• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Czujnik jakości oleju

pompon85

Użytkownik
Samochód
Seat toledo 2011 rok
Witam,

ostatnio kolega mi powiedział, że ma silnik 1.7 CDTI i ma coś takiego jak "czujnik jakości oleju" Co to jest takiego? :O I podobno jemu po 6 tysiacach km wskazuje 7%. To dobry wynik czy słaby? I co w ogole mówi ten parametr i czy jest wiarygodny? :)

EDIT: Moze nie powinniśmy wysyłać naszych olejów do laboratoriów tylko montować czujniki :lol:
 
W autach nie ma czujników tylko algorytm w ECU szacujący zużycie oleju na podstawie stylu użytkowania auta i np. częstotliwości wypaleń DPF i to nie jest żadna nowość. ECU nie mierzy żadnych fizycznych właściwości oleju, a jedynie jak wspomniałem szacuje zużycie na podstawie kilku danych i na tej podstawie wylicza interwał wymiany.
 
czujnik jakości oleju ma w teorii pokazywać, w jakiej kondycji znajduje się olej i poinformować użytkownika, kiedy ma ten olej zmienić. Tyle teorii. Praktycznie jest to badziew, wodotrysk i gadżet, który ma za zadanie pokazywać, jak samochód jest zaawansowany technologicznie i jaki to nie jest nowoczesny. W ogóle bym na to nie zwracał uwagi i nie zaglądał na ten parametr, tylko zmieniał olej co 10 tysięcy z filtrem i tyle.
 
To żaden czujnik jakości oleju, tylko wskaźnik "żywotności".
Szacuje żywotność oleju na podstawie stylu jazdy (odcinki, temperatura oleju/wody, ilość uruchomień ...).
Jak po 6 tys km wskazuje 7%, to znaczy, że kolega jeździ na krótkich dystansach, przez co niedogrzewa silnka/oleju.
Olej do wymiany.
 
wskaźnik, czy czujnik, jeden pies. Fakt taki, że lepiej regularnie zmieniać olej, niż się tym sugerować.
 
Fakt, jak zwał, tak zwał.
Ma jednak jedną zaletę, a mianowicie, pokazuje jak szybko spada jakość oleju.
Może to zasugerować decyzję o zmianie oleju.
Ja się trzymam interwałów 11-13 tys km i zmianę robię przy około 30% żywotności oleju.
 
już gdzieś o tym była rozmowa i było pisane, że ten czujnik tak na prawdę powie Ci tyle samo, co cyganka na dworcu :D

11-13 to moim zdaniem przy wtrysku bezpośrednim o 1-3 tysięcy za długi interwał, ale nie moja sprawa.
 
Dzisiaj albo jutro będę mia analizę i odpowiedź czarno na białym ... :)
 
Zielony34 napisał:
już gdzieś o tym była rozmowa i było pisane, że ten czujnik tak na prawdę powie Ci tyle samo, co cyganka na dworcu :D

11-13 to moim zdaniem przy wtrysku bezpośrednim o 1-3 tysięcy za długi interwał, ale nie moja sprawa.

Moim zdaniem też za długi interwał szczególnie te 13.
U naszych wschodnich kolegów z forum olejowego mają tendencję do zmieniania w granicach 7-8 tyś km .
 
Czy ja wiem czy taki badziew. Punkt widzenia zależy od punktu pierdzenia.
Wszyscy tu tacy mądrzy... :roll: ale nie każdy podnieca się kartą charakterystyki oleju i co ma wlane i w jakim jest stanie.
Zastanówcie się czy 55 letnia kobieta tudzież facet którzy kupują samochód w salonie i ma w 4 literach co ile ma zmieniać olej i w ogóle ją to nie interesuje bo ma dużo ciekawszych rzeczy na głowie.
Wskaże jej czy jemu komputer kiedy plus minus trzeba zainteresować się wymianą oleju.
Pojedzie. Wymieni... a nie będzie jeździć 30 tysięcy kilometrów na jednej wymianie.
Więc możecie pisać bzdury, że to badziew a dla wielu osób bardzo pomocna rzecz.

Często słyszę jak obok mnie przejeżdża samochód który pracuje jakby jeździł co najmniej na 0W0.
A jakby ktoś temu panu lub pani uświadomił, że za chwile samochód dalej nie pojedzie bo olej jest rzadszy od herbaty to pojechałby i zmienił.
Ale niestety pan lub pani nie ma tego "badziewia" o którym tu mowa.
 
W pełni się zgadzam z powyższym!
O ile algorytm działa jak w tym 1.7 CDTI, to tylko się cieszyć i zazdrościć. Jak kolega pisze żaden "normalny" użytkownik nawet nie pomyślałby żeby wymienić olej przy tych 6-7 tysiącach, tym bardziej jeśli producent przewiduje 15, czy nie daj Bóg 30k km. A tak przynajmniej coś mu mówi, że jednak czas już na zmianę.
 
nie będzie jeździć 30 tysięcy na oleju? To niech nie kupuje Renault, bo tam nadal są komputery ustawione na interwały wymiany oleju - 30 tysięcy.

