Cześć, mam taki problem. Mechanik wymieniał tarcze (Zimmermann) i klocki (ATE) z tyłu. Piasta czyszczona, zacisk i jarzmo również. Brak bicia piasty i tarczy. Po wymianie w prawym kole coś szurało, jęczało, ogólnie straszny dźwięk przy parkingowych manewrach, podczas skrętów i cofania jakby gdzieś delikatnie klocek dotykał tarczy. No to mechanik zrobił regenerację zacisków (nowe tłoczki, uszczelki) i powiedział, że musi się dłużej dotrzeć. To nie pomogło, nadal w jednym kole szuranie. Zrobiłem ponad 1000km i nic się nie zmieniło.
Pomyślałem, że nie ma cudów piasta/tarcza/jarzmo - coś z tego musi być krzywe. Pojechałem do innego serwisu. Ponownie wszystko zmierzyli, obejrzeli, wszystko proste, żadnych luzów, klocki siedzą prawidłowo a oni nie znają przyczyny.. ALE... zamienili stronami klocki i teraz te szuranie i jęczenie jest w kole lewym a w prawym cisza. Z tym, że teraz jest jeszcze gorzej, prawie ciągle, nawet przy jeździe na wprost. Rozłożyli ręce i powiedzieli, że jeden klocek musi być jakiś felerny i jeśli się po kilkuset km nic nie zmieni to trzeba wymienić klocki.
Spotkał się ktoś z taką sytuacją? Wygląda, że faktycznie klocek nie trzyma wymiaru (ale ATE i taki klops?), jest gdzieś jakiś skrzywiony, więc wibruje i takie cuda się dzieją.