Ok. Próbuję to poskładać i przychodzi mi to z pewnym ciężarem. Nie jestem przeciwnikiem witamin, bo stosuję je prawie zawsze, oprócz V-Powera, do którego na czas przechowywania motocykla i tak dolewam AR6200. Ale co to za porównanie "ekologiczności" siuwaksu, skoro clue jest wpływ na toksyczność spalin? Dla mnie wpływ na emisję sadzy czy NOx jest ważny, ale skład samego siuwaksu - niekoniecznie.
O ile pamiętam reklamy i zapewnienia wlyszkowa to dodatki Archoila są neutralne dla systemów oczyszczania spalin, więc syfy nie powinny trafiać do oleju bo to oznacza że są w paliwie i nie spalają się. Więc jaka neutralność dla DPF/GPF?
Prędzej sam dodatek (substancje czyszczące?) ma negatywny wpływ na olej i przy większym stężeniu wpływ może być na tyle zauważalny że trzeba olej wymienić częściej.
Ok. Próbuję to poskładać i przychodzi mi to z pewnym ciężarem. Nie jestem przeciwnikiem witamin, bo stosuję je prawie zawsze, oprócz V-Powera, do którego na czas przechowywania motocykla i tak dolewam AR6200. Ale co to za porównanie "ekologiczności" siuwaksu, skoro clue jest wpływ na toksyczność spalin? Dla mnie wpływ na emisję sadzy czy NOx jest ważny, ale skład samego siuwaksu - niekoniecznie.
Zapewniam, że dla profesjonalnych odbiorców ma znaczenie także ilość piktogramów i BHP jeśli przechowują produkt i dają go pracownikom do stosowania także w terenie. Jeśli chodzi o emisje to Hybrogen umożliwia niższe spalanie i dodatkowo niższą emisję NOx.
Dodano po 8 minutach 36 sekundach:
jerseyAdmin napisał:
mini clubman napisał:
Może ze tego, że olej jest zanieczyszczony śmieciami wyczyszczonymi przez Archoil?
O ile pamiętam reklamy i zapewnienia wlyszkowa to dodatki Archoila są neutralne dla systemów oczyszczania spalin, więc syfy nie powinny trafiać do oleju bo to oznacza że są w paliwie i nie spalają się. Więc jaka neutralność dla DPF/GPF?
Prędzej sam dodatek (substancje czyszczące?) ma negatywny wpływ na olej i przy większym stężeniu wpływ może być na tyle zauważalny że trzeba olej wymienić częściej.
Zanieczyszczenia są spalane bez problemu, te które lecą w gazach wydechowych a oba dodatki potrafią udrażniać/czyścić DPF/GPF z sadzy.
Nadmiar detergentów, czyli przedawkowanie może prowadzić jednak do zbyt szybkiego zmycia zbyt dużej ilości zanieczyszczeń, które nie mogą być w takiej ilości w pełni spalone w komorze spalania i wtedy ich część może trafić do oleju silnikowego i zanieczyścić go. Jeśli jest potrzebne szybkie czyszczenie zaniedbanego latami silnika to należy się liczyć z koniecznością wcześniejszej wymiany oleju po takim zabiegu.
O ile pamiętam reklamy i zapewnienia wlyszkowa to dodatki Archoila są neutralne dla systemów oczyszczania spalin, więc syfy nie powinny trafiać do oleju bo to oznacza że są w paliwie i nie spalają się. Więc jaka neutralność dla DPF/GPF?
Prędzej sam dodatek (substancje czyszczące?) ma negatywny wpływ na olej i przy większym stężeniu wpływ może być na tyle zauważalny że trzeba olej wymienić częściej.
Zanieczyszczenia są spalane bez problemu, te które lecą w gazach wydechowych a oba dodatki potrafią udrażniać/czyścić DPF/GPF z sadzy.
Nadmiar detergentów, czyli przedawkowanie może prowadzić jednak do zbyt szybkiego zmycia zbyt dużej ilości zanieczyszczeń, które nie mogą być w takiej ilości w pełni spalone w komorze spalania i wtedy ich część może trafić do oleju silnikowego i zanieczyścić go. Jeśli jest potrzebne szybkie czyszczenie zaniedbanego latami silnika to należy się liczyć z koniecznością wcześniejszej wymiany oleju po takim zabiegu.
[mention]cytrynowiec[/mention], pragnę zauważyć, że AR6900-P Max ma dwie wersje - tę, w której normalne dawkowanie to 1:500 (starszą) i tę, w której to 1:1000 (nowszą). Wg etykiety maksymalne stężenie starszej to 1:250.
No nic, dziś poszła ostatnia dawka Millers Petrol Power Eco Max, lane do standardowej 95tki, ogólnie miałem wrażenie, że jest agresywniejsza reakcja na gaz w tej kombinacji. Wcześniej przez kilka lat namiętnie stosowałem Archoil z całej gamy najpierw 6200, a potem 6900 no i raz w roku 6400-p max. Na Archoil miałem wrażenie, że trochę delikatniejszy muł z samochodu (tak, przy 300 koniach wyłapać takie coś spodziewam się, że macie mnie za czubka :-D) być może to subiektywne odczucie, ale takie mialem. Tłumaczę to sobie tym, że to z powodu katalizatora spalania i spokojniejszego procesu spalania. Jak jest w rzeczywistości tego nie wiem. Dojadę bak Millersa i wracam do AR głównie z tego powodu, że Archoil 6900 jest dość mocno targetowany na użycie w samochodach z wtryskiem bezpośrednim, natomiast Millers raczej jako polepszacz oktanów i przy okazji spalanie i czyszczenie układu paliwowego. Co zauważyłem to Millers po wstrząśnięciu zostaje na butelce, wydaje się mocno w tłusty, natomiast AR to bardziej woda.
Raz zastosowałem w samochodzie z gazem środek Forte. Nieoczekiwalem zupelnie takiego efektu aczkolwiek gaz przestal sie wylaczac na zimno, a mial taką przypadłość. W trasie skonczyl sie gaz a, że niechciało mi sie tankować to przejechałem ok 200km na benzynie z tym srodkiem. Nastepnego dnia po starcie na zimno gaz juz sie nie wylaczyl. Gazownik tlumaczyl to brudnymi wtryskami benzyny i sygnalem jaki dają do wtryskiwaczy gazowych. Znawcą w gazie nie jestem, aczkolwiek środek zadziałał.
ich płukanki są mocno polecane na oil-club.de, tutaj ani widu ani słychu w poprzednim fordzie puma stosowałem ich olej z molibenem, super się sprawował w klasie budżetowej
This site uses cookies to help personalise content, tailor your experience and to keep you logged in if you register.
By continuing to use this site, you are consenting to our use of cookies.