• Wymagane jest merytoryczne uzasadnienie polecenia danego oleju. Posty nie zawierające takiego uzasadnienie mogą zostać usunięte.
  • Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Seat Leon 2019 2,0 TSI 190KM DKZA

JuniorVintage

Użytkownik
Samochód
BMW G31 530i B48 252KM
Marka samochodu
Seat Leon
Budżet/ile litrów
250/6
Styl jazdy
Silnik
DKZA 2.0 TSI 190KM
Data produkcji
2019
Filtr cząstek stałych (DPF/GPF)
  1. Tak
Jakiego oleju wymaga instrukcja
0W20 VW 508 509 w trybie LL lub 0W30 i 5W30 VW 504 507 w normalnych interwałach
Jaki olej masz obecnie
0W20 VW
Drodzy Specjaliści,

proszę Was o pomoc w doborze właściwego oleju, aby auto bezproblemowo służyło długie lata.

Leon z czerwca 2019, przebieg 1000km. Zalany oryginalnym olejem 0W20 (mogę tylko przypuszczać).

Planuję zrezygnować z trybu LL na rzecz wymian co rok/10tys. Przebiegi (zwłaszcza w czasie pandemii) robimy małe, głównie po mieście.

Auto na gwarancji i takie ma pozostać, stąd wymóg trzymania się VW 504 507.

Silnik nietypowy, dwa typy wtrysku (bez/pośredni), cykl spalania Budacka, zmienne fazy na wałku ssącym (oszczędny w normalnej jeździe, pełna moc kiedy potrzeba).

Docelowo będę chciał go wzmocnić (box'em). Póki co seria.

Studiuję dostępne oleje z właściwą aprobatą od kilku dni. W oko wpadł mi Eurol 0W30 Syntence.

Czy przy praktycznie nowym aucie, z filtrem GPF i na gwarancji zaryzykowalibyście dodatki do oleju np. AR9100?

Z góry dziękuję za sugestie.

Pozdrawiam
 
@JuniorVintage, takimi rozbieżnościami bym się nie przejmował.
Laboratoria potrafią mieć spory rozrzut (tutaj około 20%) analizując ten sam olej.
Mam to "przećwiczone".
Sam Ca to "detergent" i w Twoim silniku raczej jest niepożądany (lepszy będzie pakiet Ca+Mg).
 
Czyli realnie nie odczuwasz różnicy między olejami o różnej lepkości?
Znam swój silnik na tyle dobrze że różnice były odczuwalne....ale to zależy kto jak to postrzega ;)

Producent określając swoją normę, wymaga aby oleje spełniały pewne warunki graniczne, i wszyscy producenci olejów muszą się do tego dostosować aby tą normę spełnić - do tego w szerszym kontekście ta norma producenta wpisuje się w normy międzynarodowych organizacji ACEA/API. W przypadku norm tzw "eko", główną wytyczną jest tzw. "niski popiół", tutaj więcej na ten temat: https://www.e-autonaprawa.pl/archiwum/pdf/2013/02/18.pdf
Związki wapnia to detergenty...ale w pakiecie dodatków mogą być wspomagane także magnezem choć też borem - ten dodatkowo wspomaga także działanie antyzużyciowe. Kwestia ich poziomów jest kwestią ruchomą, nie tylko ze względu na tolerancję pomiaru labu, ale także na dozowanie w cyklu produkcyjnym, każda partia potrafi się trochę różnić. Natomiast spełnienie normy producenta auta musi być zachowane. W analizach wszystkiego nie widać dokładnie, więc niższy poziom tego czy innego związku może być spowodowany tym że producent stosuje jeszcze inny dodatek, którego nie będzie widać z powodu na ograniczenia metody badania (związki metaliczne są widoczne - niemetaliczne nie). Tego typu analizy są pewnym punktem odniesienia - orientacyjnym ale nie wysoce dokładnym.
W tym przypadku dwa oleje zostały przebadane dokładniej, jeden nie, stąd brak pewnych danych. Widać natomiast pewne zależności i generalnie te oleje są z tzw. nowszym pakietem dodatków - cecha charakterystyczna to właśnie wyższy poziom związków boru - który w starszych formulacjach tej normy albo występował na niskim poziomie, albo wcale.
 
