• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Opony

  • Thread starter Deleted member 7
  • Start date
kolejki 2 razy w roku do wymiany
mam drugi komplet felg, przerzucam sam, jadę tylko na kontrolne wyważenie w okresie, jak już kolejek nie ma

miejsce na przechowanie opon

myślę, że sporo osób ma wciąż piwnicę\garaż\pomieszczenie gospodarcze

cena za wymianę jest coraz wyższa, przez kilka lat uzbiera się na nowy komplet opon!

jak wyżej pisałem. Druga kwestia, że zakładając, że płacisz za wymianę opon około 100zł to ile lat będziesz na nowe zbierał? 12-16? 😂

dużo ludzi jeździ głównie po mieście albo urlopy / weekendy, a przebieg 10 tys km/rok to nie jest żart handlarzy

to jest żart, że ludzie nadal myślą, że większość jeździ 10 tysięcy rocznie. Mamy coraz lepszą infrastrukturę drogową. Ja osobiście żadnym samochodem nie zrobiłem tylko 10 tysięcy rocznie przez ostatnie 13 lat. Przebiegi roczne rosną, nie maleją. Ale dla handlarzy, na szczęście istnieją jeszcze tacy klienci, jak ty.
 
ps: widzę, że coś się podziało z nokian wr d4... jak kupowałem w 2016 miały klasę A na mokrym jako jedyne opony zimowe plus C paliwo.. teraz widzę, że spadły na mokrym na B, do tego cena ponad 400 zł taniej! :eek::eek::eek:
 
Ja na nokianach wr d4 rok 2016 w rozmiarze r16 leciałem 220km/h i było minimalne pływanie więc uważam, że opona ok. Niestety nie pamiętam jaka była temperatura. Jeszcze oponka się nie kruszy i nie mam pęknięć na gumie.
 
@mati wiesz co, na co dzień przyzwyczaiłem się do twardej jazdy, seryjne zawieszenie M już robi ogromną robotę, niestety po przejściu na zimówkę jest wrażenie pływania, pewnie dość mocno subiektywne, ale wydaje się, że samochód nie do końca trzyma swój tor jazdy. Pewnie gdybym jeździł czymś bardziej komfortowym różnica nie byłaby tak widoczna.
 
Ja mogę porównać na obecną chwilę w astrze r16 nokiana wr d4 do focusa r15 yokohamy bluerth v905 i ta Yokohama to pływanie po drodze już nawet przy prędkościach miejskich. Dlatego w przypadku focusa (już ma dożywocie miejskie) zdecydowałem się na zastosowanie wielosezonówek bridgestone a005 i jestem bardzo zadowolony (zobaczymy czy zmienię zdanie po pierwszej zimie).
 
Pytanie ogólne czy ktoś miał opony Toyo (letnie,zimowe) i jak się sprawowały?
 
@Zielony34 @lukaszewski
Ja i u mnie w rodzinie robimy po 10-12-max 14 tys km rocznie na samochod. A jak byly dzieci w drodze to i 5tys. Wiec można. Jest coś takiego jak komunikacja publiczna, co prawda nie wszędzie w kraju :) Poza tym jak sie ma 15km do roboty, 2 krajowe wyjazdy rocznie na urlop, nie jest się Łowcą Promocji w hipermarketach, a rodzina w okolicy, to gdzie tu wykręcić więcej. I to jest target na całoroczne.
Teraz koszty. Komplet całorocznych dobrych opon do yarisa to 900 zł, za tyle mam w obserwowanych :) Jeżeli mam 2 razy w roku zostawić po 75 zł u oponiarza, to przez 6 lat, czyli u mnie czas życia opony całorocznej, mam 75x2x6 = 900 zl. I tak po tym czasie wiekszosc opon jest do wywalenia bez względu na przebieg.
Terminy? Jak sypnie śnieg to terminów nie ma, a np godz 13 mnie mało interesuje bo jestem w pracy. Od tego roku jest troche inaczej ale pewnie przejsciowo.
Przechowanie? Nie każdy ma kawałek komórki, w blokach bywa z tym różnie, patrz tez koszty jak u oponiarza.
Drugie felgi? Wygodnie ale trzeba je kupic. Koszt co najmniej tyle co kolejny kpl opon.

Całoroczne nie są dla każdego, dla mnie akurat to najlepsza opcja.

Pozdrawiam,
 
Ja zakupiłem wielosezonowe opony. Rocznie robię około 15-20tyś km. Obliczyłem że jak opona wytrzyma mi na kołach 3 lata to już mi wystarczy bym był zadowolony. Oszczędności będą na tyle duże że po prostu w kolejnym komplecie 2 opony gratis. Mieszkam w górach i zastanawiałem się czy wielosezony mają racje bytu. I nagle się okazało że znajomy 3 lata jeździ na takich. Opony kupione z samochodem więc już przy zakupie nie były nowe. Jeździ i jest zadowolony.
 
@rob_roy ja nie mam yarisa, tylko 17' 225. Komplet felg stalowych, używanych, prostych, to około 300zl za komplet do takiego auta, jak twoje. W tym wypadku, to takie tłumaczenie swoich racji na siłę z twojej strony. Chcesz jeździć na całorocznych, spoko. Ja też bym jeździł, gdybym nie robił 30 tysięcy rocznie. Nie mam nic do wielosezonówek, ale wybacz, moje zdanie jest takie, że argumentację masz w kilku miejscach dziurawą.

