• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Akumulatory- własne doświadczenia pozytywne/negatywne

@Anduin raz ściągnąłem nowszy soft do testera i chyba już nowszych aktualizacji nie ma dostępnych.
 
Zmierzyłem dziś akumulator po odstaniu: 713A
 
@luckyboy zdrówko już lepiej?
Wobec dnia wczorajszego zdecydowanie lepiej, bo mogę usiąść, wstać, przechylić się na bok ale nadal kiepsko, ból trzyma Wyciągnąłem kule z piwnicy i dzięki temu mogę przemieścić się do kibla , trochę to rozchodzić

Lumbago to fatalna dolegliwość...

Dzięki za zainteresowanie
 
@CallMeDezy no jasne. Nie zamierzam się poddać. Jednak trochę zabawy z tym będzie.
Tam się raczej nic nie rozwierca tylko zdejmujesz pokrywę, która jest na całej szerokości aku
 
Dokładnie. Nie trzeba lochować. Weź majzelek, holajzę albo lepiej lochbajtel, a jak nie masz, to wystarczy płaski szrauberek i spróbuj podważyć ten ferszlus z korkami. Powinien się łatwo roztrajbować. Raczej delikatnie i uważaj na zajzajer/elektrolit. Zamykanie genał curik, na wcisk. Jak się boisz że wyleje, to można lekko udychtować rancik np. szprajcem z silikonu.
 
Last edited:
@JohnJohn co do zasady to akumulator nowy z półki nie jest do końca uformowany. Fabryka ładuje akumulatory do 80% gdyż dalsze jego formowanie pochłania stosunkowo dużo prądu.

Faktyczne parametry uzyskałby dopiero po wysycaniu prostownikiem albo po krótkim czasie eksploatacji w samochodzie.

Mój akumulator w punkcie zakupu miał prąd rozruchowy deklarowany na naklejce, a później doszło jeszcze 15% na górkę.
 
@DWojtek nie wiedziałem, że mówisz biegle po niemiecku.
 
@DWojtek nie wiedziałem, że mówisz biegle po niemiecku.
Biegle to za dużo powiedziane, po niemiecku też. To raczej taka ślónsko godka majstra z poznańskiego. Pomógł Julian Tuwim i jego droselklapa, co tandetnie zblindowana i ryksztosuje (czy jakoś tak).
 
Last edited:
- Pan z Wrocławia?
- Tak
- Ja też ze Lwowa
To uproszczony obraz rzeczywistości. Lwowiaków (i kresowiaków/Kresowian w ogóle) wcale nie była większość. Tygiel niesamowity. Najwięcej przyjechało z pobliża, czyli przedwojennych polskich terenów Wielkopolski, łódzkiego, Mazowsza i Szkieletczyzny. Trafiali się też ludzie z Lubelszczyzny i rzeszowskiego - generalnie wszyscy szukali nowego życia lub nowego miejsca do zamieszkania, np. ze zburzonej Warszawy. Ze Lwowa przyjechała prawie cała inteligencja i przejęła tzw. życie kulturalne i naukowe, co od razu było widoczne w mieście. Stąd to stereotypowe, ale jednak mylne przeświadczenie, że do Wrocławia trafiły całe Kresy. Ci z Wołynia, Podola, Pokucia. Polesia i Bukowiny także gadali wschodnim zaśpiewem i generalnie byli kojarzeni ze Lwowem, choć Lwowa często nigdy na oczy nie widzieli. A potem jeszcze przesiedlono część Łemków i Ukraińców z Akcji Wisła i teraz mamy tu genetycznie najzdrowsze społeczeństwo. Takie wielokulturowe z pograniczy kultur, które mieszkało w wielonarodowych wsiach, potrafiło się dogadywać i porozumiewać ze sobą w kilku językach (polski, ukraiński, kresowy chachłacki, niemiecki, rosyjski, rumuński, nawet jidysz i francuski, ...), dwa lub trzy razy obchodziło te same święta, "a gdy ich pytali, czy znają jakiś obcy język, to mówili, że nie..."
 
Last edited:
Po prostu świadomość zaśmiecania takimi odpadami bo mam takie widzi mi się i wizje zmiany akumulatorów byla by niezbyt komfortowa dla mnie...
No dobra, ale poprzedni aku z wózka wylatuje, więc odpad powstaje.
 
@DWojtek żartowałem :) ale te śląskie "techniczne" określenia wywodzą się z niemieckiego co bardzo widać :)
 
I nie dziwota, bo i technika na terenie Niemiec (do Anglii i Francji było jednak dalej), w tym także dawnego zaboru pruskiego, była najlepiej rozwinięta. Niemieckie określenia przedmiotów i czynności naturalnie przechodziły do fachowego języka - i polskiego, i śląskiego, pewnie też i do kaszubskiego, a może też do litewskiego, łotewskiego, estońskiego, bo do rosyjskiego na pewno). I nie znaczy to jednocześnie, że Niemcy byli we wszystkim najlepsi. Od takiego np. Hipolita Cegielskiego, który też miał łeb na karku, to nawet się uczyli, bo ciągle wymyślał coś nowego i nowoczesnego oraz potrafił wykaszać całą niemiecką konkurencję, nie tylko w Wielkopolsce (nie wiem, może i próbował robić akumulatory, żeby było w temacie :)).
 
Last edited:
Fabryka ładuje akumulatory do 80%
Nie tylko fabryka, np. BMS w Fordzie wg. algorytmu utrzymuje aku w okolicach 80% SOC.
Nawet po naładowaniu i wysyceniu akumulatora przez dłuższy czas układ rozładowuje akumulator małym prądem, dopiero kiedy SOC osiągnie około 80% BMS zaczyna na przemian ładować i rozładowywać akumulator, przy czym ładowanie w pewnym stopniu opiera się na odzyskiwaniu energii z hamowania silnikiem.
 
BMS zarządza póki ma odpowiedni regulator napięcia. Wystarczy wymienić szczotki z regulatorem na jakiś zamiennik i nagle nie ma inteligentnego ładowania.
 
I wtedy się wymienia na OEM, bo w końcu człowieka szlag trafia od rażących w oczy kontrolek i błędów 😉.
Napisałem tylko jak to działa fabrycznie, a co tam się dzieje, jak ktoś sobie przyjanuszować próbuje, to już nie mój biznes ;) we w miarę współczesnych samochodach są niestety takie elementy, których zastąpić się zamiennikiem nie da, to raczej zrozumiałe.
 
A taki staroć jak 1.9TDI dlaczego obniża napięcie ładowania w upały? Zawsze myślałem, że tam jest jakiś najprostszy układzik i nie widzi temperatury, stanu akumulatora itp. ale chyba jest inaczej skoro w lato ładowanie mi spada poniżej 14V w upały, a zimą stoi jak byk 14.5V.


Jak to się steruje w prostym Passacie B5?
 
Back
Top