• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Hamulce

@Kuba a siła hamowania Cię satysfakcjonuje?
Lancer w kombi ma generalnie słabe hamulce, lecz hamują podobnie jak zestaw ferodo ( miałem porównanie z takim Lancerem znajomego) Problem u mnie jest taki że obecnie auto jeździ krótkie odcinki po 3km z bardzo niską prędkością. Gdy zrobię dłuższą trasę i zetrę rdzę to hamowanie się poprawia, ale tak też było na poprzednich tarczach i klockach.
 
PS. Co do pompy, w VAG-u, jeżeli dobrze pamiętam było różnie, raz nie trzeba było robić nic poza uruchomieniem procedury, innym razem trzeba było odkręcać odpowietrzniki, a jak robiłem w swoich quattro, musiałem dodatkowo jeszcze wszystkie 4 koła mieć w górze i wypoziomowany samochód ;)

Właśnie tak pytam bo u mnie instrukcja nie mówi nic o odkręcaniu odpowietrzników. Nakazuje za to mieć samochód podniesiony - chociaż za cholerę nie wiem po co i chętnie się dowiem w jakim celu auto ma wisieć. Może chodzi o jakieś BHP i bezpieczeństwo, żeby auto komuś nie odjechało jak zacznie się bawić hamulcami. Nie wiem.

Auta nie podnosiłem bo nie widzę sensu. Procedurę puszczałem, pompa zabuczała, pomieliła 10 sekund i to wszystko.
Jak będę za kilka dni zakładał nowy hamulec na drugie koło to z ciekawości zobaczę co się stanie jak uruchomię to odpowietrzanie ABS na odkręconym odpowietrzniku.
 
Modulator abs odpowietrza się jeśli wyciąga się go i wylewa z niego cały płyn. Miałem wyjęty zacisk hamulca z tyłu, wylany cały płyn a i tak nie trzeba było odpowietrzać modulatora abs. Ale co komu broni, vcds i niech sobie siłowniczki popracują.
 
@Sebastian_M26 zależy chyba od samochodu, bo gadałem z kolegą pracującym w ASO Opla, wcześniej pracował w Fordzie i jak w Oplu nie było takiej potrzeby, tak w Fordzie normalnie w procedurach mają odpowietrzanie pompy ABS przy każdej ingerencji w ciągłość układu hamulcowego.
 
Wszędzie są te same modulatory lub podobne. Abs esp hold hill szpera wspomaganie przed przeszkodą, ruszanie na sliskim itp itd a teraz doszło activ tempomat
 
Cześć, mam taki problem. Mechanik wymieniał tarcze (Zimmermann) i klocki (ATE) z tyłu. Piasta czyszczona, zacisk i jarzmo również. Brak bicia piasty i tarczy. Po wymianie w prawym kole coś szurało, jęczało, ogólnie straszny dźwięk przy parkingowych manewrach, podczas skrętów i cofania jakby gdzieś delikatnie klocek dotykał tarczy. No to mechanik zrobił regenerację zacisków (nowe tłoczki, uszczelki) i powiedział, że musi się dłużej dotrzeć. To nie pomogło, nadal w jednym kole szuranie. Zrobiłem ponad 1000km i nic się nie zmieniło.
Pomyślałem, że nie ma cudów piasta/tarcza/jarzmo - coś z tego musi być krzywe. Pojechałem do innego serwisu. Ponownie wszystko zmierzyli, obejrzeli, wszystko proste, żadnych luzów, klocki siedzą prawidłowo a oni nie znają przyczyny.. ALE... zamienili stronami klocki i teraz te szuranie i jęczenie jest w kole lewym a w prawym cisza. Z tym, że teraz jest jeszcze gorzej, prawie ciągle, nawet przy jeździe na wprost. Rozłożyli ręce i powiedzieli, że jeden klocek musi być jakiś felerny i jeśli się po kilkuset km nic nie zmieni to trzeba wymienić klocki.
Spotkał się ktoś z taką sytuacją? Wygląda, że faktycznie klocek nie trzyma wymiaru (ale ATE i taki klops?), jest gdzieś jakiś skrzywiony, więc wibruje i takie cuda się dzieją.
 
Oddaj klocki na reklamacje, kup nowe i po temacie. Ewentualnie wyjmij te klocki na stół, weź suwmiarkę i pomierz je w kilku miejscach, może faktycznie czegoś gdzieś jest za dużo, zeszlifujesz i będzie ok.
 
Auto na lewarek, tylne koło lewe odkręcasz, kręcisz tarczą i sprawdzasz co "piszczy w trawie". Coś musi się blokować/ocierać, może ręczny do końca nie odbija...
 
Jak za sztywno siedzi klocek to go spiluj, albo blaszka trze.
 
