Triumphator
Moderator
W miastach, może i wrócą. Ale poza miastami zbiorkom finansują gminy, a te już takie chętne do współpracy nie są. A jeżeli są, to linie organizowane są chyba specjalnie w taki sposób, żeby były jak najmniej rentowne.W nowym roku zrobią inny budżet w spółkach i miastach, znajdzie się kasa dla kierowców i powrócą obcięte połączenia.
Gdybym miał czym dojeżdżać do pracy, do miasta i czym z tej pracy i miasta wrócić, to uwierz, że samochodem robił bym 2500, nie 25000 rocznie . Ale, mieszkając w tzw. drugiej strefie, przez moją miejscowość przejeżdża DWA autobusy dziennie, o 12:00 i 22:00 xD, żeby mieć połączenie co jakieś 2 godziny, musiał bym dymać 5km do miejscowości gminnej. A żeby było śmieszniej, połączenie "gmina" - "miasto" można spokojnie zrealizować tak, żeby autobus przejeżdżał ciągiem przez wszystkie okoliczne miejscowości, bo każda jest ze sobą połączona, ale nie, takich autobusów mamy tylko dwa, reszta ciśnie bezpośrednie połączenie przez drogi wojewódzkie xD.
Także nie, nie ma szans, żeby ludziom spoza miast, zbiorkom w jakikolwiek sposób przyniósł odpoczynek, od cotygodniowych odwiedzin na stacji paliw . Jak to się podśmiechują koledzy "bogatych ludzi nie stać na mieszkanie w mieście" .
Ja musiał bym się cofnąć do okolic 2007 roku, kiedy zaczynałem szkołę średnią a po drogach jeździły autobusy MZK, PKS i dwóch prywatnych przewoźników i od godziny 4:30, do 23:30, maks. co godzinę miałem jakiś środek transportu, gdzie wykupowałem sobie miesięczny u przewoźnika, którego godziny mi po prostu najczęściej pasowały. Było cacy.
Ale, PKS został zlikwidowany, prywatni przewoźnicy poszli w długie trasy między miastami, został tylko MZK, który mając monopol do dzisiaj gra tak, żeby możliwie mocno uprzykrzyć próby funkcjonowania małym, prywatnym działaczom, np. na rozkładzie, na bardziej ruchliwych trasach, puszczając swoje autobusy 10-15 min. przed "prywaciarzem"
Szczerze, nie widzę jakoś tego, żeby została przywrócona chociaż połowa "starych" połączeń. W miastach jakoś to działa, 10-15km od granic miast zazwyczaj jest już kaszanka.