• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Prostowniki .. Jakie polecacie ? Jakie odradzacie :)

  • Thread starter Deleted member 2321
  • Start date
@DWojtek
Z tańszej serii to polecam ci Foxur , tak chinczyk, ale za pierwszym razem zrobił prawie gęstość co jest rzadkością wśród ładowarek..
Drugi wybór to Victron energy 7, 10, 15A .
10A optymalne dla ciebie.
Masz do niego apke Bluetooth i ustawiasz parametr ladowania prawie jak Kulona , ma tez programy standard .
W tescie YT Victron 15A zrobil gęstość w kawasiaku 77Ah A pierwszym razem. Kwasiak był wcześniej rozladowany do 10,5 V


Wysłane z mojego 2109119DG przy użyciu Tapatalka
 
@rat4: Toż to właśnie jest to prawdziwe ustrojstwo! Brakuje tylko kontrolki rabota/triewoga oraz przycisku wżiganije.
 
Last edited:
@JohnJohn jeśli byłby mocno rozładowany akumulator to wtedy tam są inne ustawienia gdzie nie da się ustawić większego prądu jak 10A czyli możesz ładować akumulator małym prądem aż osiągnie np 12V które ustawiłeś...., podobnie jest z opcją wysycenia które w ten sam sposób po naładowaniu akumulatora można ustawić łącznie z czasem przez który program "wysycenia" ma formować pojemność aku....
Post automatically merged:

Ja również polecam foxura.... kupiłem go do AGM zanim wpadł mi w ręce kulon... robi gęstość ale udało mi się odsiarczyc jeden stary aku ojca który miał iść na złom a więc uważam że funkcja repair w foxurze działa tylko troche trwa....
 
Mam Foxura, jestem zadowolony, mogę polecić. Korzystam z trybu zwykłego ładowania i recon, chyba działa, w Fordzie mam fabryczne aku który ma 8 lat i auto pali na dotyk bez znaczenia czy to upał, czy mróz 😛
 
Aku 60 ah około 20 godz., aku 74 ah ok. 30.godz.
 
Dziękuję wszystkim za wypowiedzi i rady w sprawie zakupu ładowarki elektronicznej. Wszystkie wziąłem pod uwagę, dodatkowo poczytałem jeszcze wcześniejsze posty w tym wątku dotyczące interesującego mnie typu urządzenia oraz pooglądałem trochę testów w internecie i ostatecznie zdecydowałem się na zakup MW-SC6B.
 
Dobry wybór. Spoko ładowarka. Do dbania o akumulator w zupełności wystarcza, a nawet więcej
 
Wszystkim gotującym (wysycającym) akumulatory napięciem >= 16V polecam nagranie:


Treść jest po rosyjsku, ale jest ilustrowana przykładami i można załapać o co chodzi i jak się nie jest z pokolenia uczącego się obowiązkowo rosyjskiego, to może wspomóc się translatorem do tłumaczenia napisów.
Podsumowując, mam wreszcie wyjaśnienie oraz odpowiedź na nurtujące mnie wątpliwości i potwierdzenie tego, że bezkrytyczne wysycanie, i które powinno być ostatecznością w sytuacjach bez wyjścia, jest jednak szkodliwe dla akumulatora. Zwłaszcza parametrami propagowanymi przez znanego sprzedawcę akumulatorów publikującego się na youtube (i paru innych), dzięki czemu uwaliłem, niestety, w swoim życiu już 3 akumulatory, a które miały przed sobą jeszcze parę lat życia:).
 
Czyli jaką teraz masz strategię ładowania/doładowywania akumulatora?
 
Moja strategia to:
Co weekend i przez weekend podłączam 2A ładowarkę automatyczną, która ładuje do 14,4 V a potem przechodzi w tryb potrzymywania.
I 2 letnia Amega 7 75Ah 790A ma się świetnie Rw = 13,18 mΩ a pomierzony prąd rozruchowy 865A. Odpala 2l diesla od strzała. Samochód eksploatuję więc elektrolit miesza się cały czas.