Co nie zmienia faktu, że gdybym miał yarisa tylko do jazdy miejskiej i okazyjnych wypadów za miasto, to raczej na inne opony bym się nie zdecydował, jak 4 seazons.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka
 
Przecież pisałem o przypadku "miejskich wojowników", gdzie kupowanie 2 kompletów nie ma sensu.
Zwróćcie uwagę jakie opony mają samochody carsharing.

Pozdrawiam,
 
Carsharing to zupełnie inny temat. Mówimy tutaj o zastosowaniu prywatnym. To tak samo dobre porównanie, jak lanie do flotowych samochodów 15W40 i zmiana co 20 tysięcy.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka
 
Moim zdaniem lepiej jest założyć wielosezony niż jeżdzić cały rok na oponach zimowych ,Zauważyłem taką'' modę'' wśród wielu kierowców. Połowa samochodów na moim osiedlowym parkingu ma opony zimowe przez cały rok.
 
Popieram. Jazda na zimowkach cały rok, to delikatna patologia.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka
 
Hipotetycznie i statystycznie:
Duże miasto, mieszkanie w bloku, praca w biurowcu (=brak możliwości przechowywania), kręcenie się w okół komina.
wymiana opon na alusie 16 cali to od 100 do 120 zł / sezon, przechowalnia minimum 80 zł / sezon i więcej. Daje nam to 200 zł co sezon, czyli 400 zł rocznie.
Czyli co 3 lata można mieć "za darmo" komplet opon premium w rozmiarze 205/55R16 (3 lata po 400 zł na usługach = 1200 zł na opony).
1200 zł zostawia się co 3 lata w wulkanizacji. Albo 1600 co 4 lata. Dokładnie tyle ile są warte wielosezonówki premium. Dlatego nie dziwię się że większość mieszczuchów na to idzie. Większe rozmiary są droższe w zakupie, ale i za wymianę potrafią brać w dużym mieście wtedy po 160 zł, co daje 500 zł rocznie obsługi opon.
Wiem że jak ktoś mieszka na prowincji, gdzie potrafią wymienić opony na stalówce za 40 zł, a na alusie po 60 zł bez względu na średnicę i można kitrać nawet 10 kompletów kół we własnej stodole, ten sposób myślenia nie jest już żadnym argumentem. Ale dla mieszkańca bloku posiadającego 2 samochody, (bo każdy chce rano wsiąść w swoje auto i niezależnie pojechać do pracy w przeciwnym kierunku i w innych godzinach)? Raptem się okazuje, że zostawiamy we dwójkę prawie 1000 zł rocznie w wulkanizacji! 1000 zł rocznie razy X lat? Za samą usługę? Plus w razie potrzeb rotacyjna wymiana 4 kompletów opon (2 kpl letnich i 2 kpl zimowych). A za cenę samej usługi, mieszczuch ma co 3-4 lata kasę na "darmową" wymianę opon na nowe bez względu na ich stan (jeśli po 3 latach mają jeszcze pół bieżnika, idą jeszcze na allegro).
To jest właśnie typowy odbiorca wielosezonówek. Nie mieszkaniec gór z własnym 'magazynem' i śniegiem na pół metra, bo to żadna wtedy oszczędność jeździć na wielosezonie.
Ja więc rozumiem i jednych i drugich. W ramach potrzeb, lokalizacji, etc.

I prywatnie, zgodnie ze statystyką mieszczucha faktycznie mam 2 auta, 16 i 17 cali, choć obecnie w dwóch systemach [jedno auto na 2 kompletach (letnie i zimowe), a drugie na wielosezonówce]. Testuję oba systemy eksploatacji, choć to pewnie okres przejściowy, prowadzący za jakiś czas do jednego dla mnie najlepszego ;)
 
Moim zdaniem lepiej jest założyć wielosezony niż jeżdzić cały rok na oponach zimowych ,Zauważyłem taką'' modę'' wśród wielu kierowców. Połowa samochodów na moim osiedlowym parkingu ma opony zimowe przez cały rok.
Będąc w wakacje na Kaszubach zauważyłem, że większość prywatnych (nie noszących znamion leasingu) samochodów pomyka na zimówkach. No ale tam są górki :)

Pozdrawiam,
 
Co z tego, że są górki? Jaki to ma wpływ latem? Żaden. To po prostu głupia moda na oszczędność.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka
 
...wymiana opon na alusie 16 cali to od 100 do 120 zł ...
Gdzie Ty chłopie mieszkasz. U mnie alu 17" to 70 PLN. Akurat w żonowozie mam jedne felgi i trzeba przekładać ale jak bym teraz miał kupić opony do tego auta tylko wielosezon bo jeździ 99% miasto.
 
A potem zimą sypnie śnieg a zimowki podjechane po lecie. A co do wielosezonówek...w obecnej generacji kupując topowe ma to sens jeżeli auto jest zwłaszcza mniejszej mocy i rzadko opuszcza miasto. W teście widać ze są dość wszechstronne(zwłaszcza biorąc topowe...jedynie ciekaw jestem trwałości)

Wysłane z mojego SM-G965F przy użyciu Tapatalka
 
Ale opowieści...z mchu i paproci...
 
Gdzie Ty chłopie mieszkasz. U mnie alu 17" to 70 PLN.
Uogólniłem że w dużym mieście. W Łodzi.
W centrum Warszawy, Krakowa, Poznania, Wrocławia, Gdańska, taniej jest? W wulkanizacji z prawdziwego zdarzenia, z fachowcami, regularnie kalibrowanymi wyważarkami etc, taniej nie znajdziesz. Może w jakiejś osiedlowej szopie, ale też nie sądzę.
 
Back
Top