Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Notatka: This feature may not be available in some browsers.
Nie umniejszając talentowi i umiejętnościom Hamiltona to zdobył je mając bezkonkurencyjny bolid. Niestety w F1 "większą połową sukcesu" jest maszyna, a nie kierowca co doskonale widać w tym sezonie gdzie Mercedes ma problemy i widać to w wynikach Hamiltona. Oczywiście wraz z kolejnymi GP bolid będzie poprawiany i Lewis zacznie odrabiać straty ale tylko podkreśla to rolę maszyny w tym sporcie.No fartem te 7 tytułów zdobył
To dlaczego Botas nie zdobył 5 tytułów przez 5 lat w najbardziej konkurencyjnym bolidzie?Nie umniejszając talentowi i umiejętnościom Hamiltona to zdobył je mając bezkonkurencyjny bolid. Niestety w F1 "większą połową sukcesu" jest maszyna, a nie kierowca
Nieprawda. Uzywanie słowa bezponkurencyjny jest w tym wypadku daleko idącym nadużyciem. Nie zawsze Hamilton zdobywając tytuł miał bezkonkurencyjny bolid. Przynajmniej 3 razy rywale mieli bardzo konkurencyjne ( dwa razy nie gorsze) w stosunku do Hamiltona bolidy. Ja wiem , że ostatnio bardzo modne jest podwazanie umiejętnosci i dokonań Lewisa ale postarajmy się zachować odrobinę obiektywizmu. Podważając umiejętności Hamiltona przy okazji podważa się klasę jego rywali z Maxem i Fernando na czele. Spacerki po tytuł nie zdarzają się często żaden Mistrz świata F1 nie jest przypadkowy. Owszem nie zawsze wygrywa zawodnik najlepszy czy wybitny ale trzeba reprezentować naprawdę wysoki poziom. Co do bolidu to proszę powiedzieć ilu kierowców w ostatnich 40 latach zdobyło tytuł nie mając do dyspozycji najlepszego bolidu lub bolidu minimalnie tylko słabszego od najlepszego (ocena który bolid był najlepszy może być różna - chodzi o to, ze bolid ma dawać realne wysokie szanse na wywalczenie tytułu)? Podpowiem, że można uznać, że były takie sytuacje jednak i one są w sumie dyskusyjne. Ciekawy jestem jednak zdania innych krytykujących za wywalczenie pzrez Lewisa 7 tytułów w "bezkonkurencyjnym bolidzie".Nie umniejszając talentowi i umiejętnościom Hamiltona to zdobył je mając bezkonkurencyjny bolid. Niestety w F1 "większą połową sukcesu" jest maszyna, a nie kierowca co doskonale widać w tym sezonie gdzie Mercedes ma problemy i widać to w wynikach Hamiltona. Oczywiście wraz z kolejnymi GP bolid będzie poprawiany i Lewis zacznie odrabiać straty ale tylko podkreśla to rolę maszyny w tym sporcie.
Skąd taki wniosek? Spotkałem się z odwrotnymi opiniami. Kierowcy generalnie narzekają, że bolidy są za ciężkie (nawet padają porównania do autobusu) i nie dają takiej frajdy z jazdy jak kiedyś. Moim zdaniem jest tak, że poszczególni kierowcy mają okreslone preferencje i zawsze jednym coś bardziej podejdzie a innym mniej. I nie trzaba zmieniać regulaminu - wystarczy zmienić zespół albo rozpocząć nowy sezon. Naprawdę ciężko powiedzieć, że nowe konstrukcje w jakiś istotny sposób bardziej "preferują kierowców" .Większą fole w tym sezonie po zmianach konstrukcyjnych odgrywa kierowca co bardzo dobrze widać po wynikach ostatnich GP.
Dlaczego twierdzisz, że Bottas, to słabiak? No tak, w 2014r zakończył sezon z Williamsem przed zespołowym kolegą Felippe Massą, ba nawet przed Vettelem w Redbulu i Alonso w Ferrari. W 2015r dalej w Williamsie objeżdża Massę, w 2016r powtarza ten wyczyn. Obecnie w Alfie pierwszy weekend i poz 6 w kwal, drugi weekend i poz 8 w kwal., a kolega zespołowy obstawia tyły.To dlaczego taki slabiak jak Bottas odjeżdża Hamiltona ? w każdym zespole jest kierowca który walczy o najwyższe cele i jego paż
Pewnie z takiego samego powodu z jakiego w ostatnim GP Russell był 5 a Hamilton 10... To że 2 bolidy są z jednej stajni nie znaczy że są identyczne. Powód nr 2: Hamilton jest lepszym kierowcą niż Botas.To dlaczego Botas nie zdobył 5 tytułów przez 5 lat w najbardziej konkurencyjnym bolidzie?
Gdzie ja coś takiego napisałem? Jest wręcz przeciwnie bo bardzo szanuję Lewisa i to co osiągnął. Zresztą napisałem:Ja wiem , że ostatnio bardzo modne jest podwazanie umiejętnosci i dokonań Lewisa ale postarajmy się zachować odrobinę obiektywizmu.
Nie wiem czemu odebraliscie moją wypowiedź jakbym uważał Lewisa za jakiegoś cieniasa który sukces osiągnął tylko i wyłącznie dzięki bolidowi? Lewis jest świetnym kierowcą, miał w poprzednich sezonach świetny bolid i dzięki temu osiągnął to co osiągnął. Max też jest świetnym kierowcą ale dopiero w poprzednim sezonie otrzymał samochód z którym mógł konkurować z Hamiltonem. Dziś Hamilton jest dalej świetnym kierowcą ale (przynajmniej na razie) nie ma czym się ścigać z czołówką, co potwierdza moje wcześniejsze słowa że sam kierowca to za mało żeby osiągnąć sukces.Nie umniejszając talentowi i umiejętnościom Hamiltona...
Z tym objeżdżaniem to bym się może na razie wstrzymał. Postawiona teza jest całkowicie błędna. Tylko w częsci zespołów jest taki podział funkcjonujący od początku sezonu. W większości zespołów zespół nie faworyzuje żadnego z kierowców aż do momentu kiedy są uzasadnione powody aby postawić na jednego z nich. W Mercedesie Lewis i Nico byli na równych prawach i choć zespół czasami musiał interweniować to generalnie obaj mieli mozliwośc walki o tytuł. Co wiecej sądzę, że gdyby Valteri był dostatecznie dobry to również taką szansę by otrzymał. W McLarenie generalnie przez wiele lat panowała zasada równych szans i tak było wielokrotnie w topowych zespołach walczących o tytuły. Najczęściej jednak tak się skalda, że w topowym zespole jest jeden topowy kierowca i drugi nieco mniej topowy. Tak jest teraz w RBR, tak było w Mercedesie czy Ferrari. Ale nie jest to złota zasada. Obecnie w Mercedesie jest 2 top kierowców i w obecnej sytuacji zespół raczej nie będzie zbytnio ograniczać Georg-a. W Ferrari nikt nie skreśla na tym etapie Sainza a w Alpine i McLarenie też nikt nikomu nie giermkuje.To dlaczego taki slabiak jak Bottas odjeżdża Hamiltona ? w każdym zespole jest kierowca który walczy o najwyższe cele i jego paż
Zaczynamy na pierwszym miejscu?Zaczynamy