• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Mieszanie srodków smarnych o różnych lepkościach itp.

  • Thread starter Deleted member 925788
  • Start date
@SmartCheetah zgadzam się, lepiej dolać i zmieszać cokolwiek (oczywiście w granicy rozsądku) niż nie dolać nic i jechać na wpół pustym układzie olejowym. Natomiast takie świadome mieszanie lepkości to coś nowego i ja osobiście na chwilę obecną jestem na nie. Niemniej temat ciekawy i na pewno w końcu dojdzie do Polszy w większym stopniu świadomości. Jak dla mnie, w obecnym stopniu świadomości, gdy widzę znaczny ubytek po np 5-6 tys km, co niejako oznacza już, że olej jest zmęczony - wolę szybciej wymienić niż dolać 10w60 chociażby. Aczkolwiek nie wykluczam, że kiedyś tak nie zrobię ;-)
 
Takie mieszanie może mieć swoje zalety, ale według mnie musimy to robić świadomie. Na przykładzie @Zielony34-go jak już napisałem dobre podejście, ten sam producent olejów bazowych, w tym przypadku jak dobrze pamiętam PAO od Ineos, właściwie ten sam pakiet dodatków Chevron-a.
 
ze względu na zaawansowane mechanizmy zmiennych faz rozrządu,
a co mają do tego zmienne fazy rozrządu? Jeśli zastosujesz "odświeżacz" na interwał 10 tysięcy w połowie, to co ma się stać? Podstawa, to trzymać się bazy olejowej.

Mieszaniem Shella też można się zainteresować, celem podbicia lepkości na przykład 5W40, który jest w dolnej granicy parametru 40.
 
Byc moze VANOS jest bardzo wrazliwy na zmiane lepkosci ? Lecz tutaj przy malej dawce SAE 10W-60 nie powinno nic sie stac.
 
vanos jest strasznie wrażliwy na jakość i lepkość oleju. Widziałem na własne oczy jaką ilość czasu vanos się ustawia na 5w40, a na 5w50. Różnice były mierzalne, stąd moje obawy. 5w40 to górna granica lepkości dla BMW z podwójnym vanosem.
 
@wlyszkow napisałeś w wątku o płukankach: "estrowy ślad poprawia nie jeden nowy olej". Więc naszła mnie taka myśl: czy można dodać jakąś ilość plukanki oilem (bo to o niej była mowa) dodać do oleju na cały interwał w celu uzyskania tej poprawy? Mam na myśli sytuację gdy nie byla używana plukanka przy wymianie oleju.

Wyrwane z kontekstu. W gwoli wyjaśnienia,
pozostałości płukanki w reszcie zużytego oleju który zostaje w silniku po wymianie mają poprawiać ten nowy olej. Stąd wziął się pomysł może absurdalny może nie.
 
Last edited:
Nie. Nie polecam tej płukanki na cały interwał, może będzie jej dedykowana wersja LL niedługo :)
 
Chodziło mi o dodatek w ilości mniej więcej takiej jak zostaje w oleju po wymianie. Kilkanaście, kilkadziesiąt ml, o ten "estrowy ślad"

Ale ok. Ta myśl była z gatunku "Cycu mam pomysła" ;)
 
Natknąłem się na taki tekst, może wniesie coś do tematu?

"Przy mieszaniu olejów silnikowych trzeba zwrócić uwagę na klasę jakości wg API. Wg tej organizacji oleje są mieszalne począwszy od klasy SG w górę. Opierając się na tym każde dwa oleje spełniające tę lub wyższą klasyfikację API będą mieszalne ze sobą. Mieszalność w tym przypadku oznacza tworzenie jednorodnej mieszany z dwóch różnych olejów, gdzie nie zachodzi nawet w najmniejszym stopniu żelowanie olejów, wytrącanie pakietów dodatków czy inne niepożądane trwałe zmiany mieszaniny lub każdego składnika z osobna."

Oznaczałoby to więc (biorąc pod uwagę że raczej olejów poniżej SG już nie ma), można mieszać dosłownie każdy olej z każdym innym olejem, nawet skrajnie różnym pakietowo czy technologicznie, każdym który ma oczywiście klasyfikację API, a raczej każdy ma...

Co sądzicie? Wiele jest mitów o wykluczających się dodatkach w olejach, które mogłyby wejść w jakieś teoretyczne reakcję, popsuć coś, etc...
 
Popsuć to nie, raczej osłabić działanie przeciwzużyciowe, obniżające tarcie itp.
Jeżeli jest kompozycja np z Mo i pod wpływem ciśnienia lub temp miała zajść reakcja ktorej wynikiem będzie mniejsze tarcie, a tutaj pojawia się niespodziewanie Na, K albo Mg, to reakcja może zachodzić dużo wolniej i efekt będzie mniejszy.
Może tzn nie musi.

Pozdrawiam,
 
Czasami producenci olejów np Fuchs informują klienta,że dany olej jest kompatybilny z większością olejów o tej ........... klasie lepkości natomiast dla wykorzystania jego pełnych parametrów,nie jest zalecane domieszek olejów obcych.
 
Chyba Röwe też ma taką regułkę. Czyli można mieszać ale nie polecany tego robić. Tak sobie to tłumaczę
 
Też tak sobie to tłumaczę.
 
Pamiętam jak z kumplem za szczeniaka zrobiliśmy mix w CC900 . Po pół litrowej dolewce Lotosa 10w40 było minimum i dolalismy kolejne pół litra Totala 5w30 INEO ECS . Silnik chodził nie zatarl się ale jakoś bardziej szumiał pewnie obnizenie HTHS było mu nie w smak, Fiat chyba wtedy nie przewidywal do tego silnika specyfikacji C2 ;) , na tym mixie zrobił z 1000 km i został wymieniony spowrotem 10w40 .
 
Ja miałem trochę 5w30 C4, do tego dodałem 5w40 (oba Elf) i z tej butelki uzupełniałem ubytek 10w40
 
Ja często mieszam, gdy eksperymentuję ze zmianą lepkości. Np. silnik ma zalecane 5W-30 i taki wlewam przy wymianie, ale zużycie jest spore, więc uzupełniam już 5W-40. Podobnie robię w drugą stronę, gdy sprawdzam jak nisko z lepkością mogę zejść, aby nie wzrosła nadmiernie konsumpcja oleju.
 
Jasne, że dowodów nie mam, to nie jest "dobór oleju" tylko "nasze eksperymenty" .
Inspiracja oczywiście stąd 😁
20201226_191246.jpg
 
Mam litr słynnego Orlena New 0W40 za 12 zł 12 gr. @Zielony34 pisał, że można wymieszać z dowolnym 0w40 lub 5w40. Mnie zastanawia czy ma znaczenie baza olejów, które mieszamy. Czy jak się miesza np. HC z PAO albo HC z minerałem itd. to czy mogą wystąpić jakieś niekorzystne skutki? Pytanie czysto teoretycznie, żeby zaczerpnąć wiedzy
 
Back
Top