@Karakal tak, to czytałem i wziąłem to na razie za pewnik, dlatego chcę cisnąć stronę prawną i odbić się od konkretnych paragrafów.
@romano11 jeżeli ustawodawca tak przewidział to tak może być. Ja się nie znam, próbuję się zapoznać. Co do robienia czegoś na legalu to potwiedzam. Chciałem montować klimatyzację w nowozakupionym mieszkaniu w świeżo oddanym budynku to się prawie obiło o architekta Warszawy... A teraz widzę, że sąsiedzi montują na krzywy ryj robiąc dokładnie to czego nie można. Nic mnie to. Mieszkam tu już chwilę, chciało mi się tu przyjechać, muszę się dostosować.
@Triumphator obawiam się, że też tak będzie, ale to jest zupełnie ok. Dlaczego, to napiszę poniżej
@mowczar czytałem ten artykuł. Ale tam się udało zamontować. Ja nie chcę na krzywy ryj, chcę mieć oddzielny licznik, 230V i płacić za to co zużyję + wszystkie haracze które są doliczane do rachunku za prąd.
@a1410 zmieniłbym zarządce, chyba, że ładowanie odbywało się z ogólnie dostępnych gniazdek
Podchodzę na luzie, bo może bym i sobie kupił elektryka (mam darmowe ładowanie w garażu pod biurem), bardziej dla ciekawości niż z przekonań. Ale nie muszę. Tak naprawdę mój pomysł by pocisnąć temat wynikł z tego, że chciałem zamontować 230V by móc doładować akumulatory w spalinówkach niż baterię trakcyjne, ale nie wykluczyłem w oficjalnym zapytaniu, "że może kiedyś w przyszłości" skoro niedługo nie da się kupić spalinowca i tutaj kazano mi doprecyzować, że nie być może, tylko, że tak. Więc napisałem, że tak. I zaczęły się schody. Teraz temat toczę z czystej złośliwości. Chcę temat doporwadzić do końca, poznać paragrafy i podzielić się znaleziskami z internetem (pewnie gwiazdy Jutjuba, może portale moto). Jeżeli się odbiję, to będzie to kolejny LOL o stanie tego kraju i jakim bezsensem jest forsowanie elektromobilności.