Pytanie ogólne : Czy lepszy jest topowy olej bez niczego czy dobry średniak z dodatkiem?
a dlaczego nie topowy z dodatkiem, albo średniak bez dodatku, albo oba oleje bez dodatku? A może kupić hurtowo 500L najtańszego oleju z możliwych i zmieniać co 2 tysiące, a filtr co trzecią zmianę?
Olej wybierasz pod charakter jazdy i przypuszczalną kondycję silnika na dzień doboru oleju, oraz charakter użytkowania.
I czy lepiej wybrać olej z górnej półki i wymieniać co 20kkm (na przykład taki interwał dla mojego auta przewiduje producent), czy może produkt ze średniej półki za połowę ceny, ale wymianę robić częściej, np co 10kkm
a dlaczego nie wypośrodkować i wybrać tego, co nam pasuje i co będzie dobre dla silnika i nie zmieniać co 10 tysięcy? Po co przeciągać interwały do 20 tysięcy? Jak będzie wyglądał filtr oleju po 15 tysiącach? Ile puści już obejściem na magistralę?
Moim zdaniem kompletnie bez sensu i niesprecyzowane. Wszystko zbyt ogólnikowe. Dla tego właśnie każemy każdemu zakładać nowy temat z doborem oleju, bo wszystko jest kwestią indywidualną.
Dysponując autami o prostych silnikach i cywilnej jeździe nie ma większego sensu zalewać "hiper" olejów
Pytanie - co to jest "hiper" olej?
W większości sprawdzi się samo HC a reszta to jak dla mnie fanaberia i strata pieniędzy zalewać zwykłe wolnossące 1.6, 2.0, 3.0 olejami opartymi w dużej mierze na PAO
a dlaczego? Piszesz tak, jakbyś nie wiedział, jaką przewagę nad HC ma PAO.
silnik dostaje srogo po d
i tak i nie. Bo przy moim stylu jazdy PAO się sprawdzi. Mój charakter to w 90% trasy, ja pomimo prostego konstrukcyjnie silnika, póki co postawiłem na PAO, bo jak już jadę w dłuższą trasę, gdzie zdarza mi się po autostradzie jechać, to raczej poniżej 4000rpm nie schodzę. Teraz prawdopodobnie walnę ciągiem po weekendzie majowym 950km do Niemiec, wcześniej jeszcze Kraków, oraz pewnie do rodzinnej miejscowości będę musiał zaglądnąć. Cały czas kilometry.
Pójdźmy w drugą stronę - Taxi. Większe miasto. Korek, postój, światła, droga na drugi koniec miasta, kilkanaście razy na dzień gaszony i odpalany silnik, po pracy dalej użytkowane auto, bo często jeden samochód pełni rolę prywatnego i zarobkowego. Nie sprawdzi się PAO?
Kwestia tylko tego, że czasem po prostu z finansowego punktu widzenia PAO nie ma głębszego sensu.