@JuniorVintage Można zrobić tak, jak robił poprzedni właściciel mojego Golfa. Kupił nówkę i po raz pierwszy przyjechał na wymianę oleju do ASO przy 10 kkm, później po 20 kkm, później na 30 kkm na przegląd z wymianą oleju według przeglądu okresowego. Robił tak regularnie i wszystko jest wklepane w historię serwisową VW, z zaznaczeniem, że te wymiany oleju, które robił poza 30 i 60 kkm przywoził swój olej Castrol 5w30. Koszt samej wymiany nie jest wielki, można nawet filtr kupować poza ASO i przywozić im, a oni będą wpisywać w historię. Inny tańszy sposób, są klienci, którzy kupują nowe auta i na pierwszą wymianę oleju przyjeżdżają do mnie do normalnego warsztatu, biorą olej i filtr ode mnie (sprzedaję olej z aprobatą i oe filtr zazwyczaj) dostają fakturę i mają potwierdzenie serwisu między regularnymi przeglądami w ASO. Jeden z klientów np kupił ostatnio Audi A7 50 TDI Hybrid, na 15 kkm był u mnie, potem na 30 kkm pojedzie do ASO, i znów na 45 kkm zrobi wymianę u mnie.
Odnośnie BOXa, słabo to się nadaje do turbo benzyny. Te urządzenia są dobrze zrobione pod diesle, a do benzyn generalnie podchodzą te same boxy, z tą różnicą, że box w benzynie zmienia tylko jeden parametr, mianowicie ciśnienie doładowania, a pośrednio jest zmieniona dawka paliwa, natomiast zapłon w ogóle nie jest ruszany. W takim przypadku komputer cały czas miesza korektami, żeby mieszanka była idealna i musi sporo nadrabiać paliwem. Zrobiona dobrze mapa u tunera jest bezpieczniejsza, są ruszone: doładowanie, dawka paliwa i kąt zapłonu, ale tuner musi być ogarnięty i zaufany, bo zazwyczaj, to oni jadą na gotowcach i też tylko doładowanie zwiększają. Niby nakładają jakiegoś patcha, żeby serwis nie widział, ale... serwis, jak będzie chciał, to będzie widział, bo jest licznik programowań ECU, a oni wiedzą ile razy była robiona aktualizacja, a ile pokazuje licznik. Powiem tak, przejeździłbym rok, półtora, popytał w między czasie u różnych tunerów, jak oni to widzą, a ewentualne usterki silnika, gdyby miały wyjść, to pewnie już wyjdą i wtedy zrobić dobrą mapę. Większość tunerów na wizytę w ASO za darmo wgrywa ori soft i później wracają do modzonego. Musisz też liczyć się z tym, że w nowym silniku co jakiś czas wypuszczają aktualizację oprogramowania i gdybyś teraz zrobił mapę, to po wizycie w ASO może się okazać, że nagle auto straciło moc, bo zaktualizowali. Tu z kolei ważna informacja, w moim poprzednim BMW była akcja serwisowa na przekładnię kierowniczą i podczas wymiany przekładni ASO musiało aktualizować soft przekładni i od razu soft silnika w taki sposób, że ewentualny chip mógł być nie do wgrania ponownie, bo nie zgadzały się sumy kontrolne itp.
 
Znam swój silnik na tyle dobrze że różnice były odczuwalne....ale to zależy kto jak to postrzega ;)

