• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Co ile wymieniać rozrząd?

Dzięki. Ale raczej wolę kupić zestaw. Nie chce mi się wszystkiego osobno dobierać. Na internetach piszą, że w INA i Conti bardzo często jest rumunski Litens. Z tych premium no to pozostaje jeszcze Gates, SKF, SNR, Bosch, HEPU, no i jeszcze na Dayco trafiłem. Chyba będę próbował Conti, mają dobre paski i pompa z wirnikiem metalowy, może się trafi Litens, ale z Kanady ;)

Wysłane z Pixel 7 Pro [Tapatalk]
 
Także ja bym szukał w ten sposób, od osób prywatnych zakupu.
Tylko pamiętaj, że jak ci pójdzie tak kupiony rozrząd, to mechanik się wykpi i producent też.
Jak zmieniałem u siebie, to kupiłem z allegro, pojechałem do mechanika i mnie uprzedził, że on go założy, ale odpowiada tylko za montaż, nic więcej. Będę wtedy musiał wykazać w sądzie, co się stało, czy była wina montażu czy produktu. Oczywiście producent będzie miał lepszych prawników, ale zabawy pewnie dużo. Wspominał, że właśnie jest w trakcie jednej takiej sprawny.
 
Masz rację jak najbardziej , tylko jak się coś zepsuje to nikt nie chce wziąć na klatę. Poszkodowany na końcu zawsze będzie klient. To stara śpiewka każdego mechanika jak przyjeżdżasz ze swoimi częściami, żeby wyłgać się od odpowiedzialności i narzucić sobie marżę na częściach. Dzisiaj to już standard jakieś sprawy sądowe i inne zagrywki . Jeśli chcesz już być pewny miejsca do którego oddajesz auto, zapytaj mechanika czy ma ubezpieczenie od napraw. Szczególnie gdy oddajesz do naprawy auto o znacznej wartości. Bo i tak prawdopodobnie będą cyrki jak coś się spierdzieli, mimo tego że części zamawiał od siebie warsztat. Szczególnie u nas w kraju....
 
A ty byś dał gwarancję na części które przyniósł klient nie wiadomo skąd? Mechanik bierze części z hurtowni z której są części pewne i nie podrobione (przynajmniej z założenia) i on się wtedy dogaduje z hurtownia/producentem co do kosztów naprawy.
A tak ktoś kupi rozrząd na AliExpress który został wykonany w indyjskiej szopie i został oznaczony jako Ina. W imię czego mechanik ma dać gwarancję na taki rozrząd?
 
Czytaj uważnie mój post. Piszę że jedyną skuteczną gwarancją jest tak naprawdę gwarancja od napraw , którą finansuje ubezpieczalnia. I takich warsztatów właśnie trzeba szukać, bo świadczy to o tym że poważnie podchodzą do sprawy. Jeśli w jakimś nowoczesnym aucie naprawa na przykład głowicy po uszkodzeniu rozrządu wyniesie kilkanaście tysięcy złotych, to nikt nie będzie pracował ponad miesiąc za darmo żeby odpracować szkodę, którą wyrządziła jakaś uszkodzona rolka albo pasek. Nawet jeśli części zostały zamówione w hurtowni i są oryginalne. Tym bardziej jeśli zarobił na tej robocie może 1500-2000 zł wliczając swój narzut na części. Ubezpieczenie to podstawa w dzisiejszych czasach przy obecnych cenach części i serwisu. Oczywiście że nie dałbym gwarancji na jakieś części niewiadomego pochodzenia. Lecz to że mechanik sam zamówi i zamontuje , nie znaczy że nie będzie problemów z reklamacją w razie awarii. Prawo jest prawem, a realia zgoła inne w Polsce.
 
Last edited:
Z moich doświadczeń wynika, że ja już sobie wolę sam kupić części i zaryzykować ewentualną usterkę. Kilka razy miałem wtopę na częściach od mechanika i zawsze kręcili nosem, że to na pewno nie ich wina, że mogą wykręcić i reklamować w hurtowni, ale na pewno odrzucą z winy użytkownika itp. itd... To zadaję pytanie po co mam przepłacać 30% albo niekiedy 50% na części, którą sobie mogę sam kupić? Kupowanie u mechanika jest dobre dla kogoś kto się nie zna i nie umie korzystać z katalogów części. Po za tym jest dzisiaj obowiązujące prawo konsumenta, że sprzedawca w chwili reklamacji musi również uwzględnić koszty robocizny i tak miałem w przypadku reklamowania kompletu dwumasy Sachsa, które było wadliwe bo wibrowało, wtedy sklep oddał kasę za część i za robociznę, ale musiałem przedstawić faktury.
 
Rozrząd w moim samochodzie wymieniam sam. W volvo to prosta robota. Części kupuję sam i unikam kompletów dlatego że mogę wybrać konkretnego producenta każdej z nich. W większości to ina i hepu. Z paskiem rozrządu Conti miałem przygodę bo się rozciągnął tak że nie wchodziła blokada na wałki. Dosłownie może z 1st na ssącym. Po zdjeciu osłony zaskoczył mnie poluzowany napinacz a tu się okazało że pasek dał ciała. Po może 30kkm. A że wymieniałem pompę, rolkę to dorzuciłem nowy napinacz i pasek. Koło zmiennych faz wymieniłem wcześniej.
Oczywiście jak bym coś "spier...ił" to mogę mieć pretensję tylko do siebie.
Koło dwumasowe i sprzęgło również kupiłem sam ale wymianę zleciłem koledze bo nie mam podnośnika i chęci w targaniu skrzyni i kołyski czy tam sanek. On, mechanik od 35 lat sam miał takie volvo w ilości trzech i zna się na tej robocie.
W Astrze G córki wymianę rozrządu wraz z jego kupnem zleciłem ASO Opla. Tam było za dużo roboty z wymianą i wolałem zapłacić. Mając gwarancję na usługę i części miałem mola z głowy w przypadku problemów.
W Passacie 1.8ADR rozrząd też robił mi w/w mechanik bo tam też było za dużo roboty i do tego rozbieranie przodu.
Co do interwałów wymiany rozrządu to jak widzę że wskaźnik napinacza jest w innej pozycji niż powinien ( w volvo to widać) to jest sygnał że coś jest nie hallo. Akurat w moim aucie to widać. Interwał w/g producenta to chyba w okolicach 160kkm. Musiałbym sprawdzić. W pastuchu pierwszy raz wymieniłem rozrząd po zakupie (218kkm) potem sam pasek przy 300kkm. W astrze nie wiem czy był wymieniany przed zakupem ale w chwili wymiany (tuż po zakupie) miał najechane 240kkm i z tego co mi mówili mechanicy to łańcuch już był wyciągnięty ale nie jakiś tragiczny. Nawet nie wiem jaki tam był interwał wymiany.
Za to co zaoszczędziłem na naprawach robionych samemu nakupowałem sobie tyle narzędzi że w zasadzie mogę zrobić każdą naprawę ( oczywiście nie generalkę silnika :D)
 
Last edited:
Back
Top