• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Zalecenia producenta a życie.

ICTC

Użytkownik
Lokalizacja
Katowice
Samochód
GT86, MCS
Cześć.

Podyskutujmy na temat słuszności zalewania silnika tylko i wyłącznie rekomendowanym przez producenta olejem. Czy jest to optymalne? Czy może warto pochylić się nad zmianą producenta (np. Hyundai zaleca do i30N Shell Ultra) czy lepkości (0w30 dla i30N)?

Chciałbym poznać Twoje zdanie.
 
Ja jestem zdania, że dla przeciętnego użytkownika który nie ma pojęcia o olejach i często o tym jak wogóle działa silnik nie ma innej alternatywy jak trzymanie się norm producenta. Kombinowanie z olejami może się w tym przypadku kiepsko skończyć. Natomiast dla ludzi z benzyną we krwi którzy się tym interesują czemu nie. Moim zdaniem nie do końca jest tak, że producent zawsze najlepiej wie jaki olej będzie najlepiej się sprawdzał w danym silniku. Myślę, że producenci zakładają jakiś kompromis odnośnie sposobu użytkowania danego auta, a przecież są ludzie którzy mogą jezdzić w sposób odbiegający od założonej normy. Np. Toyota zaleca do hybrydowego Yarisa olej 0W20 zakładając, że takie auto większość czasu będzie jezdziło po mieście w spokojny sposób, a tym czasem ktoś będzie latał takim autem po trasie z dużymi prędkościami gdzie taki olej średnio się sprawdzi. Nissan zaleca do 370Z 0W20 i lecą panewki dlatego świadomi użytkownicy leją 10W60 na którym tego problemu nie ma i nic się złego nie dzieje. Więc jak widać producent nie zawsze wie najlepiej. Takich przypadków jest więcej.
 
A moim zdaniem za wyjątkiem paru wyjątków producent wie najlepiej. 370Z czy silniki BMW 4.4V8 nie dziwota że się poddają wcześnie jak są pałowane zgodnie z przeznaczeniem wozów ale jednak odcinka jest im bliska ;)
 
Powiedzcie, czy tak na chłopski rozum olej 0w50 nie byłby najbardziej uniwersalny? Powinien bardzo dobrze smarować przy rozruchu w zimie i równie dobrze chronić przed przegrzaniem przy bucie w podłodze w upalny dzień. Dobrze kombinuję?
 
Bardzo trudny olej, trzeba dobrać odpowiedni wiskozator. Osobiście bym wykorzystał mPAO, ale niestety więcej estru, ciężko uzyskać homogenną mieszaninę, dodatkowo koszt rośnie.
 
Tylko skoro my wiemy, że te silniki często są kręcone pod czerwone pole to chyba producent też to wie. A skoro wie to dlaczego zaleca tak cienkie oleje do tego silnika? BMW do M-ek zawsze zalecało oleje 10W60 i żadnych innych, a nagle do nowych serii leją 5W30 mimo, że silniki są jeszcze bardziej wysilone i grzeją się niemal do czerwoności. Ciężko mi to zrozumieć.

Co do lepkości, to czy Castrol nie robił czasem kiedyś oleju 0W50 czy 0W60 albo Mobil już nie pamiętam? Dawno to było.
 
Tylko skoro my wiemy, że te silniki często są kręcone pod czerwone pole to chyba producent też to wie.
Oczywiście, że wie. Pytanie tylko, jaką częstotliwość odwiedzin czerwonego pola zakłada, czy chwilowe odwiedziny do kolejnej zmiany biegu, czy długotrwałą jazdę po autostradzie w drugiej połowie zakresu obrotów, czy ciągły but w podłodze i 80% w ostatniej ćwiartce obrotomierza na torze, które raczej mało który producent bierze pod uwagę.

