• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Opony

  • Thread starter Deleted member 7
  • Start date
Pod koniec grudnia odgrażałem się, że zaraz kupuję nowe opony po lekko traumatycznej trasie z rodziną na święta w śnieżycę i po lodzie, gdzie na każdy podjazd/skrzyżowanie/rondo wjeżdżałem odmawiając zdrowaśkę, tak fatalnie kleiły obecne opony. Śnieg, lód zniknął i już go się specjalnie nie spodziewam, na suchym jest super, na mokrym raczej słabo, ale jeszcze da radę. Dlatego zmieniłem koncepcję i czekam aż na rynku pojawią opony produkcja 2024. Na tę chwilę faworyt to nadal całoroczne Pirelli Cinturato (235/40R19) i o ile ktoś mi nie wybije ich z głowy lub nie zaproponuje czegoś lepszego w podobnym budżecie ~3000zł, to na nich stanie.
 
Niedostępne w Polsce Goodyear Assurance MaxLife. Twarda mieszanka pod mniejsze zużycie bieżnika z wiekiem zrobiła się jeszcze twardsza i obecnie te opony nadają się właściwie tylko do jazdy po suchym w plusowej temperaturze. A bieżnik faktycznie z zapasem ;)

1. Sucho - kickdown z miejsca w trybie sport z wyłączoną trakcją i nawet nie piśnie. Zero uślizgu. A jest 6s do 100km/h i FWD, czyli jest czym zerwać przyczepność.
2. Mokra nawierzchnia - robi się słabo, szczególnie pod górkę. Każde trochę bardziej zdecydowane ruszenie = buksowanie, zakręty/ronda też muszę delikatnie. Hamowanie trochę lepiej.
3. Świeży śnieg z lodem - fatalnie. Niebezpiecznie w ogóle wyjeżdżać.
 
Czyli opony dla emeryta z Florydy :D
 
O tak, warunki dla nich idealne :)
 
obraz_2024-02-16_200550848.png

Opony się dociera? Pytam poważnie, bo nigdy o czymś takim nie słyszałem 😅
 
Hehe niby powierzchnia nowej opony jest inna. Pewnie chodzi o sam proces produkcji że pory są jakby zamknięte od temp na zewnątrz. Przetrze się i robi się matowa. Chociaż ja nigdy różnicy nie czułem.
 
Słyszałem o docieraniu opon, ale różnicę doświadczyłem jedynie na ruskim Nokianie Seasonproof. Jak wyjeżdżałem Pandą od wulkanizatora to myślałem że skończę na pasie obok, a w zakrętach na suchym był strach jak na Passio 2 na mokrym. Po kilkudziesięciu kilometrach zrobiła się inna opona.
 
Dociera się, ale tylko ch..e.
Natomiast opony z kolcami faktycznie się ostrzy- węglikowe kolce są w osnowie stali i trzeba ją zetrzeć, co czyni się przejeżdżając kilkanaście km po asfalcie lub betonie.
 
A jak nie dotrzesz tych kolców to nie będą działały? Będziesz się ślizgał na śniegu, lodzie?

Nigdy do tego nie przywiązywałem uwagi, chyba uznawałem to za normalne, że nowe opony muszą się dotrzeć czy ułożyć - jak zwał tak zwał.
 
Jak sądzicie warto jeszcze w tej chwili zakładać zimówki ? Samochód odebrałem standardowo na letnich, zimowe mam już kupione i nawet umówiłem wymianę na jutro ale patrząc na prognozy pogody zastanawiam się czy nie odwołać tej wymiany.
 
Zależy jeszcze jaki rejon Polski? W górach czy gdzieś na Mazurach zima jeszcze może o sobie dać znać
 
W nocy będą przymrozki jak chociażby dzisiaj u mnie, jest dopiero 19 lutego.
 
@suchy89 Już nie opłaca się zimowych zakładać. Nawet jak pare dni będzie na minusie lub śnieg to poprostu zostaw auto i nim nie jeździj w te dni ;-)
 
Back
Top