Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Notatka: This feature may not be available in some browsers.
Nie trzeba. Można od razu po zamontowaniu. Na początku kilka delikatnych hamowan a potem 10 mocnych hamowan pod rząd 100-50 i kilka km bez zatrzymywania. W razie potrzeby powtórzyć kilka razy. Zdecydowanie czuć, ze hamulce sa mocniejsze po takiej procedurze.Słyszałem jednak, że najlepiej wykonać tą procedurę już po ułożeniu się hamulców tj. przejechaniu kilkuset kilometrów .
O jakiego producenta aut chodzi ?Znam zagraniczne ASO
No tak, tylko Ty jako mechanik sam sobie montaż luks wykonałeś, a dalej odpowiednio traktowałeś i było OK.Później nigdy nie powtarzałem takich działań, ale też nigdy nie miałem problemu z bijącymi tarczami, a przewinęło się dziesiątki nowych kompletów.
A może też chodzi o usunięcie z tarczy tego "wzoru frezowania", bo tarcze gładkie nie są. Puki to jest na tarczy, to tak naprawdę klocek nie jest zazębiony w swoich śladach, bo ich nie ma. Jak czytałeś wcześniej, zalecają docieranie po zamontowaniu, pomijając dopasowanie, chodzi o zlikwidowanie naprężeń.Jednym z jej celów jest nie tylko dopasowanie powierzchni ciernych do siebie, ale transfer materiału z klocka na tarczę
Tylko, że sam montaż tarcz, to nie jest Rocket science...No tak, tylko Ty jako mechanik sam sobie montaż luks wykonałeś, a dalej odpowiednio traktowałeś i było OK
Z tego co ja rozumuję z instrukcji docierania, to przy niewłaściwym traktowaniu hamulców po wymianie na tarczy powstają zgrubienia tej "mitycznej/bajkowej" w którą nie wszyscy wierzą i to powoduje bicie podczas hamowania. Nie twierdzę , że się znam tylko wyciągam inne wnioski z przeczytanych artykułów"Mój" warsztat - nie sprawdzają bicia, klient dociera, pokrzywienia tarcz się zdarzają bez względu na ich producenta.