Zeby mozna bylo zrobic taki test, to trzeba bylo by go przeprowadzić na znacznym przebiegu. W dodatku auto powinno byc uzytkowane w taki sam sposob, olej powinien byc zmieniany w takim samym interwale i oleje powinny byc jak najbardziej zblizone do siebie a roznic tylko lepkoscia. Oczywiscie auto powinno byc nowe i docierane w takim sam sposob. Takze test praktycznie niemożliwy do przeprowadzenia. Wiec nawet jak by rozebral silnik w jakims stosunkowo świeżym aucie ktore jezdzilo na niskiej lepkosci i wyszło by ze jest zużyty, to i tak test byl by niewiarogodny. Za to jak sie zagłębić i poszukac w internecie, to mozna znalezc analizy np. modowanych evo jezdzacych po torach na oleju w30. Znalazlem nawet kiedys temat z toyotą gt86 ktora jezdzila po torze, z logowaniem temperatury i cisnienia oleju na olejach 5w20,10w30 i 15w50 i na kazdym z nich robiona byla analiza. Z tego co pamiętam to na 5w20 temperatury były najniższe, uoa idealne, takze nie mozna mowic tu o zadnym zuzyciu a temperatury dochodzily tam do 140 stopni. Więc, jak by chciał to by mógł zrobić taki test wiarygodnie, stosunkowo niedużym kosztem, testując jedno auto na różnych lepkościach przez powiedzmy 1000km w warunkach tor/miasto/autostrada
2.0Hdi 136KM w stanie idealnym po przejechaniu 15km nawet nie miało dźwigniętej wskazówki temperatury cieczy. W letni poranek. Przypominam, że temperatura cieczy [wskaźnik jest orientacyjny] to nie temperatura ani silnika, ani oleju. Starszej generacji diesle potrzebują dłuższego dystansu rozgrzewki.
prędzej przez 10 tysięcy filtr klęknie, niż nawet dobry HC zjedzie ze swoimi parametrami poniżej dopuszczalnego poziomu. Oczywiście możesz co 5 tysięcy zmieniać, nie mój cyrk, nie moje małpy. W Dieslu najczęściej elementy silnika klękają przez złe traktowanie na niedogrzanej jednostce.
ale jeśli Robert takie rzeczy pisze, to znaczy, że musi brać na klatę konsekwencje. Podtrzymuje stwierdzenie, że mechanik, czy tuner nie musi się znać na olejach. Jesli się nie zna - nie ch się nie wypowiada, albo niech liczy się z konsekwencjami. Bądźmy dorośli.
Do sprawdzenia układ chłodzenia i zegary.
To jest niemożliwe, żeby po 20 minutach pracy silnika (mniej więcej taki czas potrzeba na przejechanie 15km w ruchu międzymiejskim).
Miałem HDI i owszem nagrzewają się dość wolno, na dodatek są termostatowane na 80C, ale 10km wystarczało mi do osiągnięcia 60C trybem "PSJ".
Niom. Jaki by to silnik nie był, coś było nie tak że wskaźnikami. Moje diesle po przejechaniu 3-4 km wiały ciepłym, a po 10 lód na masce zaczynał się rozpuszczać więc temperatura w komorze była wystarczająco wysoka żeby ją maskę mimo izolacji.
Ale czym, na jakim oleju te 500tys rocznie robią? Jako kierowca zawodowy polecam olej przedłużający dobę. Domyślam się, że takie przebiegi można osiągnąć w przewozie osób ale to aż strach wsiadać do takich busów. Bo te kilometry wyciśnięte są nie tylko z samochodów ale przede wszystkim z kierowców
Nie przedworzą osób tylko towary. Auta Renault Master latają na Elfie Full Tech FE 5W30 z normą RN0720. Z tego co wiem to auta po ok. 2 latach idą na sprzedaż i zdecydowana większość na "swoim" silniku. Czasem padnie turbina albo inny osprzęt jak to w dieslach ale generalnie silniki wytrzymują. Wymiana oleju co 20 tys. co biorąc pod uwagę praktycznie 99 procent jazdy w trasie jest wartością rozsądną.
Post automatically merged:
Co do 0W20 to mam Klienta, który leje zgodnie z zaleceniami producenta 0W20 do Toyoty GT86, która często śmiga po tozre. Konkretnie to leje Millersa CFS NT+0W20. Jeśli silnik konstrukcyjnie jest dostosowany do 0W20 to należy wybrać możliwie jak najlepszy olej, nie panikowac tylko często go wymieniać. Niejeden 2.0 TSI lata już na 0W20 i jakoś silniki nie umierają.
C4 (RN0720) to nie jest głupia norma z wysokim hths. Silniki w masterach nie są niestety pancerne i niezawodne ale dużo zależy od sposobu eksploatacji.
This site uses cookies to help personalise content, tailor your experience and to keep you logged in if you register.
By continuing to use this site, you are consenting to our use of cookies.