SmartCheetah
Użytkownik
- Samochód
- Chrysler 200C, 3.6 V6 Pentastar
Właśnie doczytałem, że to chodzi o 1.4 16V VW. Ciekawe, miałem ten silnik paręnaście lat temu w swoim pierwszym samochodzie, Gulfie IV. Samochód miał mnóstwo innych problemów, ale akurat silnik chodził cały czas jak pszczółka, nic się z nim nie działo i nie brał ani kropli oleju. Piston slap nie występował, do tego wątku nie wiedziałem nawet, że to jakaś wada jednostki. Znam jego historię, bo trafił do rodziny jako 1,5 roczniak i dobił w naszych (moich) rękach do jakichś 230k km.
Od zawsze było lane najtańsze 10w40 z beczki, w tym przeze mnie, a wtedy miałem jakieś 20 lat i moja wiedza o olejach sprowadzała się do tego, co mi powie pan w punkcie wymiany oleju ("paaanie, to jest wszystok jeden pies").
Swoją drogą to właśnie po tym aucie obiecałem sobie, że nigdy więcej słabych silników, co konsekwentnie realizuję
Od zawsze było lane najtańsze 10w40 z beczki, w tym przeze mnie, a wtedy miałem jakieś 20 lat i moja wiedza o olejach sprowadzała się do tego, co mi powie pan w punkcie wymiany oleju ("paaanie, to jest wszystok jeden pies").
Swoją drogą to właśnie po tym aucie obiecałem sobie, że nigdy więcej słabych silników, co konsekwentnie realizuję