Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Notatka: This feature may not be available in some browsers.
Na wiosnę polecam. Zimowe zanieczyszczenia są wieksze niż w pozostałych porach roku.Zakładając że wymienia się olej raz do roku, to najlepiej kiedy to zrobić - przed zimą wlać świeży czy po zimie?
W tym przypadku polecam odwrotnie ponieważ nowy olej doskonale zabezpiecza przed korozją, przed którą stary olej może już nie chronić ze wzgl na zużycie (chyba za masz skrajnie mało motogodzin to nie ma tematu). Wilgocią nie ma się co przejmować bo jeśli silnik nie pracuje to nie stanowi ona problemu.W kosiarce zawsze wymieniam na wiosnę przed sezonem.
Ale to co? Lepiej kisić w misce przez lato taki rozcieńczony paliwem w zimie do jesieni?Ja myślę, że wedle uznania.. olej i tak się degraduje z upływem kilometro/motogodzin
Wymieniam tak od zawsze w kosiarce, która ma 12 lat i silnik chodzi ja pszczółka na jesień nigdy nie ma czasu na wymianę, bo już rzadko jeżdżę na wioskę a jest dużo innej roboty wtedy szczerze to raczej dużego znaczenia nie ma, jak ktoś dużo jezdzi autem to i tak będzie musiał wymieniać przed zimą.Na wiosnę polecam. Zimowe zanieczyszczenia są wieksze niż w pozostałych porach roku.
Post automatically merged:
W tym przypadku polecam odwrotnie ponieważ nowy olej doskonale zabezpiecza przed korozją, przed którą stary olej może już nie chronić ze wzgl na zużycie (chyba za masz skrajnie mało motogodzin to nie ma tematu). Wilgocią nie ma się co przejmować bo jeśli silnik nie pracuje to nie stanowi ona problemu.
Ja robię również płukanki i paliwo dostaje któryś z koncentratów żeby również przedłużyć trwałość.
No chyba lepiej niż do takiego wymęczonego oleju pod koniec jego żywota dolewać paliwo i "zimowy" syf . Chyba jakby tak na to patrzył to trzebaby wymieniać olej 2 razy do rokuAle to co? Lepiej kisić w misce przez lato taki rozcieńczony paliwem w zimie do jesieni?