Który wygląda jak kupa (bez urazy) większość francuzów stylistycznie to delikatnie mówiąc nieporozumienie. (Jest to moja subiektywna opinia proszę na siłę nie próbować udowadniać swoje racji, że francuskie jest piękne... Kobiety owszem ale auta przynajmniej mi się nie podobają.)
Przykro mi, ale w tych pieniądzach nie znajdziesz sensownego GS trzeciej generacji (2005-2010), a już na pewno nie GS430.
Rozumiem.
Dzięki za odpowiedz kolego. :)
O ile przy miejskich prędkościach jest podobnie, to przy szybkich trasach w BMW zaczyna się robić komfort, gdy w takich PSA już się skończył.
Niestety prawda.
Miałem też bezpośrednie porównanie dwóch 7er. Najpierw jechałem e38 po lifcie, potem e65, oba 3.0 d. Zdecydowanie lepszy komfort i prowadzenie było w e38. Ja bym szukał 728i z ostatnich lat, może to nie demon mocy, ale skok z silnika e39 będzie odczuwalny, a koszty utrzymania takie same. Jak potrzeba więcej mocy, to tylko 4,4 v8, tylko po lifcie będzie już na vanosach i raczej nieuniknione będzie zrobienie rozrządu (4-5 tyś.zł).
Wielkie dzięki za komentarz!
Wiesz kolego raczej biorę pod uwagę 728i nawet z automatem - nie planuje się tym ścigać ma kręcić kilometry być wygodne i PODOBAĆ SIĘ DLA KIEROWCY.
Te z dużymi silnikami raczej pomijam podam przykład.
Szukałem dla dziewczyny też e39 (pare razy jezdziła moją i zakochała się totalnie w tym aucie)
Chciała też coś w stylu 523i 528i szczególnie po przeczytaniu kilku tematów na różnych forach o 520i które to ponoć "nie jedzie"
Skończyło się na tym, że za naprawdę fajną kasę kupiliśmy 520i autko dosyć dobrze utrzymane minimalnie zaniedbane mechanicznie.
Przy 340tyś km na zegarach zawieszenie w 80% fabryka nawet amortyzatory tylne (pękła jej jedna sprężyna amortyzatory były jeszcze całkiem ok wjechały nowe sprężyny i lata dalej na fabrycznych amortyzatorach.) wahacze przód prawie wszystkie oryginalne.
Kilka tyś km po zakupie wymieniałem drążki z końcówkami (fabryka)
Potem klasyka prewencyjnie zregenerowałem vanosy (silnik TU) wymiena chłodnicy zbiorniczka wyrównawczego i auto MEGA cieszy.
Z większymi silnikami było kiepsko bardzo umęczone były te autka.
Myślę, że podobnie będzie z 728i na forach można czytać ciągle o tym jak to e38 z tym motorem ledwo jedzie - większość szuka dużych motorów a nie oszukujmy się nikt nie kupował 4.0 bądz 4.4 żeby jezdzić tym spokojnie. :)
Segment E i F za 30 koła sugeruje miłośnika relanium jak to napisałeś wyżej :)
Nic nie wnosisz tą wypowiedzią do tematu kolego... po raz kolejny zupełnie zbędna uszczypliwość wytłumacz dlaczego?
 
@Bear W takim razie 728i e38 jest dobrą opcją. Masz praktycznie ten sam silnik, co w 520i tylko "rozwiercony" do 2.8. Podwozie do ogarnięcia za te same pieniądze, co w e39, generalnie części w starszych BMW są tak zunifikowane, że można to tanio naprawić pod warunkiem ogarnięcia roboty samemu. Jak lubisz taki komfort, to polecam. Miałem okazję powozić 528iA e39 i całkiem fajnie się odpycha, różnica masy tych aut jest niewielka. Mało tego, M52B28TU można za kilkadziesiąt zł wzmocnić o 8-10 KM, a za kolejne 100-150 zł dodać następne 8-10 KM, bo silnik jest dławiony na etapie wyjścia z fabryki. Oczywiście wtopy zdarzają się zawsze, nawet w prawie nowych autach, ale znasz ten samochód mając już e39.
 
M52B28TU można za kilkadziesiąt zł wzmocnić o 8-10 KM, a za kolejne 100-150 zł dodać następne 8-10 KM,
czy później ktoś sprawdzał stuki i temperaturę EGT?! nie wspomnę o temperaturze w dolocie, bo domniemam że ten tuning ma polegać na zabawie zapłonem i zdjęciu paliwa, niestety każde podnoszenie mocy w wolnossącym silniku żegnamy niuta z dołu co przy np. 520i i jej masie się mija z celem. Bo nie sądzę że stożekz dolotem poluzniony wydech o 1cal da chociażby 5KM.
 
M52B28TU ma kolektor ssący od silnika M52B20TU, z mocą mniejszą o 43 KM. Zapłonu i paliwa w ogóle nie trzeba ruszać, tylko dać mu powietrza i wyłączyć zamykanie zaworu DISA na wyższych obrotach. Modyfikacje były wielokrotnie potwierdzone na hamowni, ten silnik jest dławiony celowo osprzętem.
 
Back
Top