BMW do M-ek zawsze zalecało oleje 10W60 i żadnych innych, a nagle do nowych serii leją 5W30 mimo, że silniki są jeszcze bardziej wysilone i grzeją się niemal do czerwoności.
Silniki mogły zostać przeprojektowane, i na pewno też zostały, a oleje o niższej lepkości nie muszą od razu chronić gorzej, wręcz przeciwnie, mają chociażby większy przepływ i lepiej odbierają ciepło z wrażliwych elementów silnika.
Z innej strony patrząc, aspekty "eko" też mają tutaj duży wpływ, tutaj każda dziesiąta procenta spalonego paliwa, każdy gram emisji, ma ogromne znaczenie dla koncernu, a nizsza lepkość, to niższe opory stawiane przez olej. 100 samochodów nie zrobi różnicy, 100.000 zrobi ogromną.
 
0w50 to np. Eneos Sustina.


Mobil 1 też ma ale to wersja Racing i odradzają do aut cywilnych.

Kiedyś Castrol 10w60 był bardzo popularny wśród posiadaczy aut turbodoładowanych po tuningu.
 
Producenci dobierają oleje zarówno pod silnik jak i profil użytkowania jakiego się spodziewają po kupujących. Nikt do wysilonego turbo montowanego w HH nie będzie dobierał energooszczędnego oleju, tylko skupi się na ochronie silnika.

Trzeba też pamiętać, że za ochronę w równym stopniu co olej odpowiada sama budowa silnika i układu smarowania, materiały oraz sposób ich obróbki. Nawet ukłąd chłodzenia jeżeli ma połączenie z układem olejowym. Wiem, że ogólne podejście jest takie, że producent robi wszystko po taniości i byle się kasa zgadzała. Tak, ale w tych wyliczeniach uwzględniane są też koszta ewentualnych napraw oraz pozwów i odszkodowań (oraz całkiem wymiernej utraty renomy) jeżeli okazałoby się, że źle dobrany olej powoduje awarie. To, że w Polsce nie ma na to szans nie znaczy, że na głównych rynkach większości producentów czyli Chinach, USA i rynkach macierzystych producentów jest tak samo.

Ja osobiście trzymałbym się wyznaczonych norm, zarówno w lepkości zimowej (zwłaszcza jeżeli jest hydraulika sterowana ciśnieniem oleju silnikowego) jak i roboczej. I to bez względu na silnik. Jeżeli producent pozwala na wiele lepkości to zazwyczaj podaje też najbardziej pożądaną i wtedy tej bym się trzymał. Z uwzględnieniem wszelkich gwiazdek, bo takie mogą się w rekomendacji pojawić.

Po prostu nie wiemy wystarczająco dużo o tym jak i dlaczego dobrano taki a nie inny olej. To, że na forach często przewija się że do X lać 0W-50 czy 10W-60 często jest w kontekście wozów od drugiego czy trzeciego właściciela, często już bliżej niż dalej zgonu.
 
BMW do M-ek zawsze zalecało oleje 10W60
Nie wiem na ile jesteś w temacie, ale praktycznie każda generacja Mki, do której zalecany był olej 10W60, borykała się z szybko zużywającymi się panewkami. Wielu użytkowników podejrzewa, że to właśnie wina olei 10W60
 
Fragment instrukcji i30N:
Screenshot_20210625-060632_Firefox.jpg

Ten Shell Ultra 0w30 jest tanim olejem a dobrym. Sam teraz zalałem w MCS za Waszą sugestią Shell Ultra 5w40. Można śmiało zmieniać go dwa razy w roku, interwał co ~6000km. Ewentualnie dodawać jeszcze Archoil 9100. Lub iść w olej super premium jak Red Line 0w30 beż żadnych dodatków.
 
Tutaj producent dopuszcza praktycznie wszystko. I moim zdaniem to dobre podejście koncernu który pisze że jak chcesz być eko to lej 0w30, a jak nie to lej coś z tabelki lecz wtedy eko nie bedziesz lecz silnik jest do tego przystosowany.
Gorzej jak pisze ze lej tylko 0w20 wtedy faktycznie jest zagwostka czy można coś innego. Swoją drogą czy np toyota do swych nowych samochodów które idą np. na rynek afrykański też zaleca 0w16 lub 0w20?
 
