• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Oryginał czy podróba?

@poziom1989 oleje spełniają określone kryteria. Wg mnie to posiadanie aprobaty to jak zakwalifikowanie się np na piłkarskie Euro. Jednak z grupy wychodzi już tylko połowa drużyn.
 
Zastosujesz inny wiskozator nie otrzymasz aprobaty.
 
jako jednakowe, a to też nie jest prawda.
A co, ty też od tego, co rzuca wymysłami, że jak ma olej 1% PAO więcej, to jest lepszy? Możesz też dostarczyć dowody na celowe oszukiwanie klientów przez stosowanie gorszego VI zaraz po otrzymaniu oficjalnej certyfikacji. Który to koncern?
 
@soszo W teorii możliwe, wymień mi jednego producenta, który miał wpadkę.
 
Mam jednego kandydata ale muszę się upewnić jakie są wymogi tej normy aprobaty którą posiada.
 
@soszo W teorii możliwe, wymień mi jednego producenta, który miał wpadkę.
Co to znaczy miał wpadkę? Że go ktoś złapał za przyałowiową "rękę". A nawet jeśli to 99% przyadków sie o tym nie dowiesz bo nikomu nie zależy na ujawnianiu takich informacji. Kolejna sprawa jak nie ma kontroli to jak mają takiego producenta oleju złapać? A kontroli nie ma wcale albo jest tyle co kot napłakał. A jak już by złapali to oficjalnie nikt się do tego nie przyzna. Producenci olejów naprawdę nie są święci. Różne się rzeczy słyszy o różnych producentach ale nikt Ci oficjalnie nie wskażę, że kantuje czy zaliczyła wpadkę firma A czy B ani kto kogo zrobił w bambuko.
 
Ja Ci tylko tłumaczę, że nie masz co oczekiwać, że będziesz miał wszystko wyłożone na tacy i będziesz informowany o wszelkich nieprawidłowościach. Wystarczy przeanalizować dostępne w necie badania aby dojść do wniosku, że wiele olejów nie spełnia wymogów aprobat jakie posiadają. Oczywiście są pewne tolerancje oraz można zawsze kwestionować konkretny wynik z danego labu ale to tylko stwarza pole do nadużyć i manipulacji. Nie chodzi o to aby wpadać w paranoję i kwestionować każdą aprobatę ale z drugiej strony nie należy tego traktować jako wyroczni co do jakosci środka smarnego. Zresztą wiele norm nie stawia przed olejem zbyt wygórowanych wymagań i ja osobiście skupiam się bardziej na tych bardziej wymagających normach np. VW 504/507 czy MB 229.5 (z tych popularnych).
Długo można by dyskutować. Pozdrawiam
 
Ja Ci tylko tłumaczę, że nie masz co oczekiwać, że będziesz miał wszystko wyłożone na tacy i będziesz informowany o wszelkich nieprawidłowościach.
Przeciez o to mi chodzilo :D Te aprobaty OEM, to glownie nabijanie kasy. Duza wiekszosc testow, ktore oleje przechodza np. API SN/ILSAC GF-5, praktycznie juz wszystko pokrywa.
 
Niestety kazdy z producentów ma coś za uszami a mam na myśli np delikatne zmiany jakości umyślne lub nie np przy zmianie kraju produkcji lub delikatnych zmianach związanych z normami lub ograniczeniami ze względu na utrzymanie ceny vs jakosci

Ja w swoim serwisie używałem wielu firm olejowych i najdluzszy standard jakosciowo vs cena był właśnie Motul

Moi mechanicy (uczniowie) również robili rożnego rodzaje prace magisterskie testując oleje a sam z racji zainterosowania wysyłałem do badan oleje przed zalaniem i po zlaniu.

Ostatnio byłem na szkoleniu producenta PMO któremu pokazałem wyniki badan - nie odpowiedział i wręcz przeciwnie, zablokował mój numer

Dla mnie jednak pozostaje MOTUL, VALVOLINE i TEXACO.

Były są i będą podroby dlatego podstawa to sprawdzony dystrybutor by ograniczyć możliwość złego zakupu a i tak nie mamy gwarancji :(
 
podstawa to sprawdzony dystrybutor by ograniczyć możliwość złego zakupu a i tak nie mamy gwarancji
I dla tego już Motula nawet od autoryzowanego przedstawiciela nie naleję. Zalałem Orlen i na razie bez zarzutu.
 
I dla tego już Motula nawet od autoryzowanego przedstawiciela nie naleję. Zalałem Orlen i na razie bez zarzutu.
Czy wlejeszesz Orlen, Castrol, Motul czy inny olej nie zauważysz odrazu uszkodzenia silnika itp… Tutaj możesz się wypowiedzieć po 80 000 - 100 000 km i rozebraniu silnika i przebadaniu.

Jestem wlascicielem kilku serwisów na Śląsku i odniosę się tylko do jednej z flot które serwisuje:

Właściciel posiada 60 masterow z silnikami 2.2 DCI I 2.5 DCI - 8 lat temu używałem Castrola (miałem umowę z nimi) i trafiły pierwsze kilka sztuk Masterow na seriwsy - właściciel dbał i co 10 tys wymieniał olej.

Niestety większości tych aut wymagała serwisu silnika.
W między czasie umowę z Castrolem zakończyłem i zacząłem lac Liqui i Motula a z racji ze Motul był tańszy od Liqui używałem go do samochodów flotowych w tym do kolejnych z tej firmy transportowej i co mogę powiedzieć? - maja zajechane po 600-700tys km i silniki chodzą jak w zegarku.

Dlatego mam zdanie jakie mam o Motulu, inne tez są pewnie dobre ale po co zmieniać coś sprawdzonego?

Sam używam 300V 10W50 do upalania na torze i silnik pieknie trzyma temperaturę oraz co najważniejsze - upala dalej :)
 
Masz jakieś dowody? Kupowałeś u nich? Był jakiś problem?
A tak z innej beczki to gdzie kupujecie oleje Millers? Naklepiej jakieś żródło w sieci czekam na priv;)
 
Back
Top