Normalnie pomny innego wątku o samochodzie z silnikiem 1L aż się bałem założyć ten wątek. Ale co tam - raz się żyje
Ponieważ z reguły nie zmieniam samochodów zbyt często (chyba że zmieniają się potrzeby albo któryś bardzo mnie wkurza) to kiedy mogę decyduję się na nowy. Podobnie jest z Dacią którą mam od półtora roku - zakładam że będę nią jeździł (jeśli los pozwoli ) kolejne 10 albo i więcej lat. Kupując ją zakładałem że przez 10-12at zrobię nie więcej niż 200.000tyś km, ale sytuacja się zmieniła. Stąd też moje przemyślenia nad postępowaniem mającym potencjalnie istotny wpływ na długowieczność jednostki napędowej. Najbardziej mnie niepokoi, że samochód nie ma prostego sposobu regulacji zaworów - do przebiegu 180tyś km (do tylu udało mi się sprawdzić) producent nie przewidują w ogóle nawet konieczności kontroli luzu. A z tego co mi wiadomo, regulacja oparta jest o "szklanki" do których dostęp nie jest łatwy ( a więc i tani).
Zapewne producent przewidział odpowiednie zabiegi mające na celu zabezpieczanie gniazd i zaworów przed wypalaniem, ale nic wieczne nie jest
Aby wydłużyć ich trwałość i porwaną pracę na razie wymyśliłem sobie kilka kroków których przestrzeganie nie będzie problematyczne, drogie, ani specjalnie upierdliwe. Generalnie mam na uwadze troskę o redukcję wpływy podwyższonej temp spalania przy zasilaniu LPG.
- stosowanie oleju o najniższej dopuszczalnej lepkości który zapewni najlepsze odprowadzanie ciepła, oczywiście z relatywnie krótkim interwałem wymiany
- stosowanie oleju z dodatkami redukującymi tarcie, albo stosownych odpowiednich dodatków.
- przy ostrzejszej jeździe, korzystanie z zasilania benzyną (to nie problem, ponieważ tak rzadko mi się to zdarza że bez problemu mogę to kontrolować - chodzi o regułę a nie o sporadyczne sytuacje)
- na LPG unikanie dużego obciążenia, oraz ciągnięcia na wyższe obroty (powyżej 3500)
- utrzymanie w dobrej kondycji układu zapłonowego, oraz kontroli spalin (dopisałem bo zapomniałem )
Czy waszym zdaniem są jeszcze inne rzeczy na które warto zwrócić uwagę ? A może to które wymieniłem totalnie nie mają sensu ?
Wszystkie te poczynania traktuję jako rutynę eksploatacji samochodu - degradacja układu zaworowego pod wpływem podwyższonej temp spalania LPG też zakładam że jest procesem, a nie następuje od incydentalnego zdarzenia. Przyjąłem także że spokojna jazda na LPG, w średnim zakresie obrotów przy sprawnym silniku, nie podniesienia temp zaworów powyżej wartości wpływających destrukcyjnie na zawory czy gniazda bardziej niż przeciętna eksploatacja na Pb.
Uprzedzając; samochód jest dla mnie a nie ja dla samochodu, ale lubię dbać o samochód tak żebym "mógł na nim polegać" oraz żeby nie wymagał impulsowych pod względem wartości i przypadkowości napraw. Dlatego niezbyt często samochody myję, ale zawsze kiedy z nich korzystam, niezależnie od wieku są w pełni sprawne
Ponieważ z reguły nie zmieniam samochodów zbyt często (chyba że zmieniają się potrzeby albo któryś bardzo mnie wkurza) to kiedy mogę decyduję się na nowy. Podobnie jest z Dacią którą mam od półtora roku - zakładam że będę nią jeździł (jeśli los pozwoli ) kolejne 10 albo i więcej lat. Kupując ją zakładałem że przez 10-12at zrobię nie więcej niż 200.000tyś km, ale sytuacja się zmieniła. Stąd też moje przemyślenia nad postępowaniem mającym potencjalnie istotny wpływ na długowieczność jednostki napędowej. Najbardziej mnie niepokoi, że samochód nie ma prostego sposobu regulacji zaworów - do przebiegu 180tyś km (do tylu udało mi się sprawdzić) producent nie przewidują w ogóle nawet konieczności kontroli luzu. A z tego co mi wiadomo, regulacja oparta jest o "szklanki" do których dostęp nie jest łatwy ( a więc i tani).
Zapewne producent przewidział odpowiednie zabiegi mające na celu zabezpieczanie gniazd i zaworów przed wypalaniem, ale nic wieczne nie jest
Aby wydłużyć ich trwałość i porwaną pracę na razie wymyśliłem sobie kilka kroków których przestrzeganie nie będzie problematyczne, drogie, ani specjalnie upierdliwe. Generalnie mam na uwadze troskę o redukcję wpływy podwyższonej temp spalania przy zasilaniu LPG.
- stosowanie oleju o najniższej dopuszczalnej lepkości który zapewni najlepsze odprowadzanie ciepła, oczywiście z relatywnie krótkim interwałem wymiany
- stosowanie oleju z dodatkami redukującymi tarcie, albo stosownych odpowiednich dodatków.
- przy ostrzejszej jeździe, korzystanie z zasilania benzyną (to nie problem, ponieważ tak rzadko mi się to zdarza że bez problemu mogę to kontrolować - chodzi o regułę a nie o sporadyczne sytuacje)
- na LPG unikanie dużego obciążenia, oraz ciągnięcia na wyższe obroty (powyżej 3500)
- utrzymanie w dobrej kondycji układu zapłonowego, oraz kontroli spalin (dopisałem bo zapomniałem )
Czy waszym zdaniem są jeszcze inne rzeczy na które warto zwrócić uwagę ? A może to które wymieniłem totalnie nie mają sensu ?
Wszystkie te poczynania traktuję jako rutynę eksploatacji samochodu - degradacja układu zaworowego pod wpływem podwyższonej temp spalania LPG też zakładam że jest procesem, a nie następuje od incydentalnego zdarzenia. Przyjąłem także że spokojna jazda na LPG, w średnim zakresie obrotów przy sprawnym silniku, nie podniesienia temp zaworów powyżej wartości wpływających destrukcyjnie na zawory czy gniazda bardziej niż przeciętna eksploatacja na Pb.
Uprzedzając; samochód jest dla mnie a nie ja dla samochodu, ale lubię dbać o samochód tak żebym "mógł na nim polegać" oraz żeby nie wymagał impulsowych pod względem wartości i przypadkowości napraw. Dlatego niezbyt często samochody myję, ale zawsze kiedy z nich korzystam, niezależnie od wieku są w pełni sprawne
Last edited: