• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Pytanie do znawców motoryzacji co obstawiacie może być zepsute :)

Jeszcze nie sprawdzałem gruntownie spryskiwaczy, ale dziś rano znów zaczęło lecieć, choć dość słabo (do dołu szyby dotarło :)) , a po kilku godzinach znowu bryndza. Teraz widzę jedynie, że płyn ledwo wycieka z jednego spryskiwacza, ale zupełnie bez mocy i zaraz spływa po masce w dół. To chyba pompka? Tył ciągle działa.
 
Last edited:
Mogło dysze rozsadzić, tak się zachowują uszkodzone i wystarczy jedna zepsuta, żeby nic nie trafiało na szybę. Wiem co mówię.
 
Sprawa ww. naprawy na razie zawieszona. Spryskiwacze zaczęły działać normalnie. Cuda widy niewidy?
 
Fiat sam się naprawia, niech się niemiecka motoryzacja uczy jak się to robi :)
 
Niemiecka motoryzacja sama się psuje, a im więcej naprawiasz tym więcej nie działa :D Francuskie wozy już w latach 90 same się naprawiały, ale nie wiem czy nadal działa ta genialna technologia. Mój 406 to potrafi :p
 
Sprawa ww. naprawy na razie zawieszona. Spryskiwacze zaczęły działać normalnie. Cuda widy niewidy?
Zajmij sie tym w sezonie letnim. Bo w zimowym nie będzie to juz przyjemne 😉a problem zapewne wroci w najgorszym momencie.
 
Może styki masz gdzieś zaśniedziałe i to działa w zależności od kontaktu styków. Raz sprawniej raz mniej, zależy jaki voltaż uda się podać.
 
Albo jakiegoś gluta przepchnęło i działa.
U mnie w FF też bywa, że się samo psuje i samo naprawia, ale obawiam się, że ostatecznie i tak kiedyś tzeba będzie odwiedzić warsztat ;)
 
U mnie w FF też bywa, że się samo psuje i samo naprawia,
Masz Fokę MK2 jak dobrze pamiętam? Zobacz sobie, czy Ci się wężyk na zawiasie maski nie załamują przy jej zamykaniu, miałem dwa MK2 i w obydwu był ten sam problem, w jednym jakoś dziwnie się wężyk załamywał przy zamykaniu maski, w drugim podłaził jakoś pod zawias i go zgniatało. W obydwu przypadkach skończyło się na nasunięciu na wężyk sprężyny takiej stosowanej na zgięcia węży i chyba nocowałem jakoś ten wężyk trytytkami do zawiasu 🤔.
 
Wymienilem gumy stabilizatora, mam nadzieje, ze nie bede juz slyszal dźwięku jak przy otwieraniu starej szafy 😤
P. S. Jakies pieczarki na zupę tam wyrosły 🤣🤣🤣
View attachment 22489View attachment 22490View attachment 22491View attachment 22492View attachment 22493View attachment 22494View attachment 22495
Niestety, rezultatów brak. Dalej coś skrzypi w A5. Dźwięk przypomina takie stare zawiasy w drzwiach od szafy. Skrzypniecie pojawia sie przy ruszaniu, przy pokonywaniu progu zwalniajacego. Podczas jazdy tak od 30km/h w gore dzwieku tego nie ma. Im wieksze cieplo na zewnatrz, tym bardziej skrzypi. Zaczęło sie z dwa lata temu, podjechalem na szarpaki i wszystko sztywne, nic nie sprzypi. Pol roku później na szarpaki, dalej nic. Jeszcze raz pojechalem, wtedy on mi powiedział zebym bujał autem za dach w lewo i w prawo. Wtedy powiedzial, ze jedyne, coneydaje jakis dzwiek, to te gumy. Wymienilem i dalej skrzypi, co wiecej, chyba mocniej niz na tych starych... Stuków brak. Nie wiem co to moze jeszcze byc, poducha silnika? Skrzyni biegow? Silnikiem nie rzuca, wibracji nie ma.
 
Może łączniki?
 
Z wyglądu sa ok, w ciemno moglbym i je wymienic.....
Tylko, ze to nie jest pukanie, a skrzypienie....
 
Jeśli są niedrogie to pewnie nie zaszkodzi, ale faktycznie one by pewnie stukały. Łożyska amortyzatorów, odboje, tuleje wózka?
 
Tuleje we wahaczach? Zerwane, naderwane? Jeszcze nie stukają ale może zaczną
 
pukanie, a skrzypienie
Możesz strzykawką z igłą przebić osłonki gumowe i wlać olej - jeśli skrzypiał łącznik - uciszy się, jeśli nie - nic złego się nie stanie, tak mała dziurka sama się uszczelni. W Audi są chyba też zaciski prowadzone na gumkach, a to cholerstwo też potrafi skrzypieć, na ogół tuz po odpuszczeniu hamulców - czyli jak jeszcze jedziesz wolno.
 
Jedynie górne mają jakies rysy, cala reszta bez wizualnych zmian. Chyba sie musze przyzwyczaic do tego skrzypienia i poczekac, az cos zacznie stukac... Moglbym w ciemno powymieniac sztuka po sztuce, robocizna jako koszt odpada, bo robie sam. Nie wiem, moze ktos mial podobny przypadek w tym wahaczowyn makaronie audi?
Post automatically merged:

Możesz strzykawką z igłą przebić osłonki gumowe i wlać olej - jeśli skrzypiał łącznik - uciszy się, jeśli nie - nic złego się nie stanie, tak mała dziurka sama się uszczelni. W Audi są chyba też zaciski prowadzone na gumkach, a to cholerstwo też potrafi skrzypieć, na ogół tuz po odpuszczeniu hamulców - czyli jak jeszcze jedziesz wolno.
To bylby jakis trop. Bo pasuje do mojego scenariusza. Jutro moze te gumki obczaje z zacisków.
 
@sprajt2 nawet przebijać nie musisz, podwiń gumki i wprowadź np. końcówkę rurki jakiegoś spraya (WD-40, smaru silikonowego itp.).
Fakt faktem, że czasami potrafią skrzypieć i nie stukać.
 
Miałem identycznie w poprzedniej Maździe, wyłącznie na progach zwalniających. Jak było mokro, było ok. Jak było sucho i gorąco, to skrzypiało z tyłu jak tapczan. Olałem temat, bo nie było to głośne. Jak dla mnie to jakaś tuleja.
 
No ja już nie zamierzam w ciemno elelement po elemencie wymieniac. Jutro spróbuję prowizorycznie z WD40😔
 
Back
Top