No cóż powielam temat i zapraszam do chwalenia się co kto spożywa. Ja dziś piję krupnik czysty i tyskie mam w zanadrzu. Cote d'Azur to moja miejscówka na weekend. konkretnie St. Martin De Crau. Francja
@soszo a jak ten Krupnik w smaku? Był czas że trochę się "popsuł"... Daje radę obecnie ?
Dzisiaj trochę piwkuje, za to wczoraj kosztowałem żubrówki z trawą cytrynową i sokiem jabłkowym - jak dla mnie bomba!
Zazdraszczam. Ja tam jak jestem w domu to trudno mi piwko do jakiejś roboty przemycycić. Jak jestem tu sam to mogę po rządzić. Pantofel? Chyba tak. Zmianę Astry J na hyundai ix20 nie da się inaczej nazwać.
Krupnik jak krupnik własnie się skończył. 0.2l tylko było
Żubrówka z trawą i sokiem jest bomba. Ja dziś grilluje boczek z cebulką i ziemniakami a zapijam zateckym Jak chodzi o trunki mocniejsze to jestem fanem zwykłego bimberku zwłaszcza ze względu na brak skutków ubocznych
@Robert1 ,z kolei dla mnie numerem 1, przy takich spotkaniach, jest Ogiński - LINK
Zapachu "gorzały" prawie nie ma, w smaku równie delikatna... Polecam, na drugi dzień głowa nie boli
Pozdrawiam!
Tak, własnej, mam pół piwnicy w nalewkach i parę balonów czekających na rozlanie. Chciałem z tego biznes robić ale prawo w Polsce skutecznie mnie zniechęciło.
Ilość składników musisz sobie dobrać, bo ja w zależności czy chce mniej czy bardziej wytrawną różnie daję. Wiecej imbiru bedzie ostrzejsza, wiecej cytryn bardziejn wytrawna. Miodu daje w zasadzie zawsze tyle samo.
W 1,5 litrowy słoik wkładasz nadziane goździkami ćwiartki cytryny, ćwiartkę (1 - to do smaku) pomarańczy (cytrusy że skorką), wypelniasz tak do 3/4 imbirem. Dodajesz 5 łyżek miodu (ja lubię gryczany że względu na smak ale każdy się nada) i zalewasz to wszystko wódką. Dobrą, nie może być najtańsza. Ja lecę Huzara albo Biały Bocian. Zostawiasz na 3-4 miesiące, co tydzień musisz bełtać sloikiem żeby wymieszać miód. Po tym czasie odfiltrowujesz, dolewać do nastroju wódki do pełna i wsypujesz parę kawałków dębiny nalewkowej. Kolejne 2-3 miesiace leżakowania i można rozlewac do butelek (pamietaj o zawoskowaniu nakrętki bo procenty sobie pójdą). Nadaje się od razu do picia, ale najlepsza jest jak jeszcze z rok poleżyw ciemnym miejscu. W sumie żeby osiągnęła 100% smaku to trzeba liczyć półtora roku na przygotowanie.
Jak chcesz robić większe ilości to po prostu zmieniasz proporcje.
To taki długoterminowy plan, nie sądziłem że to tyle trwa ale baaardzo ciekawi mnie smak czegoś takiego Zakupie składniki i postawie w spiżarni, będzie test silnej woli.
1/2 litra wiśniowej soplica w trakcie dolane 200 ml spirytusu z partnerką ,fajna zabawa na nudę, chce jeszcze więcej zabawa super robi co chcesz [ prosi o więcej.
Z tymi widokami to tak kolorowo nie jest. Z reguły ciężarówką bujam się po strefach przemysłowych, a jak trafi się dostawa na budowę w centrum czy np na bulwarze nadmorskim np Varlas-Plage byłem w zeszłym roku, to wcale tak kolorowo nie jest. Czuję się wtedy jak słoń w składzie porcelany.
This site uses cookies to help personalise content, tailor your experience and to keep you logged in if you register.
By continuing to use this site, you are consenting to our use of cookies.