Ja mam taką możliwość ładowania akumulatora kiedy chcę, ale zdaję sobie sprawę że wielu, zwłaszcza mieszkający w mieście takiej nie mają. Więc strategia poniżej, o czym ciekawie mówi facet z filmu:

1) Akumulator ładowany do napięcia 14,5V ma wystarczający ładunek do rozruchu silnika.
2) Ładowanie akumulatorów Ca-Ca do napięcia 16v i więcej, czasami jest konieczne i ma zastosowanie tylko do nowych i sprawnych akumulatorów, i tylko wtedy kiedy je trzeba szybko naładować (uzyskać wzorcową gęstość) bo są potrzebne na wczoraj.
3) Ładowanie napięciem >=16V akumulatorów wiekowych i/lub starych mocno się odbije na ich kondycji, a dla niektórych z nich napięcie >= 15V może być zabójcze.
4) Napięcie 14,7V jest wystarczające aby wymieszać elektrolit i wyrównać jego gęstość w całej objętości.
5) Napięcie 16V i więcej służy tylko i wyłącznie do szybkiego wymieszania elektrolitu i nie powinno trwać dłużej niż 2 godziny.
6) Akumulatory EFB Ca-Ca można w zasadzie wysycać napięciem >=16V bez znaczących skutków ubocznych, bo kratki w tych akumulatorach są odlewane lub kute, grube i mocne, z zastrzeżeniem że nie ma do końca pewności czy jest to słuszne podejście.

Wyjaśnia, że kiedy zostają już usunięte siarczany z płyt akumulatora, co następuje definitywnie przy napięciu 14,5V, zaczyna następować gazowanie elektrolitu, które jest wynikiem rozkładu wody na tlen na elektrodach dodatnich i wodór na elektrodach ujemnych. Tlen wchodzi stopniowo w reakcję z metalicznym ołowiem płyty dodatniej, niszcząc kratkę i rozwarstwiając masę czynną poprzez wytwarzanie luźnego dwutlenku ołowiu. Dwutlenek ołowiu ma kolor buro-czarny, który można zaobserwować w elektrolicie (mętny czarny kolor elektrolitu) akumulatora, który był za długo wysycany.
Ten proces właśnie zaobserwowałem w wysycanych przeze mnie akumulatorach.

Wniosek z powyższego jest taki, podładuj akumulator ładowarką automatyczną aż zakończy sama i się nie przejmuj. Czas, instalacja elektryczna samochodu dokonają resztę. Ładuj tak często jak możesz.
 
Last edited:
:)
Mam właśnie moją "jednostkę testową" 75Ah na poziomie prawie 1,28.
Na 15V zasilacz zapodaje mu ledwo 0,108A.
Zostawię go tak do jutra, zobaczymy czy dobije do pełnego 1,28.
Przy poprzednim ładowaniu, żeby dobić do 1,29 przy około 19C, ładowanie wymagało 1,5A do 16,20V.
 
Tomasz Hudy z yuotuba udowodnił, że z czasem elektrolit naładowanego akumulatora osiągnie właściwą gęstość.
A Rosjanin, na podlinkowanym przeze mnie filmie, pokazuje dlaczego zaraz po naładowaniu jest słabo z gęstością.
 
1) Akumulator ładowany do napięcia 14,5V ma wystarczający ładunek do rozruchu silnika.
2) Ładowanie akumulatorów Ca-Ca do napięcia 16v i więcej, czasami jest konieczne i ma zastosowanie tylko do nowych i sprawnych akumulatorów, i tylko wtedy kiedy je trzeba szybko naładować (uzyskać wzorcową gęstość) bo są potrzebne na wczoraj.
3) Ładowanie napięciem >=16V akumulatorów wiekowych i/lub starych mocno się odbije na ich kondycji, a dla niektórych z nich napięcie >= 15V może być zabójcze.
4) Napięcie 14,7V jest wystarczające aby wymieszać elektrolit i wyrównać jego gęstość w całej objętości.
5) Napięcie 16V i więcej służy tylko i wyłącznie do szybkiego wymieszania elektrolitu i nie powinno trwać dłużej niż 2 godziny.
6) Akumulatory EFB Ca-Ca można w zasadzie wysycać napięciem >=16V bez znaczących skutków ubocznych, bo kratki w tych akumulatorach są odlewane lub kute, grube i mocne, z zastrzeżeniem że nie ma do końca pewności czy jest to słuszne podejście.

