@Resi nie odpowiadasz na pytanie. Na pytanie o ewentualne paliwa alternatywne/syntetyczne (jako rozwiązaniu kwestii eko) mówisz, że lobby paliwowe będzie blokować. Tyle że obecnym wielkim zagrożeniem dla tegoż lobby jest jednak mocny i rzeczywisty pęd ku elektryfikacji. Nie wnikałem w temat zbyt mocno, więc pytam - jak koncerny paliwowe wpływają/blokują nadchodzącą elektryfikację?
Nie blokują EV tylko zamierzają na nich zarobić. Sporo koncernów wycofuje się z produkcji tradycyjnych paliw i stawia na alternatywne, wodór i stacje ładowania.
Koncerny maja wystarczająco kasy i siły politycznej żeby zrobić to sprawniej i zarobić więcej niż różne startupy. I na skalę globalną nawet w miejscach gdzie chwilowo się nie opłaca i gdzie małe firmy nie wejdą bo nie poradzą sobie ze stratami.
Jedynymi którzy mogą stracić to kraje w które żyją z wydobycia, ale 3 światem nikt się nie przejmie jak przestanie hyc potrzebny a do tego każdy zmierza.
Ty w tym momencie mówisz, że ja tak mówię, a ja nigdzie nic takiego nie napisałem. Napisałem o "ogniu krytyki" oraz o "wpłynięciu", a nie o blokowaniu.
Uważasz, że korporacje paliwowe, szczególnie te największe nie mają ŻADNYCH środków żeby wywrzeć na kogokolwiek jakiś wpływ i nie są etycznie zdolne do tego, żeby postawić swój zysk ponad inne korzyści i najchętniej to by pracowali pro bono xD? Tylko zielonie ufoludki potrafią coś takiego robić?
Na poprzedniej stronie denton88 wrzucił informacje na temat tego co np. firma Shell twierdzi o ograniczeniu spalania paliw. Dalsze wydobycie będą argumentować tak naprawdę "troską" o najbiedniejszych. Dalej firmy paliwowe będę siebie promować jako "zielone", bo sądzą drzewka czy produkują niskoemisyjne paliwo. Jak wcześniej będą promować różne formy denializmu i bagatelizowania problemu. Dalej politycznie będą wpływać na polityków, dalej będą prowadzone różne denialistyczne kampanie przy udziale owych polityków. Część też będzie próbowała się w jakiś sposób przebranżowić i zarobić na przemianie energetycznej.
W sumie to mają rację z tymi biednym. W punkcie w którym jesteśmy najbiedniejsze kraje oraz te bogatsze, ale z trudnym terenem nie mają alternatywy dla paliw kopalnych. Obecnie, tak jak w czasach początków motoryzacji, samochody elektryczne to zabawka dla bogatych krajów i ich bogatych obywateli.
Nissan Almera (n15) GTI z 1999 roku, silnik SR20DE (nominalnie 143 KM) - czerwona - oraz Mazda RX-8 Revolution z 2004 roku, silnik Wankla 1,3 (nominalnie 232 KM) - też czerwona ;-)
Początkowo podawano, że na statku Fremantle Highway, który płonie u wybrzeży Holandii, pali się 25 aut elektrycznych. Z najnowszych informacji, które przekazała agencja ANP, wynika, że pożar ogarnął 500 takich...
Uważasz, że korporacje paliwowe, szczególnie te największe nie mają ŻADNYCH środków żeby wywrzeć na kogokolwiek jakiś wpływ i nie są etycznie zdolne do tego, żeby postawić swój zysk ponad inne korzyści i najchętniej to by pracowali pro bono xD? Tylko zielonie ufoludki potrafią coś takiego robić?
Polacy mają najwięcej samochodów w Europie w przeliczeniu na 1000 mieszkańców i okazuje się, że przodujemy również w motoryzacyjnej ekologii. Jak to możliwe, przecież kupujemy głównie auta używane ...
Nissan Almera (n15) GTI z 1999 roku, silnik SR20DE (nominalnie 143 KM) - czerwona - oraz Mazda RX-8 Revolution z 2004 roku, silnik Wankla 1,3 (nominalnie 232 KM) - też czerwona ;-)
Początkowo podawano, że na statku Fremantle Highway, który płonie u wybrzeży Holandii, pali się 25 aut elektrycznych. Z najnowszych informacji, które przekazała agencja ANP, wynika, że pożar ogarnął 500 takich...
