Chyba nie do końca tak jest. W moim mieście PSZOKI mają ścisłą listę "produktów" które przyjmują i niestety nie ma na niej przepracowanego oleju. Obdzwaniałem też lokalne firmy które zajmują się odbiorem zużytych olejów, ale robią to wyłącznie od firm. Szary Kowalski nie może u nich zostawić zużytego oleju. Na osiedlach są natomiast specjalne kontenery do których można wrzucać UWAGA! opakowania po przepracowanych olejach... Czyli najpierw trzeba sobie ten olej "zutylizować", a potem łaskawie można puste opakowanie wrzucić do kontenera - parodia.
Tak jak uwielbiam dłubać przy aucie to wymianę oleju robię zazwyczaj u mechanika ze względu na późniejszy problem z legalnym pozbyciem się starego oleju.
Nie każdy PSZOK ma na liście akceptowalnych śmieci olej silnikowy. To zależy od gminy co na taką listę wpisze. Poza tym nawet jeżeli ma, to jak ludzie przynoszą za dużo, albo cieć ma kiepski humor to stwierdzi że nie przyjmie, bo to pewnie nie z samochodu, ale ciągnika bo kto wymienia olej pod blokiem w dzisiejszych czasach. I co mu zrobisz? Możesz pokopać się z koniem dzwoniąc po urzędach albo pisząc skargi ale dopóki nie wygrasz to masz problem z olejem. Komu chce się kopać z koniem? Lepiej pełną butlę podrzucić na jakimś blokowisku do kontenera albo po prostu wylać do kanalizacji, w lesie czy gdziekolwiek.
Smutna prawda "łatwego" dostępu do segregacji śmieci w naszym kraju.
Przecież w tej "kaucji" nie chodzi o to, żeby oddawać olej, ale o to żeby VAT był wyższy. Przez to podrożeje wszystko (bo wzrośnie koszt transportu) więc VAT za to wszystko też będzie ciutkę wyższy. Pewnie VAT za olej też będzie płacony po uwzględnieniu kaucji więc od tego 4,5 zapłacisz jeszcze 23%.
Z ekologią to ma tyle wspólnego co palenie przepracowanym olejem.
To też nie do końca tak że gmina decyduje tylko firma która wygrała przetarg. W jakim mieście @gopiter i inni macie problem z oddaniem oleju przepracowanego w pszoku?
Dzwoniłem z ciekawości do mechanika odnośnie tego co robi z olejem... dowiedziałem się że robi to co wszyscy w okolicy - Ma piec na przepalony olej i cały sezon zimowy jest czym grzać w warsztacie.
@gopiter na stronie są nieścisłości bo można oddawać do jakiś specjalnych pojemników/kontenerów ale w jednym miejscu jest napisane że można a w innym że nie. Trzeba zadzwonić do urzędu gminy i się dopytać bo jeśli gmina chce prowadzić segregację to musi udostępnić możliwość oddania każdego rodzaju odpadów komunalnych.
Yhym, rozdawnictwo zbiera coraz większe żniwa. Niedługo wprowadzą kaucję na papier toaletowy. Bardzo chętnie wtedy przyniosę im do ministerstwa w pudełku zużyty produkt .
Jeśli to wejdzie, to co w przypadku kupna oleju ze sklepu zagranicznego? Jak mniemam sprawa nieopłacalna, bo wtedy staję się importerem i powinienem zapłacić podatek akcyzowy za wprowadzenie oleju do naszego kraju? Coraz ciekawiej się w tej naszej Cebulandii robi.
@jerseyAdmin mieszkam blisko granicy z Niemcami, więc w razie co jest jakaś alternatywa. Nie wypada przecież jeździć z niskim stanem oleju, a że zorientowałem się po stronie niemieckiej...
@Zielony34 myślę, że nie ma jeszcze potrzeby zaprzątać sobie tym głowy, bo to dopiero projekt w powijakach, z którym może stać się dosłownie wszystko. Pokazuje to jednak, w którym kierunku podąża nasz kraj. Wszytko wskazuje na to, że to dopiero początek i zarazem czubek góry lodowej, więc tym podobnych potworków należy spodziewać się więcej niestety...
Gdzieś czytałem, że w momencie wymiany oleju w punkcie wymiany(warsztat) kaucja nas nie obowiązuje. Wyłącznie w przypadku osobnego zakupu. Powiem tak, tragedii nie będzie a ci co kombinowali i tak będą kombinować dalej xD
@Kaczorek79 myślę, że tutaj kwestia kaucji nie będzie potrzebna, ponieważ z tego co wiem warsztaty i tak muszą rozliczać się i zdawać przepracowany olej. Nie wiem dokładnie na jakiej to zasadzie działa, ale skoro mają nadany numer BDO to są już jakoś z tego rozliczani. Tutaj chodzi zdecydowanie o użytkowników DIY, którzy zmieniają olej we własnym zakresie. Nie sposób kontrolować co się dzieje z olejem po jego zakupie.
Jeśli mi silnik wciągnie ,to doleje spracowanego jadalnego , nikt nie wybada .
Ale jak pojadę do ASO z własnym olejem , to muszą mi oddać bańkę zużytego bo kaucję stracę .
Stracą ci co taki olej zużywają , szary Kowalski dopłaci ,ale raczej tu chodzi o nowe większe opłaty od sprzedających .
Zakup przez internet , to może trzeba będzie mieć zapas starego , oddać i skan kwitu przesłać przy zakupie nowego .
Może wyprostują przy okazji sprawę syntetyk , "syntetyk" .
This site uses cookies to help personalise content, tailor your experience and to keep you logged in if you register.
By continuing to use this site, you are consenting to our use of cookies.