Panowie, odnośnie szybszego docierania nowoczesnych olejów lekkobieżnych do węzłów tarcia odległych od pompy oleju, w warunkach zimnego uruchomienia silnika; sytuacja z takim szybszym dotarciem ma miejsce w dwóch przypadkach: fabrycznie nowego, uruchamianego pierwszy raz silnika oraz silnika po remoncie generalnym.
A trzeba powiedzieć, że nie jest tak końca, bo kluczowe węzły tarcia są smarowane na etapie montażu.
Już po każdym następnym uruchomieniu, olej znajduje się w całym silniku, bo zostaje on tam, po prostu po zgaszeniu silnika i nie spływa cały. Więc powiedzmy, że te pierwsze ok.15 sekund, węzły tarcia pracują smarowane, jeszcze zimnym (z pompy też jest pompowany zimny na początku) olejem który tam był w momencie uruchomienia. Mówi się potocznie, ze olej ...W40 "wolniej spływa" i daje grubszy film olejowy niż ...W30 czy ...W20.
Zatem, czy współczesne oleje ...W40 nie chronią dobrze przy uruchamianiu zimnego silnika? Chodzi o naszą szerokość geograficzną i standardowe użytkowanie samochodu.