Producent określając swoją normę, wymaga aby oleje spełniały pewne warunki graniczne, i wszyscy producenci olejów muszą się do tego dostosować aby tą normę spełnić - do tego w szerszym kontekście ta norma producenta wpisuje się w normy międzynarodowych organizacji ACEA/API. W przypadku norm tzw "eko", główną wytyczną jest tzw. "niski popiół", tutaj więcej na ten temat: https://www.e-autonaprawa.pl/archiwum/pdf/2013/02/18.pdf
Związki wapnia to detergenty...ale w pakiecie dodatków mogą być wspomagane także magnezem choć też borem - ten dodatkowo wspomaga także działanie antyzużyciowe. Kwestia ich poziomów jest kwestią ruchomą, nie tylko ze względu na tolerancję pomiaru labu, ale także na dozowanie w cyklu produkcyjnym, każda partia potrafi się trochę różnić. Natomiast spełnienie normy producenta auta musi być zachowane. W analizach wszystkiego nie widać dokładnie, więc niższy poziom tego czy innego związku może być spowodowany tym że producent stosuje jeszcze inny dodatek, którego nie będzie widać z powodu na ograniczenia metody badania (związki metaliczne są widoczne - niemetaliczne nie). Tego typu analizy są pewnym punktem odniesienia - orientacyjnym ale nie wysoce dokładnym.
W tym przypadku dwa oleje zostały przebadane dokładniej, jeden nie, stąd brak pewnych danych. Widać natomiast pewne zależności i generalnie te oleje są z tzw. nowszym pakietem dodatków - cecha charakterystyczna to właśnie wyższy poziom związków boru - który w starszych formulacjach tej normy albo występował na niskim poziomie, albo wcale.

To tak naprawdę na której klasie oleju miałeś najlepsze odczucia?

Zauważyłem, że w tym silniku temperatura robocza osiągana jest ekstremalnie szybko. Rozruch też gładki. Nie obserwowałem jak temperatura oleju wygląda przy obciążeniu, bo nie miałem jeszcze okazji, ale postaram się zrobić kilka notatek przed wymianą żeby mieć porównanie.

Nadal nie wiem co wybrać. Shell wychodzi 30 zł taniej od Eurola i prawie 100 zł taniej od Ravenola. Skłaniam się ku Eurol, niewiele droższy od Shella, ale czy lepszy? Trudno wyrokować.


@JuniorVintage Można zrobić tak, jak robił poprzedni właściciel mojego Golfa. Kupił nówkę i po raz pierwszy przyjechał na wymianę oleju do ASO przy 10 kkm, później po 20 kkm, później na 30 kkm na przegląd z wymianą oleju według przeglądu okresowego. Robił tak regularnie i wszystko jest wklepane w historię serwisową VW, z zaznaczeniem, że te wymiany oleju, które robił poza 30 i 60 kkm przywoził swój olej Castrol 5w30. Koszt samej wymiany nie jest wielki, można nawet filtr kupować poza ASO i przywozić im, a oni będą wpisywać w historię. Inny tańszy sposób, są klienci, którzy kupują nowe auta i na pierwszą wymianę oleju przyjeżdżają do mnie do normalnego warsztatu, biorą olej i filtr ode mnie (sprzedaję olej z aprobatą i oe filtr zazwyczaj) dostają fakturę i mają potwierdzenie serwisu między regularnymi przeglądami w ASO. Jeden z klientów np kupił ostatnio Audi A7 50 TDI Hybrid, na 15 kkm był u mnie, potem na 30 kkm pojedzie do ASO, i znów na 45 kkm zrobi wymianę u mnie.
Odnośnie BOXa, słabo to się nadaje do turbo benzyny. Te urządzenia są dobrze zrobione pod diesle, a do benzyn generalnie podchodzą te same boxy, z tą różnicą, że box w benzynie zmienia tylko jeden parametr, mianowicie ciśnienie doładowania, a pośrednio jest zmieniona dawka paliwa, natomiast zapłon w ogóle nie jest ruszany. W takim przypadku komputer cały czas miesza korektami, żeby mieszanka była idealna i musi sporo nadrabiać paliwem. Zrobiona dobrze mapa u tunera jest bezpieczniejsza, są ruszone: doładowanie, dawka paliwa i kąt zapłonu, ale tuner musi być ogarnięty i zaufany, bo zazwyczaj, to oni jadą na gotowcach i też tylko doładowanie zwiększają. Niby nakładają jakiegoś patcha, żeby serwis nie widział, ale... serwis, jak będzie chciał, to będzie widział, bo jest licznik programowań ECU, a oni wiedzą ile razy była robiona aktualizacja, a ile pokazuje licznik. Powiem tak, przejeździłbym rok, półtora, popytał w między czasie u różnych tunerów, jak oni to widzą, a ewentualne usterki silnika, gdyby miały wyjść, to pewnie już wyjdą i wtedy zrobić dobrą mapę. Większość tunerów na wizytę w ASO za darmo wgrywa ori soft i później wracają do modzonego. Musisz też liczyć się z tym, że w nowym silniku co jakiś czas wypuszczają aktualizację oprogramowania i gdybyś teraz zrobił mapę, to po wizycie w ASO może się okazać, że nagle auto straciło moc, bo zaktualizowali. Tu z kolei ważna informacja, w moim poprzednim BMW była akcja serwisowa na przekładnię kierowniczą i podczas wymiany przekładni ASO musiało aktualizować soft przekładni i od razu soft silnika w taki sposób, że ewentualny chip mógł być nie do wgrania ponownie, bo nie zgadzały się sumy kontrolne itp.

