Ty tak poważnie czy jaja sobie robisz? Coś mi się zdaje, że się narobiłeś, a efektu tej pracy za dużego nie będzie jak tak czytam. Co do ceny za wymianę progów to jeśli ma być to zrobione zgodnie ze sztuką i na zasadzie raz a dobrze to cena 3k jest zupełnie normalną ceną. Jak czytam, że ktoś wymienił progi za 700 zł to chciałbym zobaczyć efekty tej pracy. To jest kupa roboty i ogólnie to mało jest dziś warsztatów które podejmą się tego bo kasa jaką za to zarobią jest nie współmierna do czasu jaki trzeba na to poświęcić. Wolą naprawiać auta z ubezpieczalni. Oczywiście przy aucie wartym kilka tysi jest to nie opłacalne. Ale ta twoja naprawa to takie naklejanie plasterka na otwartą ranę. Po zimie i tak wszystko wyjdzie znowu.No od tlumika calego pojdzie troche ciepla to i progom bedIe te pare stopni cieplej. Nie mowie nie wiadomo jak grzacale moze te 20 by zlapalo. Pomysle dzieki
Cięcie, spawanie, lakierowanie.
Nie wiem skąd wy takie ceny macie skoro lakierowanie elementu w metaliku to w tej chwili koszt ok 600 zł, a gdzie jeszcze tutaj mówić o wycięciu, pospawaniu i innych pracach żeby to było prawidłowo zrobione i żeby więcej nie wracać do tematu. Taka sama sytuacja jest z ludzmi którzy chwalą się na forach, że polakierowali całe auto za 4k. Tylko, że jak sie potem ogląda takie auto to widać dlaczego kosztowało to 4k. Można to zrobić za takie pieniądze jak sam jesteś lakiernikiem i masz odpowiednie warunki.To za jakieś 2-3 tygodnie zobaczysz kompletną wymianę błotnika tylnego za 900zł
Majster ma kolejki na kilka miesięcy. Po prostu jest blacharzem lakiernikiem z renomą i fachem w ręku, a nie nowoczesnym "studiem" "kliniką" czy innym szpitalem dla aut z grubym marketingiem na FB
Chcesz mi powiedzieć, że całość czyli części, wycięcie 2 progów i lakierowanie kosztowało cię 1500 zł?
Jak tak to co innego. Zapłaciłeś w miarę realną cenę. Jakby progi były do wycięcia to całość na pewno wyszłaby koło 3k.
