• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Płukanki - Temat ogólny

  • Thread starter Deleted member 7
  • Start date
Gdyby nie forum to Specola w ogóle bym nie znał, a dzisiaj właśnie go zalałem 😃. Od dodatków do paliwa czy oleju też trzymałbym się raczej z daleka...
 
Mi też odpowiadają te produkty, ale polityka firmy jest taka "Hehe lepsze wirtualne biuro na 80 piętrze wiem :)" chcesz to wierz nie chcesz to nie wierz, ale zapewniamy Cię że nasze produkty są najlepsze i bezkonkurencyjne, co mogą potwierdzić użytkownicy forum o wyjątkowo specyficznej tematyce w liczbie sztuk 12 zadowolonych klientów z naszej nano sajens płukanki na estrach z nano wielkością cząsteczek.
Mam takie samo spostrzeżenie, ale nie chciałem się narażać, bo atmosfera na tym forum jest specyficzna. Jako przeciętny konsument, który ostatnio wydał 120 zł na 5l oleju nie kalkuluję mi się wydawać drugie tyle na dodatki zawierające jakieś nanobory i inne cuda, a gwarancja działania tak naprawdę jest subiektywną oceną randomowych osób w internecie. Tym bardziej biorąc pod uwagę miejsce całej operacji - garaż. Nie neguje działania tej chemii, ale zmieniam olej co ok 10tkm i nie zatarłem żadnego silnika, więc wszelkie dodatki są zbędne, a najczęściej ludzie sięgają po nie jak się coś złego dzieje z silnikiem.

Ot taka ogólna opinia o wszelkiej chemii przeciętnej osoby bez "wiedzy". Jakbym w rodzinie komuś opowiedział o nawet płukance za prawie 50% wartości oleju, który wlewa to bym mnie wyśmiał.
 
Last edited by a moderator:
Generalnie też wszyscy którzy korzystali z AR polecają ich chemie więc można wyjść z założenia że dziala, a przynajmniej nie szkodzi.
Nie wszyscy , zbyt optymistyczne stwierdzenie ;)
 
A ja już to pisałem. Zalałem Oilem LL i nie widzę, żadnej różnicy zaglądają przez wlew. Nie mówiąc o spalaniu, pracy, czy szybszym o 0.00002 sekundy wkręcaniem się silnika w zakresie 2137 a 2345 obrotów na miniutę.
 
Taki drogi olej?! Ja to bym chyba na samej plukance jeździł.. .
 
Mam takie samo spostrzeżenie, ale nie chciałem się narażać, bo atmosfera na tym forum jest specyficzna. Jako przeciętny konsument, który ostatnio wydał 120 zł na 5l oleju nie kalkuluję mi się wydawać drugie tyle na dodatki zawierające jakieś nanobory i inne cuda, a gwarancja działania tak naprawdę jest subiektywną oceną randomowych osób w internecie. Tym bardziej biorąc pod uwagę miejsce całej operacji - garaż. Nie neguje działania tej chemii, ale zmieniam olej co ok 10tkm i nie zatarłem żadnego silnika, więc wszelkie dodatki są zbędne, a najczęściej ludzie sięgają po nie jak się coś złego dzieje z silnikiem.

Ot taka ogólna opinia o wszelkiej chemii przeciętnej osoby bez "wiedzy". Jakbym w rodzinie komuś opowiedział o nawet płukance za prawie 50% wartości oleju, który wlewa to bym mnie wyśmiał.
Życie to pasmo wyborów, na jednym oszczędzasz to masz na coś innego. Ja też mam olej w podobnej cenie i nawet z dodatkiem do oleju, płukanką i analizą oleju przy każdej wymianie wychodzi mi o wiele taniej niż kawa na sofie w ASO, lepiej i tak jak ja chcę a nie jak komuś wyjdzie.
 
Warto mieć jakieś hobby, ale zbytnia nadgorliwość kieruje wieloma użytkownikami tego forum. 😁
 
Czasami warto jeśli komuś innemu wcześniej zwisało. Sporo aut sam 'kurowałem' stąd wiem, że znacznie łatwiej i taniej jest dbać i zapobiegać.
 
A ja już to pisałem. Zalałem Oilem LL i nie widzę, żadnej różnicy zaglądają przez wlew. Nie mówiąc o spalaniu, pracy, czy szybszym o 0.00002 sekundy wkręcaniem się silnika w zakresie 2137 a 2345 obrotów na miniutę.
Czyli oilsyn LL nic nie daje? Bo zastanawiam się czy zalać na parę tys km 😉
 
A ja już to pisałem. Zalałem Oilem LL i nie widzę, żadnej różnicy zaglądają przez wlew. Nie mówiąc o spalaniu, pracy, czy szybszym o 0.00002 sekundy wkręcaniem się silnika w zakresie 2137 a 2345 obrotów na miniutę.
Nie wiedziałem, że płukanka ma za zadanie obniżyć spalanie i powodować szybsze wkręcanie się silnika na obroty...
 
