• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Montaż gazu, a przegląd

dolomit

Użytkownik
Samochód
Fabia 1.9 tdi atd
Przykładowo kupuje samochód i sam montuje sobie do niego gaz. Przyjdzie czas do przeglądu. Diagnosta co powie? że musi być wbity w dowód? no bo papiery na butlę są, I wtedy co muszę zrobić?
Ktoś ma jakieś doświadczenie?
 
Nie wbiją Ci LPG do dowodu rejestracyjnego jeżeli nie przedstawisz faktury/rachunku za montaż instalacji w samochodzie. Jak już Ci wbiją to sobie wtedy możesz wymieniać sam co tam chcesz.
 
Gaz musisz wpisać do dowodu rejestracyjnego a nie zrobisz tego bez faktury za montaż, diagnosta jak zobaczy nie wbitą instalację powinien dać ci negatywa.
 
Homologacja i papiery
Mozesz pogadać z kolegą jak masz co montuje lpg i z nim zagadać
 
Kolejność jest taka:
  • wpis do dowodu rejestracyjnego adnotacji o zamontowaniu LPG (potrzebna faktura/rachunek za montaż);
  • na badaniu technicznym LPG musi być wbity w dowód, jeżeli nie masz nie przechodzisz badania (na badaniu potrzebny jest paszport zamontowanego zbiornika czyli świadectwo homologacji);
  • po 10 latach wymieniasz zbiornika na nowy lub homologujesz go na kolejne 10 lat po tym czasie trzeba już obligatoryjnie zamontować inny zbiornik bo mija 20 lat od jego pierwszej homologacji;
  • po wbiciu w dowód rejestracyjni adnotacji o LPG możesz sobie sam wymieniać co tam chcesz oczywiście części muszą być homologowane i nieużywane.
 
Czyli wychodzi na to, że nie ma możliwości zrobienia tego.
Tylko trzeba jechać do zakładu i płacić 3000zł po to aby mieć instalacje legal. Słabo.
 
Zapomniałem że jeszcze musisz mieć jeszcze wyciąg ze świadectwa homologacji sposobu montażu instalacji przystosowującej dany typ pojazdu do zasilania gazem. To taka lista podzespołów i ich nr homologacji i przeprowadzonych pomiarów CO / HC na biegu jałowym oraz na podwyższonych obrotach, a także lambda. Wystawi Ci go uprawniony montażysta.
Ten dokument też będziesz potrzebował do dokonania wpisu w dowodzie rejestracyjnym.
 
Jestem świeżo po montażu i wyglada to tak
Do Urzędu idziesz z faktura i homologacja na gaz tam wbijają w dowód instalacje
Na przegląd jedziesz z homologacja butli/instalacji która dostajesz od gazownika .
 
Czyli wychodzi na to, że nie ma możliwości zrobienia tego.
Tylko trzeba jechać do zakładu i płacić 3000zł po to aby mieć instalacje legal. Słabo.
Te 3 tys. to wcale nie taka wysoka cena, w moim przypadku zwróciło się po niecałym roku.
 
W sumie w montażu instalacji LPG nie ma nic skomplikowanego i każdy rozgarnięty mechanik amator zrobi to lepiej niż nie jeden warsztat montujący LPG. Nie raz widziałem jak montuje się zbiorniki i przewierca podłogę i zabezpiecza antykorozyjnie rozcina się wiązkę elektryczną i ją lutuje. To woła o pomstę do nieba (czas to pieniąc i tam nikt się nie pierdzieli).
Moja rada: jak obawiasz się właśnie tego to zakup zbiornik nawierć sobie otwory, zabezpiecz antykorozyjnie jak bozia przykazała, wykonaj stałe punkty mocowania dla przewodu fazy ciekłej, ewentualnie mocowanie pod reduktor i przełącznik LPG w kabinie albo po prostu poszukaj mniejszego zakładu i dogadaj się ze w jakieś tam cenie sprawdzą Ci montaż i wystawią Ci glejt.
Jest bardzo dużo zakładów gdzie gość biega do kumpla po wystawienie homologacji i faktury ale to przeważnie zakłady mechaniki pojazdowej a nie typowo zajmujące się LPG. Oczywiście oni zrobią to o wiele szybciej, nie znaczy że lepiej.
W mojej ocenie nie jest to wcale skomplikowane, grunt aby używać nowych i homologowanych części i robić jak bozia przykazała.
 
Jak zrobi się samemu to robi się dla siebie i jak najlepiej.
Na zdjeciu "mątarz" komputera gazowego przez ponoć bardzo dobrego gazownika z okolic Lublina. Reszta instalacji pod maską wygląda podobnie. Za 3 tygodnie będzie zrobiona jak trzeba.
W pasacie idiota przy wymianie zbiornika przewiercił mi podłoge bagażnika drugi raz bo zakupili inną butlę niż im podawałem. Do tego naciągał rurki na chama i sam musiałem je zamontować bo on i jego nieogarnięty szef nie zdawali sobie sprawy że rurki mają same dolegać do przylgni zaworu a nie być naprężone. A zakład ponoć miał autoryzację Staga. Nie wiem czy Stag widział w ogóle szopę w jakiej ten "zakład" się mieścił.
 

Attachments

  • 20230414_142558.jpg
    20230414_142558.jpg
    322,6 KB · Odwiedzin: 99
Ja nie raz widziałem, że śruby dociągają tak mocno że wygina podłogę w stronę zbiornika.
 