I tutaj muszę się pokłonić i podziękować za sensowną poradę, która dała mi do myślenia. Po głębszej analizie rynku boxów okazuje się, że nie ma jednego w 100% pewnego modelu, który zapewni bezawaryjne działanie i brak problemów z gwarancją. Napaliłem się trochę niepotrzebnie na szybkie modyfikacje nowego auta, a tak naprawdę trzeba sobie dać sobie i silnikowi czas na ułożenie. Pojeżdżę tak jak piszesz co najmniej rok-dwa bez kombinowania w mapach, zobaczę czy silnik daje sobie radę w serii, czy nie będzie jakichś chorób wieku dziecięcego i dopiero.

Co do wymian oleju - prawdopodbnie skończy się na wymianie poza ASO, a w ASO tylko będą obowiązkowe przeglądy na 30 i 60 tyś. Zrobiłem mały rekonesans - najtańszy (spośród tych, z którymi nawiązałem kontakt) autoryzowany serwis Seata w Warszawie liczy sobie 189 zł za wymianę oleju. Inne odpowiadają enigmatycznie "ok 350zł (robocizna + części, wyłączając olej)" lub bardziej precyzyjnie "koszt wymiany oleju uwzględniając robociznę, korek spustowy i filtr oleju wyniesie 290zł brutto".

Stawki w mojej ocenie mocno przesadzone.
 
Last edited:
Moje odczucia mogą niekoniecznie zbieżne z tymi jakie będziesz miał u siebie ;) Używałem z 0w30 i Shella i Eurola kilka ładnych zmian, i subiektywnie na tym drugim jeździło mi się lepiej, ale możesz spróbować najpierw jeden potem drugi, a jeżeli będziesz prowadził notatki to jeszcze lepiej :)
 
W zasadzie każdy parametr przemawia na korzyść Shell AV-L. Warto też zwrócić uwagę, że Eurol FS to prawie 0W40 (lepkość 12,4cSt@100), więc Shell jest nieco bliżej klasy SAE 0W-20 która w tym silniku jest też zalecana.
 
A wystarczy popatrzeć na VOA że lepkości u bliźniaków Shella są zbliżone w 100C do Eurola, podobnie w 40C, wspomnę także o zwróceniu uwagi na CCS czy na PZ, podobnie z zaleceniami producenta który akceptuje obydwie normy, ale po za tym reszta się zgadza jak to u celebryty :p
 