Wyjaśnia, że kiedy zostają już usunięte siarczany z płyt akumulatora, co następuje definitywnie przy napięciu 14,5V, zaczyna następować gazowanie elektrolitu, które jest wynikiem rozkładu wody na tlen na elektrodach dodatnich i wodór na elektrodach ujemnych. Tlen wchodzi stopniowo w reakcję z metalicznym ołowiem płyty dodatniej, niszcząc kratkę i rozwarstwiając masę czynną poprzez wytwarzanie luźnego dwutlenku ołowiu. Dwutlenek ołowiu ma kolor buro-czarny, który można zaobserwować w elektrolicie (mętny czarny kolor elektrolitu) akumulatora, który był za długo wysycany.
Ten proces właśnie zaobserwowałem w wysycanych przeze mnie akumulatorach.

Wniosek z powyższego jest taki, podładuj akumulator ładowarką automatyczną aż zakończy sama i się nie przejmuj. Czas, instalacja elektryczna samochodu dokonają resztę. Ładuj tak często jak możesz.
Rzeczywiście jak ustawiłem ładowarkę automatyczną w tryb ładowania napięciem 14.7 V to zacząłem gdzieś po 11- 12h od momentu podłączenia akumulatora do ładowarki słyszeć niezwykle subtelne odgłosy pracy elektrolitu, więc coś w tym jest. W tym momencie na zaciskach akumulatora widziałem napięcie w okolicach ~14V. Akumulator przed rozpoczęciem ładowania legitymował się napięciem na zaciskach 11.98 V. Ładowaniu podlegał akumulator Tuborg Black 50Ah. Po ładowaniu napięcie ustabilizowało się na poziomie 13.09 V (akumulator kilka godzin odpoczywał).

Czyli w takim przypadku co najbardziej przysłuży się akumulatorom ? Dobra ładowarka automatyczna, a w razie głębszego rozładowania reanimacja akumulatora prostownikiem ? Czyli podłączenie mocno rozładowanego akumulatora do prostownika na godzinkę, dwie i potem podłączenie z powrotem pod ładowarkę automatyczną ?
 
Ja używam zasilacza laboratoryjnego i jest cacy. Można ustawiać dowolny I oraz U.
 
Ja używam zasilacza laboratoryjnego i jest cacy. Można ustawiać dowolny I oraz U.
Jak zatem wygląda Twój proces ładowania ? Jakie wartości ustawiasz i na jaki czas ?
 
@mowczar a tryb recon w automatycznej ładowarce?
stosować? jak? co ile?
 
@orzeszpole Stosuję się do zalecenia w instrukcji ładowarki Ctek MX 5.0 odnośnie funkcji recond:
cyt."
Funkcja Recond 15,8V/1,5A (natężenie maks.)
Stosować do przywrócenia energii
rozładowanym akumulatorom mokrym
i Ca/Ca. Regenerację akumulatora
należy przeprowadzać raz w roku
oraz po całkowitym rozładowaniu,
aby zmaksymalizować jego żywotność
i pojemność."

Chodzi o to aby okresowo wymieszać elektrolit w całej objętości celi, gdyż z czasem się rozwarstwia i większe stężenie H2SO4 jest przy dnie celi niż przy powierzchni.

Ale jak wskazuje w filmie misza343 napięcie 14,7V wystarczy aby zamieszać. Tyle tylko że w ładowarce automatycznej to napięcie jest uzyskiwane w trybie * lub AGM i może trwać krótko przy podładowanym już akumulatorze.
Jednak nie przejmowałbym się tym. Podładuj parę razu, w między czasie korzystaj z auta i przekonasz się, że gęstość będzie wzorcowa.
 
Last edited:
ok, czyli co pół roku zrobie sobie recon, a standardowo tak często jak się będzie dało.
 
Back
Top