To nie chodzi o to czy ogarnięty chlop sam sobie to zrobi. Chodzi o to, ze ktos to ma zamobtowac, ma na to jakiekolwiek uprawnienia, przeszkolenie, teoretycznie zna przepisy. Bierze za to odpowiedzialnosc.
Ty bys zamontowal dobrze, a Twoj sąsiad by popelnil blad. A jeszcze inny montowalby po pijaku z bratem nad ranem.
Z reszta, o czym my w ogole rozmawiamy?
 
Cena 3 tysiące za instalację nie jest wcale taka wygórowana i jeśli sporo jeździsz samochodem to ona ci się bardzo szybko zwróci. Znajdź tylko porządny warsztat który nie leci na ilość zakładanych instalacji bo tam ci mogą zrobić niezłą sieczkę wiercąc dziury w podłodze czy nawet w grodzi
 
Zapomniałem że jeszcze musisz mieć jeszcze wyciąg ze świadectwa homologacji sposobu montażu instalacji przystosowującej dany typ pojazdu do zasilania gazem. To taka lista podzespołów i ich nr homologacji i przeprowadzonych pomiarów CO / HC na biegu jałowym oraz na podwyższonych obrotach, a także lambda. Wystawi Ci go uprawniony montażysta.
Ten dokument też będziesz potrzebował do dokonania wpisu w dowodzie rejestracyjnym.
Jestem świeżo po montażu i wyglada to tak
Do Urzędu idziesz z faktura i homologacja na gaz tam wbijają w dowód instalacje
Na przegląd jedziesz z homologacja butli/instalacji która dostajesz od gazownika .
Te 3 tys. to wcale nie taka wysoka cena, w moim przypadku zwróciło się po niecałym roku.
Cena 3 tysiące za instalację nie jest wcale taka wygórowana i jeśli sporo jeździsz samochodem to ona ci się bardzo szybko zwróci. Znajdź tylko porządny warsztat który nie leci na ilość zakładanych instalacji bo tam ci mogą zrobić niezłą sieczkę wiercąc dziury w podłodze czy nawet w grodzi


Biorąc pod uwagę, że w planach było kupno takiego samego samochodu ale z dobrym silnikiem i przełożenie do niego gazu to bardzo wygórowana cena. Dlatego że w tym momencie przestaje mi się to opłacać bo muszę płacić za kompletną nową instalację. Sens ma to tylko wtedy jeżeli można sobie samemu założyć gaz, inaczej tego sensu już nie ma, bo plan był taki aby wyjść na 0 finansowo, ewentualnie parę stów na minusie, i mieć samochód który nie pali oleju i nie ma silnika do remontu, czyli zrobić "remont silnika" za darmo albo pare stówek, a nie za ponad 3K.
 
Last edited:
@dolomit - Zabronione jest montowanie używanych części (przekładanie) w instalacji LPG.

Sens ma to tylko wtedy jeżeli można sobie samemu założyć gaz, inaczej tego sensu już nie ma, bo plan był taki aby wyjść na 0 finansowo
Przy obecnej różnicy w cenie Pb i LPG sens jest i im wyższa cena paliwa tym bardziej się opłaca bo cena LPG zawsze oscylowała w okolicach średnio 42% ceny Pb95. Na chwilę obecna Pb95 po 6,36 a LPG 2,57 więc nawet jak uwzględnię iż auto spala mi do 30% więcej LPG względem Pb to tankuje za 3,34 pln, a nie za 6,36 pln. Jest to 48% taniej. Jak się kulam po mieście, przy spalaniu Jeep'a na poziomie 19 L Pb lub 25 L LPG / 100 km, to sama oszczędność.

Zgrubnie licząc,
oszczędność na jednym litrze paliwa to 6,36-3,34=3,02pln
Czyli jak przejadę:
6000 km po drogach szybkiego ruchu
4000 km w mieście
te 3000 pln zainwestowane w instalację LPG zwraca się (powiedzmy nich jest x2 czyli 12 tyś km i 8 tyś w mieście z uwagi na większą liczbę cylindrów Jeep' a tym samym droższą instalację 2x3000pln=6000 pln.

Wiadomo przy mniejszym silniku będzie troszkę dłuższy zwrot ale nie przesadzajmy że to się nie opłaca, chyba że jeździsz po bułki raz w tygodniu.
 
Podmien tabliczki znamionowe i numery vin tych aut i masz zalatwione 🤣🤣🤣🤣🤣😟
 
Nie opłaca się zamieniać siekierki na kijek ponosząc przy tym odczuwalne koszty, a nie jazda na gazie ;)
Nie za bardzo rozumiem do końca kontekst tej wypowiedzi. Coś Ci się źle napisało.

Chciałbyś zamontować używaną instalację i mieć wbite w dowód LPG - nie da się niestety. Takie, a nie inne przepisy mamy.
Z opłacalnością to jest różnie. Mi w poprzednim miesiącu zostało 1182 pln w kieszeni wynikające z jazdy na LPG więc nie mów, że to się nie opłaca - kwestia przebiegu.
Podmien tabliczki znamionowe i numery vin tych aut i masz zalatwione 🤣🤣🤣🤣🤣😟
Nie da rady. W Cepiku tez jest ta informacja i na przeglądzie wyjdzie.
 
Back
Top