• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Płukanki. Nagły hejt

@ itor być może olej zrobił Ci się czarny, bo to diesel. Ale to nie znaczy, że płukanki nic nie dają. Przed ostatnią zmianą oleju u mnie silnik sobie pochodził z 40 minut na Oilsyn. Potem nalałem 4l Eurola Super Lite + Archoil 9200 250 ml. I nie było max na bagnecie. Wcześniej na max wchodziło ok. 4,2l samego oleju.
 
No ja wiem że to dlatego że diesel. Mam też świadomość tego że 5 mcy temu poszły mi.uszczelnienoa w turbo i ochlal się oleju który został w kolektorze i cylindrach. Jednak sama jazda na świeżym oleju nie zabarwia go tak jak tylko wleje plukanke
 
@ itor być może olej zrobił Ci się czarny, bo to diesel. Ale to nie znaczy, że płukanki nic nie dają. Przed ostatnią zmianą oleju u mnie silnik sobie pochodził z 40 minut na Oilsyn. Potem nalałem 4l Eurola Super Lite + Archoil 9200 250 ml. I nie było max na bagnecie. Wcześniej na max wchodziło ok. 4,2l samego oleju.
Ooo, dopiero co byla beatyfikacja, widze, ze czas ba kolejna. Santo subito😉
 
Ja też nie widzę jakiegoś spektakularnego działania tych różnych płukanek czy to long life czy postojowych. Jeździłem prawie 6k na oilsyn i olej zleciał sobie prawie taki jak zlatuje bez płukanki a na tych postojowych to nawet nie widać żeby się coś zmieniło w barwie. Jak ktoś dba i regularnie wymienia olej to moim zdaniem płukanki są zbędne no chyba, że chce żeby mu zleciało więcej oleum z silnika.
Chłop ma wiedzę i zdrowy rozum i ja go bardzo szanuję za jego podejście do motoryzacji bo niczego nie gloryfikuje tylko nazywa rzeczy po imieniu
 
Skoro plukanki są BE, to moze wyjasni ktos czemu magicznie potrafi wrocic kompresja po plukance ?
 
Ja miałem ciekawy przypadek w polonezie, brał na potęgę. Dolewane miał wszystko od 5w30 przez 15w40 po trawol. Wymieniłem mu w końcu olej na najtańszy 10w40 jaki był na all.. Przed samą wymianą miał zrobioną płukankę z K2. Przez rok upalania nie ubył nawet milimetr z bagnetu
 
Ja miałem przypadek, że po zastosowaniu płukanki ilośc dolewek oleju miedzy interwałami spadła z ok 2,5l do około 1,0 l. Do 10 tys. pobór był praktycznie zerowy gdzie wcześniej potrzeba było już jakiś litr dolać. I takich przypadków znam mnóstwo. Płukanki mają największy sens jeśli stosuje sie je regularnie jako profilaktykę. Bo jak auto ma już 200 tys. nalatane to potem czasem przez kolejne 200 stosując płukanki będziemy nadal mieli syf w silniku. Płukanka płukance nie równa i nie ma co porównywać estrowej chemii z płukanką na nafcie. Ludzie sie naczytaja potem kupują pierwszy z brzegu produkt i zawód w stosunku do oczekiwań.
 
Co do ogółu tematu - kolejna filozoficzna, akademicka dyskusja tych co serio coś wiedzą z tymi, którym się wydaje się, ze coś wiedzą oraz z tymi którzy nic nie wiedzą, ale coś tam aby zaistnieć dopowiedzą. Takie dyskusje są po to, aby stworzyć problem, nie po to aby jakiś problem rozwiązać. Dobre płukanki z pewnością działają, co potwierdziłem sam na sobie i w stężeniu które pozostaje w obiegu nic nie zaszkodzą.
 
Też miałem ciekawy przypadek w którym płukanka poprawiała kompresję , znajomy w Astrze miał sprężanie 14 6 6 14, silnik pracował nie równo co było czuć i słychać a po płukance i zmianie oleju wyrównało się do 14, sam mierzyłem kompresję, robiłem płukankę i wymieniałem olej więc nie jest to żadna historia z Youtube. Silnik po roku od płukania nadal pracuje dobrze więc raczej nie był to wpływ samego nowego oleju. Jeśli będzie jeszcze okazja płukać tego Opla to zrobię trzy pomiary, przed i po płukaniu a na koniec po wymianie oleju.
 
Obejrzałem film. Ogołnie jest trochę przeginka w jedną stronę i w drugą.
Niby Kivi wspomina, że było lane wszystko co możliwe ale robi to jakoś tak na szybko i bez wdawania się w szczegóły, że mam wrażenie, że grubo podkoloryzował to płukanie które może było taki solidne, a może wcale nie.

Druga sprawa o tej ilości płukanki w stosunku do oleju i negowanie, że to za mało, żeby działało. WIem po sobie, że wystarczy do szklanki oleju dodać kroplę benzyny ekstrakcyjnej i już widać, że się gryzie. Płukanka to miałbyć lekki detergent do poderwania i upłynnienia luźnego szlamu i chyba to robi. Te 200- 500ml chyba wystarczy, żeby olej przyjął właściwości lekkiego detergentu i zruszył co luźniejsze i świeże i wchłonął nie tracąc przy tym smarowania.

Trzecia sprawa to raczej trzeba zacząć od tego, że płukanka raczej nie służy do naprawiania wad silnikowych albo łatania niedbalstwa. Ani nie leczy ubijania latami nagaru ani nie naprawi wadliwych pierścieni. Tu trzeba jasną określić, że to służy tylko do rozrzedzenia tego co jest luźne i zdolne do zabrania przez olej, a nie do odlepiania zabitych pierścieni., chociaż ludzie wyżej piszą, ze robi i to i redukuje pobór oleju.
 
Ja osobiście w czyszczenie przez postojowe płukanki na 15 minut nie wierzę. Długodystansowa na paręset km/interwał może i tak.
 
Kivi nie odpuszcza! Kto puści pierwszy? Krzychu czy nagar?
FB.jpg
 
Mojemu silnikowi nie grożą takie rzeczy. Jest stworzony by zrobić milion kilometrów bez otwierania czapki :p
 
Robimy OT ale odpowiem
- ciekawość
- chęć spróbowania czegoś nowego
- kaprys

Przelałem przez ten silnik litry dodatków, plukanek też sporo wpadło, wszystko z czystej ludzkiej ciekawości czy to działa, jak działa, czy coś daje. No bo jak tu się oprzeć pokusie jak producenci zapewniają tyle fajnych właściwości dają ich środki. Posprawdzałem, nie odnotowałem nic odczuwalnego (przy tym nigdy nie mówiłem, że nie działa na podstawie tylko moich odczuć i obserwacji mojego archaicznego TDI bo przecież głównego celu - ochrony i zużycia nie jestem w stanie zbadać), zaprzestałem stosowania.
 
Back
Top