• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Auto Detailing

  • Thread starter Deleted member 925788
  • Start date
ADBL Interior Detailer. Ładnie czyści. Możesz położyć na to dressing Adbl Interior Wow. Jeszcze nie używałem. Ale niech się inni wypowiedzą bo jest tu dużo "ditajlerów"
 
Nie no, Interior detailery to sobie można przy sprzątaniu co weekend używać na czystej powierzchni zabezpieczonej dressingiem. Najpierw trzeba plastiki odgruzować, a nie kłaść dressing na syf i brud. Kupić pianowniczkę za 15 zł, APC i scrub pada. Można się zdziwić jaki gnój wyjdzie z niby czystych plastików. Po APC zbieramy brud wilgotną od wody mikrofibrą. Następnie suchą powierzchnię zabezpieczamy wybranym dressingiem za pomocą pada z mikrofibry, ewentualnie ściereczki. Interior Wow jest spoko. Widocznie przyciemnia choć tu dużą rolę odgrywa sam plastik, zapach banana. Mam i używam. Zostawia wykończenie satynowe lub matowe. Tutaj też dużo zależy od danego plastiku.
 
Ktoś się pyta o coś na kokpit a odpowiedź jak na forum kawoszy, bez góry sprzętu nawet nie podchodź do tematu.

@Pierre Froide
Funky Witch Mademoiselle (matowy, plastiki wyglądają jak w salonie) i Autoglym Vinly&Rubber Care - ten to zależy. Jak tylko nałożysz to się błyszczy, jak przetrzesz po wyschnięciu to robi się taki półmat.
 
@jerseyAdmin Czyli coś jak satyna,
@Mr.Wolf To kilkunastoletnie auto z niemałym przebiegiem, w środku plastik fanatastik nie najwyższych lotów i w nie idealnym stanie, nie zrobię z tego nowego wnętrza i nie poprawię jakości materiałów w Civic UFO są takie sobie.
 
@Pierre Froide Ja stosowałem Funky Witch Mademoiselle, efekt naprawdę fajny, ale nakładany na deskę, na drzwiach wygląda równie dobrze, do pierwszego kontaktu z wodą, czyli np. po otwarciu drzwi w deczczu zostają paskudne plamy.
Zacząłem stosować ADBL Interior Wow i z niego jestem bardziej zadowolony, też zostawia fajną satynę i jest bardziej odporny na zmywanie.
Ogólnie moje "dbanie" o wnętrze wygląda tak, że jedną mikrofibrą i magic mistem na bieżąco co kilka dni przecieram wnętrze, raz na miesiąc drugą mikrofibrą nałożę ADBL i tak się żyje na tej wsi.
Z resztą, na zewnątrz tak samo, raz na 3 miesiące nałożę collonite 476 a tak co mycie przelatuję tylko BSD, albo ADBL SSW - świetny swoją drogą robi efekt.
 
Temat ma nazwę "Auto Detailing", więc odpowiedź stosowna, zgodna ze sztuką. Jest to forum specjalistyczne i ciekawi mnie czy równie liberalnie byście przyjmowali posty z popeliną w tematach olejowych. Nikt nic nikomu nie każe, nazwy produktów o które pytał dostał. Pokazałem tylko jak to zrobić porządnie i że można lepiej. Zawsze warto pokazywać dobre wzorce w danej dziedzinie. Nie idźmy w byle jakość jako jedyną opcję.
 
Jak ktoś pyta o zamiennik K2 i husteczek to raczej jasne jest że nie jest zainteresowany detailingiem tylko chce to co chce.

Jak w olejach pytają o tanie 5W-40 zamiast 0W-20 to się pisze że to nie do końca zgodne ze sztuką ale jak chce to taki i taki 5W-40.

Nie popadajmy w elitaryzm.
 
