Dobra, wczoraj przyszedł miernik, ostatnie 2 dni porobiłem trochę testów i eksperymentów. Przedmiotem testowania były:
- Przeterminowany, ale fabrycznie zamknięty DOT-3 wyprodukowany w połowie 2020 roku.
- Nowszy, ale otwarty płyn DOT-4 LV użyty do wymiany 2 lata temu, od tamtej pory leżał w suchym i ciepłym garażu. Produkcja połowa 2021.
Do pełni szczęścia brakowało świeższego nowego, fabrycznie zamkniętego. Ale nie miałem w weekend w domu dostatecznie niewielkiego naczynia/probówki do szczelnego zamknięcia, by przelać próbkę. Mimo wszystko wyniki są dość interesujące.
Dla odniesienia, miernik przyjmuje, że do 2% wilgoci jest ok, między 2, a 3% trzeba wymieniać, a powyżej 3% wymieniać w podskokach. Dla pewności płyny mierzyłem po parę razy na zmianę, by sprawdzić powtarzalność. Powtarzalność była w porządku, czasem pokazało 0,1% różnicy.
DOT4 (3 letni, od 2 lat otwarty)
1,2%
Dot3 (4 letni, otwarty parę godzin wcześniej, użyty do wymiany)
1,5%
Następnie do DOT 4 dolałem kapkę wody:
3,6%. Po niecałej dobie już nawet nie podaje procentów, tylko krzyczy na czerwono, że poza skalą.
Dzisiaj porobiłem też eksperymenty z DOT3.
Wynik po dobie w otwartym naczyniu, dość parno w domu:
2,1% (z 1,5%)
Po dolaniu kapki płynu z banieczki:
1,7%
Po wylaniu płynu, osuszeniu naczynia i nalaniu z banieczki:
1,5%, czyli wczorajszy wynik. Sprawdzę z ciekawości na wieczór, czy coś się zwiększy.
Ciężko powiedzieć, na ile ten miernik pokazuje rzeczywiste procenty, natomiast to w jaki sposób reaguje na różne zmiany trzyma się kupy, więc nie jest to generator liczb losowych.
I wychodzi na to, że nie tyle otwieranie bańki pogarsza właściwości, co po prostu czas, a już najbardziej trzymanie ze swobodnym dostępem powietrza. Szkoda, że nie miałem jak sprawdzić nowego płynu, ale może kiedyś, skoro i tak mam ten miernik.