Klocek w jarzmie siedzi swobodnie, przy pierwszym montażu byłem i widziałem. Ręczny odbija. Tak jak pisałem przed przełożeniem szurało z drugiej strony, więc to też nie blaszka. Zauważyłem, że ta strona klocków o wiele bardziej pyli. Jeszcze przyszło mi na myśl, że ten klocek się przegrzał i żywica się wypaliła (choć niby wygląda tak samo jak drugi). Po pierwszym montażu podczas regeneracji okazało się, że jeden tłoczek był przyrdzewiały, może podczas docierania (kilkadziesiąt km) ta strona mocniej hamowała i się grzała.
Szczerze mówiąc nie chce mi się tego rozbierać pod blokiem.
Jak jęki nie przejdą to zmienię na nowe, ale teraz niech warsztat kupuje i potem w razie czego się martwi. Bo te kupiłem sam na znanym portalu akucyjnym już pół roku temu, więc pewnie z reklamacji nici. Zwłaszcza, że teraz podczas oględzin mi krawędzie okładziny lekko spiłowali, ale nic to nie dało. Trudno się mówi, po prostu ciekawy przypadek, bo serwis od 20 lat robi VAGi i też nie wiedzą o co chodzi. Też sugerowali, że coś z okładziną może być.
Pacjent to Seat Toledo, z tyłu tarcze 256mm wentylowane.
 
@frodsen
Jeśli serwis przed montażem nie informował o braku gwarancji to po prostu kazałbym im to zrobić dobrze. Mogą też oddać kasę żebyś mógł pojechać do innego serwisu. To dziwna historia z wypuszczeniem auta po serwisie hamulców jeśli z układu dochodzą dziwne dźwięki. Ja bym to zdjął koło i sprawdził sam (jeśli słychać chrobotanie cały czas diagnoza musi być banalna - lewarek i kręcisz tarczą). Może zgrzyta przód nie tył? Jak coś jest nie tak z okładziną to wystarczy rzut oka na jej stan. Może ociera coś o którąś osłonę tarczy? Dziwny ten mechanik.
 
Z drugiej strony mechanik poskładał poprawnie, jak zamienił stronami to zaczęło trzeć z drugiej strony. Skoro nie on kupował klocki to co jemy do tego że coś z nimi nie tak, właściciel powinien kupić nowe klocki te oddać na gwarancję i zapłacić za kolejny montaż. Takie moje zdanie. Nie ma co wieszać psów na mechaniku bo może on być Bogu ducha winien.
 
@frodsen Jak zleciłeś naprawę mechanikowi i zapłaciłeś za usługę to grzecznie wracasz i niech robi.
Jak napisał @Kuba jeżeli klocki wadliwe to wymiana na nowe. Jak robi sie coś u mechanika nie warto kupować własnych części bo w takich sytuacjach jesteśmy stratni.
 
Panowie jakie tarcze polecacie? Te Zimmermany są faktycznie takie dobre?

Wysłane z HTC U12+ [Tapatalka]
 
kiedyś Zimmermany były dobre
ja ostatnio odradzam bo się skiepściły mam tarcze i narzekam a jak zacząłem pisać na forum forda to odrazu się znalazło kilka osób co też mają z nimi problemy a to klocki a to tarcze się krzywią za to pytałem jakie auto bo już myślałem że to dotyczy tylko fordów
 
Ehhh no w co teraz uderzać? Aktualnie mam TEXTAR i ogólnie byłem z nich zadowolony, ale jako, że wymieniam półosie, piasty i zaciski to i tarcze pójdą na śmietnik i myślałem czy coś nowego czy postawić znów na TEXTARA.
 
A ja tam mówię, że wszystko jedno.
Jak rok temu sobie szukałem tarcz i klocków to fora są pełne takiego samego narzekania na każdy model tarcz. Tak samo z zachwalaniem.
Kup po prostu markowe tarcze i jak nie będziesz miał pecha to będzie wszystko ok.
 
@Forest Ja od paru lat do swoich aut zakładam tylko Textara, ale ostatnio chyba jakość spadła. Zestaw Textara na tylnej osi w A4- przejechane 4000 km i tarcze nie za dobrze wyglądają(układ hamulcowy sprawny w 100%). Poprzedni zestaw również Textara wytrzymał 68000 km.
Dobrze wspominam tarcze Hella Pagid + klocki Remsa.
Kolega @STREAM-HD ma rację - kup markowy zestaw i tyle.
 
Teraz jak słychać robi się niejaki problem z jakością, możesz spróbować tarcze Brembo (produkcja chińska lub polska jak dobrze się trafi)
Przy najbliższej wymianie wybiorę prawdopodobnie Mikody, jeszcze ich nie miałem a przy oględzinach wyglądały na dobrze wykonane i co na plus jako jedne z nielicznych mają szlifowaną powierzchnię cierną, minus - trzeba dopłacić za malowanie.
 
Back
Top