Tylu użytkowników, ile samochodów. Faktem jest, że taki czujnik to można traktować tylko, jako ciekawostkę. Nie zmienią tego czujniki, ani nic innego, bo jak ASO powie, tak zrobią, niezależnie od wieku, tylko od poziomu świadomości.
 
Zielony34 napisał:
To niech nie kupuje Renault, bo tam nadal są komputery ustawione na interwały wymiany oleju - 30 tysięcy.
Dużo tys km przejechałeś nowym Renault?
Wiesz na pewno, że interwał jest ustawiony na sztywno na 30 tys km czy piszesz tak z czapy?
Wynika z Twojej wypowiedzi, że samochód sygnalizuje wymianę oleju po przejechaniu 30kkm...

Zielony34 napisał:
Faktem jest, że taki czujnik to można traktować tylko, jako ciekawostkę.
Nie zgadzam się. Wielu osobom pozwoli na wymianę oleju zanim zaczną mocno degradować silnik.

Zielony34 napisał:
Nie zmienią tego czujniki, ani nic innego, bo jak ASO powie, tak zrobią, niezależnie od wieku, tylko od poziomu świadomości.
Poziom świadomości powiadasz.... proponuję zapytać kilku swoich mechaników u których w przeszłości wymieniałeś olej co wiedzą o nano technologii, o dodatkach do środków smarnych stosowanych dzisiaj a nawet o interwał olejowy. ;)
Szeroko otworzysz oczy ze zdziwienia.
Zapewniam. ;)

Świadomość przeciętnego kierowcy Kowalskiego to taka, że mają olej w silniku.
A o takich przecież tutaj mówimy, bo to oni jeżdżą samochodami a 300 forumowiczów oil-club to kropelka w oceanie ;).
Na pytanie jaki lub co ile trzeba go wymienić, prawidłowo odpowie jakaś garść (wliczając w to tych którzy o sobie mówią, że interesują się motoryzacją i teoretycznie wydawałoby się że "coś tam ogarniają").
 
Najpierw prześledź moje wypowiedzi i zobacz, co pisałem o mechanikach i świadomości ludzi. Mnie tego pisać nie musisz.

Druga kwestia, że tak, Renault ma ustawione 30 tysięcy, trzecia kwestia, że są samochody dostawcze, które mają interwały ustawione jeszcze mocniejsze a pod maską z grubsza te same Diesle, co w osobówkach.

Trzecia - czujnik się zawiesi i co wtedy? Wiesz, że w BMW E90 i nie tylko, już poznikały bagdnety oleju i są przypadki zatartych jednostek przez szwankujące czujniki? Pokazywało full kropeczek, pojechało się na autostradkę i okazało się, że silnik miał w misce litr oleju....

Oprócz czujnika masz jeszcze jeden element - filtr oleju. Tam nie ma żadnych czujników. Olej dostaje dawki ropy, filtr po 5 tysiącach już nie wyrabia, czujnik pokazuje Ci, że po 7-8 tysiącach, jeszcze jest "OK". Jeździsz na kwasie i nawet o tym nie wiesz. Tyle są warte te czujniki. Poza tym, tam nie ma laboratorium w silniku, tylko jak wyżej @Plywak pisał - obliczenia brane z ECU.

Zdrowy rozsądek, interwały z filtrem co 10 tysięcy, lub co 10 tysięcy maksymalnie przy wtrysku bezpośrednim i nie trzeba żadnych czujników. Starsze osoby i tak będą użytkowały nowe auto tak, jak ASO powie, i tak.
 
Dyskusja trochę mija się z celem.
Bo znowu wytaczasz działa które zabijają Kowalskiego na sam widok. :D A tu chodzi o bardzo prostą zasadę.
Spójrz na to w inny sposób i zapomnij że wiesz tyle ile wiesz.
Wyobraź sobie, że eksploatujesz jakikolwiek przedmiot. Nie masz pojęcia co powinieneś wymieniać, kiedy powinieneś wymieniać i dodatkowo mało Cię to interesuje.
Nie masz też kontrolki która podpowie Ci że jakaś wymiana się zbliża. I co? Zaczniesz kombinować co by tutaj już wymienić?
NIE.
Zrozum jedną rzecz - czujnik ten na pewno nie jest po to żeby z aptekarską dokładnością stosować zadane przez niego interwały a jedynie po to żebyś nie zniszczył doszczętnie silnika. I kropka.

Co do bagnetów w BMW to w niektórych są w niektórych nie ma.
Ktoś ostatnio wmawiał mi, że w moim N47 nie ma bagnetu bo przecież jest wskazanie w iDrive. ;)
 
w BMW nie siedzę, ale wiem, że były rocznikowo jakieś różnice i w jednych właśnie były, w innych nie i niby silnik ten sam a jeden miał, inny nie.

