w BMW nie siedzę, ale wiem, że były rocznikowo jakieś różnice i w jednych właśnie były, w innych nie i niby silnik ten sam a jeden miał, inny nie.
Co do czujnika, to podam Ci przykład bezmyślności producenta i ślepej wiary użytkownika na podstawie Renault, którym jeżdżę. Królowa Lawet, szczególnie w 1.9Dci 120KM. Dlaczego? Zalecenia z 2001r Elf o nazwie chyba NF [zastąpiony teraz przez lepszego SXRa] zalecany do wymiany co 30 tysięcy, komp ustawiony na 30 tysięcy, wcześniej nic Cie nie poinformuje o tym, że pasowałoby olej zmienić. Konsekwencje - pozacierane panewki, wytarte wały, sypiące się zawory, bo olej nie miał zdolności odprowadzania ciepła już po 15 tysiącach, zacierające się turbiny przez nieodpowiednie smarowanie. Silniki już podczas okresu gwarancyjnego lawinowo trafiały na serwis. Od kiedy zmieniła się świadomość i ludzie stosują lepsze oleje, krótsze interwały, płukanki, dodatki do olejów - jakoś nie widać tych samochodów na lawetach. Są Laguny z 1.9Dci 120KM, które śmigają na taryfach z powodzeniem i robią po pół miliona kilometrów bez większych przygód.
Autor pisał o tym, że jego kolega ma taki czujnik - pisząc mu o tym, żeby nie zwracał na niego uwagi, tylko zmieniał olej regularnie przy krótszych interwałach wpływam w jakimś stopniu, może nie procentowym, może promilowym na świadomość. Jest szansa, że pójdzie to dalej, jeśli będzie się o tym pisało i mówiło i dotrze ta świadomość do szerszej grupy wiekowej i społecznej. Świadomość jest kiepska w społeczeństwie, ale już się to bardzo mocno zmieniło i zmienia się nadal.