Problem jest w tym że wiele osób oczekuje że po wlaniu jednej płukanki silnik z nalotem 200000 będzie tak wylizany że będzie można się w nim przejrzeć. Dodatkowo płukanka ma być bezpieczna i nie agresywna. Pamiętam jak widziałem film z płukania silnika plukankami tec i chyba dopiero po 4tym płukaniu olej spłynął czysty, a pokrywa zaworów i tak była brudna, w sumie nic dziwnego że była skoro płukanka tamtędy nie przepływa. Ale nie, jak kupię płukankę to silnik ma być czystszy niż z fabryki. Płacę i żądam co prawda cudów ale żądam ;)
 
Kompromis szybkiego skutecznego działania, bezpieczeństwa dla silnika i dodatkowo bezpieczeństwa dla użytkownika indywidualnego (konsumenta) nie jest prosty, fakt. Chemikalia podlegają ciągłemu testowaniu i często ich klasyfikacja szkodliwości ulega zmianom w ciągu roku np pod względem rakotwórczości albo szkodliwości dla płodu a sprzedaż produktów niebezpiecznych jest obecnie dość ściśle regulowana w EU.

Dlatego czasami warto odpowiedzialnie przemyśleć problem kompleksowo i zmienić koncepcję, kierunek rozwoju produktu nawet ponosząc spore koszty - to zaowocowało pojawieniem się np estrowej wersji AR2820, którą bezpiecznie mogą używać nawet kobiety przy nadziei bez zagrożenia dla pociechy pod sercem.
 
Nie wiedziałem, że płukanka ma za zadanie obniżyć spalanie i powodować szybsze wkręcanie się silnika na obroty...


Czyli oilsyn LL nic nie daje? Bo zastanawiam się czy zalać na parę tys km 😉

Osobiście uważam, że za te 89zł lepiej dołożyć do oleju/zmienić olej wcześniej i to bym teraz zrobił. I generalnie lepiej zapobiegać niż leczyć. Dla mnie dyskusujne jest też czy silnik musi być w jakiejś dużej czystości i czy ma to większy wpływ na jego żywotność. Osobiście uważam, że użytkowanie auta (np. brak jazdy na krotkich odcinkach, rozsadne interwały, ani zamulający ani agresywny styl jazdy) ma dużo większy wpływ na żywotność niż "magiczne pigułki".
 
Dla mnie płukanka LL jest jak środek do czyszczenia układu paliwowego. Raz na jakiś czas się stosuje i tyle. Ja wlewam co około 60 tysięcy (teraz mam drugi raz), tak samo jak środek do paliwa wlewam co 15000 kilometrów. Jedno i drugie traktuje jako "higienę" samochodową.

Szybkich płukanek nie używam, za dużo kopania się z koniem no i w ASO trzeba dopłacić za te 10-15 minut czekania :D
 
Od niedawna w starym aucie, bo od roku co drugą wymianę oleju stosuję płukankę silnika. W nowym aucie zamierzam stosować płukankę co każdą wymianę oleju (oprócz pierwszej wstępnej wymiany pofabrycznej).

I teraz pytanie, nafta chodzi poniżej dychy za litr, czyli starczałaby na 3 płukania (miska olejowa w nowym aucie 3.5L, silnik 1.0). Jako alternatywę droższą, ale na którą mogę znaleźć budżet jest K2 Motor Flush za 7-8 zł za 250 ml. Lepiej zastosować K2, czy jednak nafta wystarczy? Ewentualnie jakieś alternatywy w skromnym budżecie (do 10 zł)? Natrafiłem ostatnio w podobnej cenie na Mannol 9900 Motor Flush 350 ml za 7.50-8.00 zł, więc może ten specyfik?
 
Zawsze płukanka, naftę omijać. Płukanki zawsze są bardziej bezpiecznie w dalszej eksploatacji - to co zostanie w silniku zmiesza się z nowym olejem i płukanki są zaprojektowane pod tym kątem. Nafta z oczywistych względów nie.

Co do tego czy Mannol czy K2. Wg mnie K2. Nawet jeżeli nie robią w Polsce (nie wiem) to jednak polska marka. Po co karmić Niemców :p Jakościowo będzie podobnie, jak w wypadku większości płukanek.
 
Back
Top