• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Normy Euro w CEPiK

Ta zmiana homologacji w TDT to jest na jakieś pierdoły tylko. Zeby zmienić normę Euro trzeba mieć "Sprawozdanie z badań homologacyjnych wykonanych przez służbę techniczną". Badanie emisji to hardkorowe testy hamowniane i drogowe, to jest koszt siedmiocyfrowy.
 
Ale nikt tu nie chce zmieniać normy Euro, tylko otrzymać tą właściwą. Obiło mi się gdzieś w necie o oczy takie zdanie, że w latach przejściowych zdarzają się pomyłki wynikające z bezwzględności algorytmu, ale przy pomocy jakichś zaświadczeń od autoryzowanego sprzedawcy danej marki można poprawić ten błąd w Wydziałach Komunikacji.
Zmiana normy Euro na wyższą wymagałaby, tak jak piszesz, wielotysięcznych wydatków, ale nie o to mi chodziło. Te dwa moje autka, które dostały błędny zapis, to są właśnie samochody z okresu przejściowego, czyli wyprodukowane w końcówce 1999 roku.
 
U niemca jak się postarasz to można przypisać Euro 4 do E30 :)
Myślę, że taką możliwość powinno się i nam dać, jeżeli ktoś nie zgadza się z przypisaną normą to jedzie na stację kontroli, bada spaliny i jedzie z tym wynikiem do Wydziału Komunikacji. Ale jest niestety tak jak napisał Kuba, tu chodzi tylko o kasę, a właściwie o to, żeby nas z niej oskubać, nikogo nie interesuje to, żeby było uczciwie...
 
Powtórzę się- pomiary na SKP nie mają nic wspólnego z pomiarami do homologacji, gdzie jak widzieliście wozy śmigają z aparaturą i workami po torze, a spaliny trafiają do labo.
 
Sprawdziłem i okazało się, że u niemca można mieć zieloną naklejkę "Umweltzone 4" nawet jeśli nie spełnia się Euro 4. Wystarczy mieć samochód z silnikiem benzynowym wyprodukowanym po 1993 roku lub diesel nowszy niż 2006
obraz_2024-03-21_141716815.png

obraz_2024-03-21_141809597.png

obraz_2024-03-21_141846221.png
 
Można również zmodernizować samochód, zalegalizować nowszą normę w tuv albo dekra - nie pamiętam gdzie konkretnie - i otrzymać nowszą nalepkę. Powiedzcie to naszym urzędnikom to im żyłki popękają. W sumie może i tak by było lepiej.
 
Tylko u nas to by było jak z DPF. Zamontować cokolwiek co ma nalepkę "euro 6", przejść badanie a potem to już hulaj dusza piekła nie ma. Znane z forum "eco off he he" i do śwagra za pół litra, po co chłop ma wydatki ponosić. A przegląd to się za Kazika Wielkiego przejdzie.
 
Takich osób nie ma tak dużo jak się nam wydaje i oni i tak by prawdopodobnie tego nie robili, a tracą przez to normalni użytkownicy aut.
 
@jerseyAdmin dlatego powinni się bardziej przyłożyć do przeglądów i wyłapywać z ulic dymiące auta (coś jak akcja trzeźwy poranek tylko że sprawdzaniem spalin)
Lecz wola iść po najmniejszej linii oporu i będzie jak piszesz, ktoś kupi klekota który zostawia chmurę czarnego dymu za sobą, bo taki był najtańszy a spełnia euro6 na papierze. Nie bądźmy naiwni że jak ktoś ma budżet na auto 15tys to nagle kupi takie za 30 bo go na to i tak nie będzie stać. Normalnie by kupił starsze auto ale zadbane, a tak w takim budżecie zostanie mu 5lat młodszy szrot.
 
wyłapywać z ulic dymiące auta
I złodziei katalizatorów. Kup oryginalnego kata w cenie samochodu z którego został ukradziony lub większej.
 
Są katalizatory uniwersalne i nie są takie drogie.
 
Jasne, jeśli akurat będzie dobrze wykonany to nie ma problemu, ale wystarczy poczytać opinie i zobaczyć że w niektórych autach uniwersalne katy z jakiegoś powodu nie oczyszczają wystarczająco. Poza tym, dlaczego mam wydawać przykładowo 2000zł na nowy katalizator z montażem, bo złodziej połasił się na mój i nie da się go złapać mimo, że musiał się pokazać w skupie?
 
Na pewne rzeczy nie mamy wpływu, tak samo jak wandal zbije ci szybę czołowa to też będziesz musiał kupić nową 🙄
 
Back
Top