• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Płukanki - temat ogólny

Poprawiłem co by nie było złych skojarzeń 🤣
 
@MC Subi - dokładnie ale nie w samochodzie.
 
Ogólnie chyba nawet na takiej z k2 jakby przejechał z 20 km delikatnie na niskich obrotach to tez nie powinno się nic takiego podziac
Owszem. Jakby delikatnie. I jakby miał zdrowy silnik (nie wiemy, ale skoro się zatarł to raczej nie). I sporo jakby. Generalnie postojową płukankę najlepiej stosować na postoju wg instrukcji. Zwłaszcza jak to miks rozcieńczalników i rozpuszczalników, a nie pakiet nowoczesnej chemii jak w droższych płukankach.

Jak ktoś chce jeździć parę kilosów to lepiej jednak wlać coś bezpieczniejszego niż tania płukanka. Nigdy się nie wie co siedzi w ukochanym gruzie ;)

@MC Subi @end , mówicie, że no replacement for displacement. Wstawiłbym jakiś obrazkowy przykład amerykańskiego umiłowania wielkości :D , ale musiałbym sam siebie zbanować za szerzenie nieobyczajnych treści.
 
W sumie nie znamy mechanizmu zatarcia, jeśli w 1 punkcie- to mógł być jakiś fragment brudu/osadów/nagaru, który przydławił kanał. Niekoniecznie niska lepkość zaważyła.
Post automatically merged:

szerzenie nieobyczajnych treści
A lubrykanty i olejki łapią się w tematykę forum?
 
Te na silikonie chyba tak ;)
 
a wtrysk bezpośredni?
 
Jak to mówią "głodnemu chleb na myśli". Ale forum oil-club.pl to nie miejsce na takie skojarzenia, zakończcie ten OT
 
Nie wiem jak działa płukanka K2 bo nigdy jej nie używałem, ale mogę coś powiedzieć o płukance motula. Było to w lecie i znajomy miał wymieniać olej w warsztatowym passacie b6 który wozi silniki. Wlał na zimno tą płukankę, odpalił i zostawił samochód. Po jakieś pół godzinie zadzwonił telefon że trzeba silnik przywieźć no to wsiadł i pojechał. Zapomniał o tym że nalał płukankę a on jeździ bardzo dynamicznie, nie oszczędza samochodu. Po powrocie sobie przypomniał, spuścił olej, zalał nowy i nic się kompletnie silnikowi nie stało a przejechał z tą płukanką 350km
 
Ja zalałem AR2820 na rozgrzany silnik i dojechałem na spokojnie 5km do warsztatu nie przekraczając 1800 obrotów do warsztatu - nic się z silnikiem nie stało.
Wydaje mi się że jak się to robi z umiarem, nie przekracza dawki zalecanej przez producenta oraz korzysta z preparatu który nie ma nafty i jest na estrach, to nic się nie powinno stać (tym bardziej jak producent wspomina o tym żeby od czasu do czasu przygazować auto).

Swoją drogą że olej po AR2820 jest bardziej brudny i szybciej schodzi w moim przypadku niż po preparatach od LM i TEC.
 
@Devhost97 akurat w przypadku AR nawet @wlyszkow zalecał, albo podnoszenie obrotów w trakcie płukania, albo delikatnie przejechać kilka km z płukanką w oleju dla zwiększenia skuteczności jej działania.

W przypadku K2, zakładając, że miska ma 5l pojemności, dodanie do niej 250ml K2 daje nam 5%, gdzie niektóre GDI "wzbogacają" olej o te 5% benzyny i w połowie interwału, także nie wydaje mi się, żeby płukanka oparta na rozpuszczalnikach mogła zatrzeć silnik po kilku przejechanych kilometrach.

Ja Astrą Z20LET zrobiłem 20km z 0.5l płukanki LM w silniku, jak w trakcie wymiany oleju musiałem awaryjnie gnać na SOR, wcale jakoś silnika nie oszczędzając, bo na zimno dostał kilka razy pod czerwoną kreskę na obrotomierzu 😅. Przejeździł jeszcze po tym dwa lata, w tym regularnie jeździł w polskie góry i 2 razy na Bałkany zanim go sprzedałem, a zaznaczę, że miał nie 192 a 290KM ;).
 
@Triumphator
Noo i to się nazywa porządne przepłukanie silnika😀


A co do stosowania ar2820. Czy można pojechać 35km na płukance nie przekraczając 2.5 tysiąca obrotów? Oczywiście zalanej na ciepły olej już rozgrzany
 
Możesz nawet przekraczać 2.5 tysiąca obrotów, ja spokojnie ciągam benzyny do 4k, a diesele do 3k
 
Czy takie płukanki na bazie oleju jak Millers engine flush albo castrol engine shampoo są skuteczne czy lepiej pójść w coś mocniejszego, na bazie rozpuszczalników/detergentów?
 
Zastosowałem ar2820. Najpierw rozgrzałem olej spokojną jazdą 5km do sklepu i spowrotem. Zalałem płukankę i pojechałem 35km na warsztat żeby wymienić olej bo tylko tam było możliwe od ręki na czym mi najbardziej zależało. Styl jazdy normalny. Nie przekraczałem 3.5 tysiąca obrotów czyli jak zwykle jeżdżę. Przyjechałem na miejsce i jeszcze na podwórku auto chodziło 15 minut na wolnych obrotach zanim poprzedni jegomość wyjechał z wymiany oleju. Po odkręceniu korka spustowego olej zleciał czarny jak z traktora a to chyba znaczy że silnik się trochę wypłukał. Po zalaniu nowego oleju, sprawdzając stan po 600km olej na bagnecie wygląda prawie jak nowy tylko dziwnie pachnie
 
AR2820 ma bardzo specyficzny i intensywny zapach, który zostaje jeszcze na długo po wymianie oleju.
 
Coś w tym jest, jeśli chodzi o zapach, bo jak mi w ASO wymieniali olej zalany właśnie AR to przy wydawaniu auta stwierdzili ze strasznie śmierdział, co ja tam wlałem...
 
LM5200. Zalewa się to i można przejechać około 200 km (pewnie więcej też nie zaszkodzi), zdarzało mi się parę razy stosować na dzień albo dwa przed wymianą.

Postojowych nie stosuję bo olej prawie zawsze wymieniam u mechanika albo w ASO
Też do ASO teraz jeżdżę z racji gwarancji i nie stosuję płukanki postojowej. Raczej aso nie zauważy przy wymianie aby było coś dolane? Do ASO mam 100km, trochę mało dla tej LM ? Jak myślisz czy może coś się stać jak się zrobi zamiast 200 to 300 czy 400km ?
 
Nic się nie stanie. Tyle to ja potrafię zrobić na postojowej Oilsyn
 
Back
Top