Nissan Almera (n15) GTI z 1999 roku, silnik SR20DE (nominalnie 143 KM) - czerwona - oraz Mazda RX-8 Revolution z 2004 roku, silnik Wankla 1,3 (nominalnie 232 KM) - też czerwona ;-)
Nissan Almera (n15) GTI z 1999 roku, silnik SR20DE (nominalnie 143 KM) - czerwona - oraz Mazda RX-8 Revolution z 2004 roku, silnik Wankla 1,3 (nominalnie 232 KM) - też czerwona ;-)
Czytalem ostatnio jakies badania, ze jezdzenie za naczepami tirow nie zmniejsza spalania. Spalanie spada przez zmniejszenie w ten sposob prędkości podrozowania.
Nissan Almera (n15) GTI z 1999 roku, silnik SR20DE (nominalnie 143 KM) - czerwona - oraz Mazda RX-8 Revolution z 2004 roku, silnik Wankla 1,3 (nominalnie 232 KM) - też czerwona ;-)
Nie chce mi sie szukac, jakos to mi wpadlo przypadkiem.
Generalnie chodzilo tam o to, ze zeby faktycznie zmiejszyc spalanie trzeba jechac bardzo blisko, a to jest raczej niewykonalne w rzeczywistości. A zachowujac juz jakas odleglosc kilku metrow efektu brak.
Jazda blisko za tirem sa efekty w mniekszeniu spalania poprzez obnizenie oporu ale sa minusy ze będziesz miał poodbijane caly zderzak,lampy,maksa i blotniki od kamiczki itd...
Dobra, posprzątałem temat, prośba, zachowujmy się jak na pełnoletnich ludzi przystało, nie prowokujcie i nie dajcie się prowokować, bo jak wspomniał @jerseyAdmin szkoda tematu.
Dobrze daje się to odczuć jadąc motocyklem za ciężarówką, w pewnej odległości, nazwijmy ją rozsądną, za naczepą są koszmarne zawirowania powietrza, które szarpią motocyklem i sprawdzają sprawność mięśni karku motocyklisty, takie zaburzenia w linearności przepływu powietrza na pewno nie są korzystne ani dla spalania, ani dla założonych projektowo przepływów powietrza przez chociażby chłodnicę (może tu trochę przesadzam).
Dopiero tak poniżej 10 metrów za naczepą, może nawet bliżej 5, jak na długości holu, robi się za naczepą błogi spokój i cisza, co faktycznie może wpłynąć pozytywnie na spalanie, bo jakby nie patrzeć, jedziemy w tunelu aerodynamicznym.
Z resztą, nie bez powodu też ciężarówki, które zbijają się w konwoje, jadą w zasadzie w odstępach na wyciągnięcie ręki.
Jeszcze co do jazdy za ciężarówką, zauważyłem na rodziców C-Maxie, który ma tendencję do pływania maski przy większych prędkościach, że jadąc 90km/h tak 20-30m za naczepą, maska zaczyna pływać, gdzie normalnie taki efekt zaczyna się dopiero powyżej 120km/h.
Ciężarówki zbijają się przy zakazie wyprzedzania. Bankowo nie dla oszczędności paliwa. Z dawnych czasów pamiętam, że za dobrze zaladowanym oplandekowanym Jelczem z przyczepą nie trzeba było pedałować jadąc Wagantem tylko ciężko się oddychało. Za tirem porostu robi się dziura w powietrzu
@soszo kiedyś krążyły teorie, że to dla oszczędności paliwa, ogólnie z jakiego powodu by to nie było, nie rozumiem świadomego pozbawiania się jakiejkolwiek możliwości reakcji na nagłe hamowanie ciężarówki z przodu.
Ale do tematu, tak, zaraz za naczepą robi się tunel aero, ale kilka metrów dalej jest już jak w mikserze
This site uses cookies to help personalise content, tailor your experience and to keep you logged in if you register.
By continuing to use this site, you are consenting to our use of cookies.