Tylko wymaga normy ACEA C2 która jest nie do znalezienia jeśli chodzi o klasę lepkości 0w40. Np. Red Line 0w40 jej nie spełnia. Shell Ultra 0w40 też nie.
 
ACEA C2 to norma olejów nisko i średnio popiołowych o obniżonym HTHS, które występuje tylko w olejach o mniejszej bądź równej lepkości roboczej *W-30, więc nie mogą go spełniać oleje *W-40, które z założenia energooszczędne nie są.
 
@DjStar wielu użytkowników BMW M, nie wie jak działa olej silnikowy i że 10W60 daje bardzo wysoki zakres ochrony PO osiągnięciu właściwej temperatury roboczej, co w przypadku takiego "grubasa" zajmuje sporo więcej czasu. Nie spotkałem na drodze jeszcze ani jednego BMW M z kierowcą, który po uruchomieniu silnika jeździł by nazwijmy to "w dolnych partiach obrotów" do momentu porządnego rozgrzania oleju.
370z nie był projektowany do tuningu i podnoszenia mocy o 50%< na oleju fabrycznym. Gdyby faktycznie było tak, że niezależnie od tego, czy auto było serwisowane i dbane (niekoniecznie chuchane) poddawały by się jakieś elementy np. panewki, to producent zmienił by rekomendacje jak np. Alfa w przypadku aut z MultiAir zmieniła w niektórych silnikach rekomendacje z 5W40, na 0W-30, a w moim leciwym TwinSparku 2.0 podniosła lepkość z 10W40 na 10W60, bo niektóre silniki dosłownie chłeptały olej.
Ford czy Volvo do diesli z DPF zalecało oleje pełnopopiołowe, podczas gdy inni producenci zalecali nisko/średnio. Nigdy tej rekomendacji nie zmieniono, a auta dojeżdżały na tych olejach u pierwszych właścicieli setek tyś. km bez konsekwencji dla filtra, co jest dowodem na to, że mimo iż na chłopski rozum wydaje nam się że olej do DPF musi być ACEA C*, to jednak Ford/Volvo wiedziało lepiej.
 
Toyota zaleca tez 0w20 do yarisa gr4, a to auto wiadomo do czego zostało zaprojektowane. W dodatku producent dopuszcza jazde po torze bez utraty gwarancji.
 
Co do Zetek i ich odchodzących panewek to swego czasu Coobcio nawet mówił, że do Nismo leją Mobila FS 0w40 i że to bardzo dobry olej (ocenzurowana wersja ;-)) ale auta mają powiększone chłodnice (nie seryjne) oleju i wtedy nie dochodzi do spadku lepkości a w konsekwencji zatarcia panewek.

Jak widać producent nie zawsze ma racjet.

Inny przykład to BMW i silniki 1.6 z serii Prince (ThP/vti w grupie PSA), na początku BMW zalecało oleje w klasie C2 ale po informacjach z serwisu zmienili rekomendację na C3.
 
Nie wiem na ile jesteś w temacie, ale praktycznie każda generacja Mki, do której zalecany był olej 10W60, borykała się z szybko zużywającymi się panewkami. Wielu użytkowników podejrzewa, że to właśnie wina olei 10W60
W M-kach panewki można uznać za element eksploatacyjny. To nie wina lepkości 10W60. Zależnie od tego jak kto jezdzi i czy rozgrzewa dobrze olej przed wygłupami to może być to interwał od 50 do ok. 100 tyś km i trzeba się z tym liczyć kupując to auto. Kiedyś wszyscy latali na Castrolu TWS który był świetnym olejem. Niestety pózniej wyszła seria Edge i to już nie było to samo. Zobaczymy jak będzie z aktualnymi modelami ale podejrzewam, że wiele się nie zmieni.
 
Back
Top