Jaki środek jest bardzo dobry do usuwania zabitych owadów i much z karoserii ?
Sonax kupiony na stacji benzynowej sobie nie radzi a szukam takiego środka bo przy myciu też mało co tego dziadostwa schodzi.
Po dwóch przejazdach s17 auto ma tak uwalony przód od robali że wstyd takim jeździć i prawie że nie widać tablicy rejestracyjnej 😅
 
Dla mnie sprawdza się ADBL Beetle Juice Squeezer, korzystam na bezdotyku. Spryskuję, czekam 30-60 sekund, oblewam pianą z myjni. Połowa robali spływa razem z pianą, reszta schodzi bez żadnych oporów przy myciu.
 
A ja na robale polecam K2 Nuta Anti Insect Pro. Na Allegro za 1L w okolicach 16 zł...

Wysłane z Pixel 7 Pro [Tapatalk]
 
ADBL Beetle Juice Squeezer
 
Ja używam ADBLa lub Shiny Garage - kupuje 5l butelki na 2 autka wystarczy. Jako atomizery fajnie sprawdzają się butelki z Motula też na owady - i produkt też w sumie ok
 
ADBL, TENZI, K2 w wersji pro, z tych, które mi się sprawdzają. Ostatnio Tenzi musiał sobie poradzić z już dobrze przyschniętymi 2-3 tygodniowymi truchłami. Spryskane na jakieś 2-3 minuty, których potrzebowałem na rozłożenie myjki i w sumie wszystko pod myjką zeszło bez żadnego szorowania.
 
Allegrini GoGo Insect, tylko kup ten w 5 litrowej bańce. Jest to koncentrat i robisz go z wodą w proporcji 1:5 (1 część koncentratu i 5 części wody). Ten w małych butelkach jest ready to use, ale nie opłaca się. Bańka kosztuje w okolicy stówki, więc za te pieniądze masz 30 litrów gotowego produktu. Trochę tego w sezonie idzie, bo robactwo trzeba usuwać możliwie często przy każdym myciu. Dobrze ściąga i nic więcej nie szukam w tym temacie, a trochę tego przerobiłem.
 
Jakie macie sposoby na usuwanie takich malutkich kropek asfaltu (chyba). Mama miala praktycznie 3/4 auta w tym. Trochę udało mi sie benzyna ekstraktyjna pousuwac, ale większość nie chciala zejsc. Poirytowalem sie i zrobilem polerowanie calego auta pasta tempo na padzie. Wszystkie poschodzily, ale chyba jest jakis lepszy sposob na to?
 
Dowolny Tar&Glue remover. Psikasz, czekasz, spłukujesz. Można powtórzyć.
 
@Kizashi Sorki za pytanie, jak tego sie uzywa? Te asfalty to jak malutkie przyklejone kamyczki. Ciezko nawet je paznokciem sciagnac.
 
Absolutnie żadna glinka, bo porysuje lakier jeśli wjedzie na partyzanta bez chemicznego usuwania. Tak jak @jerseyAdmin napisał tar & glue remover. Jeśli robisz to na zewnątrz, korzystaj z tych o żelowej konsystencji - tutaj królem będzie Vasco. Osobiście używam Prickbort i też jest git. Co do użycia najlepiej jeśli wejdziesz na YT i u np. Mx Nowickiego odnajdziesz filmy o tym rodzaju produktów. Robił porównania różnych producentów i sprzedawał dużo podpowiedzi jak korzystać, by nie narobić kuku. Jeśli masz na aucie jakieś słabej jakości zaprawki lub większe powierzchnie lakierowane dziadowskim lakierem z puszki, mogą one spłynąć. Uważaj również na nielakierowanych plastikach. Nie powinno zareagować, ale lepiej dmuchać na zimne. Robić w cieniu na chłodnym lakierze. Nie dopuść do wyschnięcia. Pryskasz od dołu do linii klamek - wyżej nie ma sensu, bo tam smoły i asfaltu nie znajdziesz. Cała reszta wiedzy na wyżej wymienionym kanale.

Do dobrego wypłukania tego przydałby się oprysk lub piana o zasadowym odczynie. Tar & glue są tłuste, więc zwykłe płukanie to może być za mało. Po wszystkim umyj porządnie jeszcze raz auto, żeby mieć pewność usunięcia produktu.
 
Back
Top