Shell AV-L jest bardzo dobrym produktem ale w mojej opinii nie tak dobrym jak Eurol Synthence FS. Parametry obu olejów są do siebie bardzo zbliżone i mają w zasadzie ten sam pakiet dodatków. Eurol ma nieco wyższą temperaturę zapłonu , Shell ciut lepszą płynięcia i ciut wyższy TBN ale w zasadzie są to różnice pomijalne. Akurat nieco wyższa lepkość w 100 stopniach to moim zdaniem w tym wypadku dla wielu to bardziej zaleta niż wada. Znam takich co tam leją 5W40 lub 0W40 i nie chcą słyszeć o W30 a co dopiero o W20. Latem przy modyfikowanym silniku wyższa lepkosc sie przydaje a kluczem jest wszechstronność czyli dobre parametry na zimno co oba oleje robią doskonale. Przewaga Eurola uwidacznia się w dłuższej eksploatacji. Shella po jakimś czasie zaczyna ubywać podczas gdy w Eurolu nic takiego się nie dzieje. Z czasem Shell zaczyna też szybciej łapać wyższe temperatury i akustycznie pogarsza sie praca silnika, choć to sa bardziej subiektywne zjawiska. Natomiast zauważalnie wyższy pobór olejem jest faktem. Ja miałem oba oleje w 2 autach a Klientów, którzy jeździli na obu mam bardzo wielu. Wiem, że a forum jest też kilka osób, które miały oba oleje u siebie i mogą na ten temat powiedzieć coś więcej i wiem, ze potwierdzą z grubsza to co pisze.
Moim zdaniem przewaga Eurola wynika z przewagi bazy z dużym udziałem PAO w stosunku do GTL. GTL jest nowoczesne i raczej lepsze od HC (przynajmniej tych bardziej standardowych) i na pewno jest to technologia bardzo przyszłościowa ale coś jednak z tym braniem oleju w przypadku Shella jest bo zgłaszała mi to już cała masa osób. Dużo zależy od interwałów wymiany bo np. w wielu przypadkach do 8-10 tys. zużycie oleju jest niezauważalne i w zasadzie poboru brak a potem jak dociągamy do 15 tys. to już trzeba dolać nawet litr.
 
Zbliżone nie znaczy takie same. Cena natomiast różni się już znacznie :cool:

tomek evo napisał:
Shella po jakimś czasie zaczyna ubywać
Ostatnio przez nieuwagę nieco przeciągnąłem i zmieniłem po 12 tys. km. Silnik pojemność 4.3 więc powierzchnia którą może "brać" olej zdecydowanie większa niż w dzisiejszych silnikach. Przebieg powyżej 300.000km. Pobór zerowy.
 
Last edited:
Podsumowując: Shell 0W30 AV-L minimalnie lepszy i tańszy o 30% od Eurola FS 0W30.
Podsumowując... na podstawie jednego silnika? :D wyższy pobór oleju przy Shellu jest faktem i wielu użytkowników się na to skarży. Mnie też po 6 tys. ubyło 0.5L ale dalej nie wiemy czy mój olej jest oryginalny więc wyrokował będę dopiero po analizie.
 
Jazde na Shellu 5w40 (tym nowym, z API SN PLUS) wspominam miło. Natomiast pobór oleju był prawie 3 x większy niż na innych olejach tej samej lepkości. Na 10 000 dolewam zawsze 1l max 1,5l. Na Shellu dolałem 3 litry.
 
Podsumowując... na podstawie jednego silnika? :D wyższy pobór oleju przy Shellu jest faktem i wielu użytkowników się na to skarży. Mnie też po 6 tys. ubyło 0.5L ale dalej nie wiemy czy mój olej jest oryginalny więc wyrokował będę dopiero po analizie.
Kolega feecle nie miał chyba Eurola Fs u siebie aby porównać. Ja miałem oba oleje w 2 autach (TDI, JTDm).
Post automatically merged:

Jako ciekawostkę dodam,że zarzucano mi kiedyś brak obiektywizmu (jak to handlarzowi) kiedy broniłem... Shella AV-L.
 
I znowu rozgorzała dyskusja :)

Ja jako laik dotarłem do kilku informacji na różnych forach, że AV-L ma problemy z poborem oleju. O ile dobrze doczytałem to jest olej, którego używają ASO grupy VAG. Być może to akurat nieszczęśliwe małżeństwo Shella z VAGiem (który przez kilka lat miał spory problem z poborem oleju spowodowanym złą konstrukcją silnika/pierścieni), a być może coś w tym jest.

Jako posiadacz auta grupy VAG wolałem nie ryzykować. Zamówiłem Eurola w całkiem fajnej cenie i z pewnego (wydaje się) źródła. Do tego zamówiłem AR9100 do drugiego auta żeby zobaczyć, czy jakkolwiek poprawi się charakterystyka pracy silnika.

I teraz pytanie - jest sens pobierać próbkę oleju z mojego silnika? Nie do końca wiadomo co tam zalane, silnik w momencie wymiany oleju będzie miał może 1500-2000km przebiegu. Czy lepiej poczekać i za rok oddać do badania przepracowanego Eurola?
 
Back
Top