Resi
Użytkownik
Zamiast napisać wprost, ze nie szuka się dobrego oleju
Rozumiem, że lotos jest zły bo nie jest drogi?
Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Notatka: This feature may not be available in some browsers.
Zamiast napisać wprost, ze nie szuka się dobrego oleju
Nie róbmy OT w OT. Ktoś za kilka miesięcy będzie to czytał i zamiast o polecaniu lotosa dowie się o próbach ratowania akumulatorów i doborze oleju przekladniowego. Nawet w OT nie powinno robić się śmietnika, więc osobiście myślę, że to chyba nie jest OT
I zaraz lotos spadnie z piedestału bo już się za drogi robi….Był za tani ale już są tańsze, mam na myśli Total 5W40. Lotos o zgrozo zrównał się cena z Motulem X-Cess
Napisał to @PedrosNie testowałem lotosa wiec się nie wypowiem, natomiast ktoś ostatnio napisał, ze lotos był dobry jak był po „50/60” złotych….. poszukaj sobie tego wpisu….
Ktoś może myśleć, że za różnicę będzie filtr i podkładka pod korek za free. Czy to źle?I zaraz lotos spadnie z piedestału bo już się za drogi robi….
Swoją droga ja czegoś nie rozumiem, większość kierowców robi przeciętnie 10 do 15 tysięcy km rocznie. Przeciętne wynagrodzenie niech będzie Ok 4,5 tysiąca złotych x 12 miesięcy = 54000 zł. a ktoś w skali roku zastanawia się czy wydać 50 zł. więcej lub mniej na olej…. Sorry ale ja tego rozumowania nie kupuje.
Tak i praktycznie w każdym tym wątku polecany jest również jakiś olej z górnej półki, dając użytkownikowi wybór, kupić tańszy i dobry produkt, albo kupić drogi niekoniecznie zauważalnie lepszy produkt, albo kupić bardzo drogi produkt, którego możliwości nie wykorzysta jako użytkownik.Praktycznie w każdym wątku polecany jest Lotos…. Nawet jak ktoś się zapyta o jakieś lepsze oleje jakościowe, to słyszy argument ceny i „polskości” - słabo to wyglada merytorycznie.
Ja zrobiłem na tym Lotosie ponad 300.000km jednym samochodem kończąc przygodę z przekroczonymi 600kkm przebiegu, gdzie silnik miał nadal książkowe parametry. Nie wiem czy jest potrzebny lepszy test , co by mi dało lanie dużo droższych olejów w tym przypadku?Nie testowałem lotosa wiec się nie wypowiem
Spadnie z piedestału, bo bankowo będą powoli zamykać markę Lotos, a najłatwiej będzie to zrobić podnosząc ceny ponad granicę opłacalności zakupu. Będzie proste tłumaczenie, zamknęliśmy nierentowną markę.I zaraz lotos spadnie z piedestału bo już się za drogi robi….
50 zł na oleju, 50 zł na filtrach - bo rozumiem, że Filtrona też się wstydzisz , robi się pół baku, albo wieksza część kolacji z żoną. Do tego robiąc 10-15kkm rocznie do samochodu robiącego za typowy "podjazdowóz" jest sens lania drogiego oleju, który na tych krótkich dystansach dostanie dokładnie tak samo po zadzie, jak ten dużo tańszy?Swoją droga ja czegoś nie rozumiem, większość kierowców robi przeciętnie 10 do 15 tysięcy km rocznie. Przeciętne wynagrodzenie niech będzie Ok 4,5 tysiąca złotych x 12 miesięcy = 54000 zł. a ktoś w skali roku zastanawia się czy wydać 50 zł.
A jakie wymierne korzyści odnosisz z tego, że wydasz więcej te 50zł na olej poza uspokojonym sumieniem?a ktoś w skali roku zastanawia się czy wydać 50 zł. więcej lub mniej na olej….
No, a ja go wtedy kupowałem po 85zł bo płaciłem bez promocji. Teraz moje auto przejedzie 10 tys. więcej kilometrów, bo dopłąciłem 35zl?ktoś ostatnio napisał, ze lotos był dobry jak był po „50/60” złotych….. poszukaj sobie tego wpisu….
Ten argument pewnie miałby jakiś sens gdyby za te +50 zł miałoby się lepszy produkt. Tymczasem najczęściej ma się porównywalny lub gorszy, ale za to dopłacasz do marży, kosztów transportu i marketingu zagranicznych koncernów. Już abstrahując od kwestii patriotyzmu gospodarczego, nie trzeba być geniuszem ekonomii, by stwierdzić, że to po prostu kiepski deal.a ktoś w skali roku zastanawia się czy wydać 50 zł. więcej lub mniej na olej....
Ktoś może myśleć, że za różnicę będzie filtr i podkładka pod korek za free. Czy to źle?
To jaki jest sens takiej podpowiedzi ?albo kupić bardzo drogi produkt, którego możliwości nie wykorzysta jako użytkownik.