Co do czujnika, to podam Ci przykład bezmyślności producenta i ślepej wiary użytkownika na podstawie Renault, którym jeżdżę. Królowa Lawet, szczególnie w 1.9Dci 120KM. Dlaczego? Zalecenia z 2001r Elf o nazwie chyba NF [zastąpiony teraz przez lepszego SXRa] zalecany do wymiany co 30 tysięcy, komp ustawiony na 30 tysięcy, wcześniej nic Cie nie poinformuje o tym, że pasowałoby olej zmienić. Konsekwencje - pozacierane panewki, wytarte wały, sypiące się zawory, bo olej nie miał zdolności odprowadzania ciepła już po 15 tysiącach, zacierające się turbiny przez nieodpowiednie smarowanie. Silniki już podczas okresu gwarancyjnego lawinowo trafiały na serwis. Od kiedy zmieniła się świadomość i ludzie stosują lepsze oleje, krótsze interwały, płukanki, dodatki do olejów - jakoś nie widać tych samochodów na lawetach. Są Laguny z 1.9Dci 120KM, które śmigają na taryfach z powodzeniem i robią po pół miliona kilometrów bez większych przygód.

Autor pisał o tym, że jego kolega ma taki czujnik - pisząc mu o tym, żeby nie zwracał na niego uwagi, tylko zmieniał olej regularnie przy krótszych interwałach wpływam w jakimś stopniu, może nie procentowym, może promilowym na świadomość. Jest szansa, że pójdzie to dalej, jeśli będzie się o tym pisało i mówiło i dotrze ta świadomość do szerszej grupy wiekowej i społecznej. Świadomość jest kiepska w społeczeństwie, ale już się to bardzo mocno zmieniło i zmienia się nadal.
 
Dobra bo widzę, ze niektórzy nie wiedza jak to działa i się zbytnio podniecają. Podam na przykładzie JTDm, otóż mamy ustawiony początkowy interwał na jakieś kosmiczne 50k km z tego co pamiętam przy czym komputer na podstawie stylu jazdy i wypaleń DPF na bieżąco sobie przelicza zużycie jakimś tam swoim algorytmem i go skraca. W efekcie nigdy nie zrobisz maksymalnego przebiegu z jakiego startuje odliczanie ale też chyba nigdy komp nie zawoła Cię na wymianę szybciej niż jakieś 20-25k km. Nie wiem jak w innych ale JTDm i pochodnych CDTi nie ma czujnika fizycznie mierzącego jakiekolwiek właściwości fizyczne oleju, a jedynie algorytm ECU szacujący zużycie na podstawie danych o jeździe czy wypaleniach DPF. Dla komputera nie ma znaczenie jakość zalanego oleju i tak samo będzie odliczał interwał na tanim oleju jak i na topowym, a instrukcja jasno mówi, ze masz olej zmienić dopiero wtedy jak poinformuje Cię o tym komputer pokładowy lub co 24 miesiące. Dodatkowo po wymianie oleje trzeba kompem w ECU skasować wymianę co tylko potwierdza, ze nie ma żadnych czujników i komputer nie wie co jest w silniku. Mało, który mechanik kasuje w Alfach Jtdm obie inspekcje czyli tą na zegarach i ta w ECU i często zdarza się, ze ktoś wymienił olej a po kilku tysiącach komp go woła na wymianę... to doskonale obrazuje jak te systemy beznadziejnie działają ;)
 
Wszystko to wiemy, nie jest to rocket science ;) Gdyż nie jesteśmy kowalskimi. :D
Dlatego celowo zadałem takie pytanie Zielonemu czy Renault na sztywno ustawia interwał 30kkm Pany Jany kochane. ;)
 
Sądząc po twoim wpisie
Wskaże jej czy jemu komputer kiedy plus minus trzeba zainteresować się wymianą oleju.
Pojedzie. Wymieni... a nie będzie jeździć 30 tysięcy kilometrów na jednej wymianie.
Więc możecie pisać bzdury, że to badziew a dla wielu osób bardzo pomocna rzecz.

To chyba jednak też styczności z tym nie miałeś bo czy ma tan "czujnik" czy nie to i tak może go zawołać na wymianę w takim JTDm jaki miałem nawet później niż po 30k km ;] Wiec dla mnie jeden pies czy będzie miał sztywne 30k km czy raz mu komp wyświetli wymienne po 25K, a raz po 35k km ;)
 
Mam styczność na codzień w BMW. Gdzie kilometry do wymiany są odliczane.
W moim wpisie miałem na myśli to, że jak już schodzisz do 3-4 tys km to powinno dać Ci to do myślenia że może warto wymienić olej.
Pamiętajmy, że jednak głową przy tym wszystkim minimalnie trzeba ruszyć ludzie no...
 
Back
Top