Dla mnie jest to "jakaś" informacja..... na pewno nie zła ale też nie wiem jaki to samochód, jaki silnik, jakie warunki eksploatacji etc.Ja zrobiłem na tym Lotosie ponad 300.000km jednym samochodem kończąc przygodę z przekroczonymi 600kkm przebiegu, gdzie silnik miał nadal książkowe parametry. Nie wiem czy jest potrzebny lepszy test , co by mi dało lanie dużo droższych olejów w tym przypadku?
Tutaj nie trafiłeś, chodziło tylko o to, że spadnie z piedestału bo dla forumowiczów będzie "za drogi" - taka dygresja z mojej strony.....Spadnie z piedestału, bo bankowo będą powoli zamykać markę Lotos, a najłatwiej będzie to zrobić podnosząc ceny ponad granicę opłacalności zakupu. Będzie proste tłumaczenie, zamknęliśmy nierentowną markę.
Filtry do samochodów kupuje albo w ASO albo Mann, Knecht, Filtrona bardzo mało - jak nie mam dostępnych od ręki innych to nie czekam na dostawę za 2 godziny i biorę filtrona, do motocykli biorę tylko oryginalne części, czasami zaleje jakiegoś Fuscha Silkolene Pro..... a do silników zaburtowych tylko oryginały - mam nadzieję, że wyczerpująco ci odpowiedziałem i się tego nie wstydzę.....bo rozumiem, że Filtrona też się wstydzisz
Ja cały czas piszę o lepszych jakościowo olejach a nie o droższych...... ale pewnie ci umknęło....jest sens lania drogiego oleju,
Płacisz 50-100% więcej dając silnikowi tak naprawdę jakiś promil różnicy w ochronie.
Ibiza jest takim moim dupowozem, ale nie będę oszczędzał kupując tanie oleje, tanie opony (tu akurat przyczepność jest priorytetem i samochód nie ma dla mnie znaczenia) itd. bo to tylko dupowóz..... dla mnie to żaden argument.robiącego za typowy "podjazdowóz"
O tym to się akurat nigdy nie przekonasz......którzy stosują oleje Orlenu, Lotosu, czy Specola, traktując swoje samochody jak typowe dupowozy i wiesz co jest najśmieszniejsze? Że te dupowozy będą miały na tych tanich olejach silniki w tak samo dobrej kondycji jak mój .
To jest też śmieszne, bo np. widzisz, Orlen, czy Lotos za 100 zł są złe, ale Texaco, Gulf, za tą samą cenę jest już bombowe
Jeżeli będzie to olej wyraźnie lepszy jakościowo to ja dopłacę to 50/100 zł. a nawiązując do wpisu wyżej, to pomimo tej straty finansowej, żonę zabiorę na kolację i dziecko też na tym nie straci....A jakie wymierne korzyści odnosisz z tego, że wydasz więcej te 50zł na olej poza uspokojonym sumieniem?
Padłem......No, a ja go wtedy kupowałem po 85zł bo płaciłem bez promocji. Teraz moje auto przejedzie 10 tys. więcej kilometrów, bo dopłąciłem 35zl?
Co masz na myśli pisząc "lepszy jakościowo olej"?Ja miałem na myśli dopłatę do lepszego jakościowo oleju.
O to mi chodziło.....Ten argument pewnie miałby jakiś sens gdyby za te +50 zł miałoby się lepszy produkt.
Tymczasem najczęściej ma się porównywalny lub gorszy, ale za to dopłacasz do marży, kosztów transportu i marketingu zagranicznych koncernów. Już abstrahując od kwestii patriotyzmu gospodarczego, nie trzeba być geniuszem ekonomii, by stwierdzić, że to po prostu kiepski deal.
No, ale jakie masz wymierne i miarodajne korzyści z tego, że wydasz 50-100zł więcej na olej? Na jakiej podstawie budujesz osąd, że jakiś olej jest lepszy, bo jest droższy? Okazuje się często, że właśnie oleje mniej i bardziej markowe różnią się praktycznie tylko marką i ceną.Jeżeli będzie to olej wyraźnie lepszy jakościowo to ja dopłacę to 50/100 zł. a nawiązując do wpisu wyżej, to pomimo tej straty finansowej, żonę zabiorę na kolację i dziecko też na tym nie straci....
Nie mogę się wypowiedzieć, ponieważ nie testowałem tego oleju pod kątem eksploatacji jak i analizy….. czy ironizuje ? Nie, natomiast trochę mnie zastanawia mocny marketing tego oleju na tym forum przy którym lokowanie produktu to pikuś…. o cenę chodzi, czy o coś innego ?
....dobry jakościowo olej, przy moich interwałach 10 max12 tysięcy km, utrzymuje swoje początkowe parametry bardzo długo do ok. 8/9 tysięcy
Niektóre oleje jak np. Castrol już przy 5/6 tysiącach zaczynają tracić swoje parametry i to bardzo szybko
Ale przecież Castrole to dobro jakościowo oleje.