• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Spalanie naszych aut

1.6 w kombii, to idzie to dla mnie fajnie
są gusta i guściki, ale pamiętaj, że apetyt rośnie w miarę jedzenia. Kiedyś, jak pojeździsz czymś mocniejszym, to się będziesz śmiał z 11 sekund do 100 ;)

No strojenie na dystansie dłuższym by się przydało. Tam coś musi być nie tak, on ewidentnie pali dużo za dużo. Kumpel w Megance ma spalanie około 11 po Krakowie w korkach, z klimą. Nogę ma ciężką a silnik 1.6 110KM.
 
W moim w cyklu mieszanym komputer wskazuje ca. 12 l/100 km :D
 
Ten focus słynie tez z dużego spalania,
No.dobra, ten litr albo 2 mniej, ale wiadomo ze lpg musi byc więcej niz bp.
A co do przyspieszenia, to jechałem mercedesem sl, tym 3 drzwiowym z silnikiem v8, przyspieszenie fajne, ale to nie dla mnie.
 
dokładnie, popieram @Zielony34 sam jeszcze 7 lat temu jeździłem szalonym 90 koni w Fordzie Puma, który też robił coś koło 10 do setki, jak przesiadłem się na jeszcze wtedy 272 konie, katapultujące się w niecałe 6 sek do setki była to dla mnie przepaść, pamiętam pierwszą jazdę i sprint do 160 myślałem, że z adrenaliny zemdleję :eek:😅😂 teraz 5.5 nie robi wrażenia🧐 aczkolwiek wystarczy, się przerzucić na fotel pasażera (co robię mega rzadko, ale czasem nie ma wyjścia %%%%%%%%%%% :D ) i wtedy znowu jest "kurde, jedzie no :D " także jak ktoś gada, że 100-150 koni mu wystarcza - po prostu nie jeździł niczym mocniejszym
 
@lukaszewski
Bez przesady, jechało sie sl 550amg, szlo to mega, ale kazdy ma swój gust, moze i fajne jest takie mocne przyspieszenie, ale sztuką jest wykorzystać tą małą moc :)
 
Ja mialem Colta CZT, bylo tam ca. 220 PS. Jakos to jechalo, pozniej chwilowo mialem Suzuki Swift Sport i przepasc...szybko sie zdecydowalem na Clio RS ca. 200 PS, fakt, nalezy ten silnik wysoko krecic, najlepiej trzymac od 6000-7500 obr/min, ale w miare to jezdzi, daje jakas frajde z jazdy, lecz pali jak lokomotywa wtedy 🤣 Nastepnie wracam do benzyny z turbosprezarka.
 
@Michalos12 Fordowskie zetec nie należą do oszczędnych, zresztą ecoboost też, bo palą średnio 1,5 L więcej od jednostek tsi, czy nowszych silników GM na bezpośrednim wtrysku. Do niedawna miałem e46 z silnikiem 170 KM 6 cyl i lpg palił mi od 9 w spokojnej trasie do 14 w ruchu miejskim lub szybkiej autostradzie. Średnia bardzo długiego dystansu wyniosła poniżej 12/100, a lubiłem tym autem cisnąć.
także jak ktoś gada, że 100-150 koni mu wystarcza - po prostu nie jeździł niczym mocniejszym
Albo już się w życiu najeździł czymś mocniejszym. Też tak miałem i przełom nastąpił mniej więcej po 40-stce. Kiedyś przez rok dosiadałem Audi 4.2 V8, miałem też "pożyczonego"na dłużej MB C43AMG z silnikiem 4.3 V8, później 4 lata jeździłem BMW e46, które też dawało radę grubo powyżej 200 km/h, zamieniłem na BMW f20, które po wirusie robiło setkę poniżej 7 sek., ale przyszedł czas na G7 i zaatakowałem całe 122 KM. Na drogach coraz więcej aut, brakuje miejsca i sensu do ciągłego wyprzedzania, bo na końcu i tak wszyscy w tym samym korku stoimy. Fajnie to było w marcu przez miesiąc, jak większość w domach siedziała i drogi prawie puste. Z autostradą jest inny problem, zapnę tempomat na 140, mam zasięg 730-750 km, zapnę na 180, mam zasięg 420-440 km i to co zyskam w trasie, stracę w kolejce na stacji benzynowej, jak przede mną 10 osób będzie hotdogi zamawiać.
Oczywiście z mocą w Golfie wytrzymałem od marca (zakup auta) do teraz, bo dzisiaj wyjechał z firmy tuningowej z nową mapą na 160 KM. Przy 122 KM wytrzymałem ponad 6 kkm, a teraz uważam, że jest w punkt, bo właśnie tyle chciałem.
 
@Kaczorek79 bardzo rozsądnie piszesz o tej mocy i wyprzedzaniu i właściwie w pełni się z Tobą zgadzam, ale i tak muszę mieć zapas mocy pod butem. Może czasem to przerost formy, może nie wykorzysta się tego specjalnie często, ale nie zrezygnuję z tego, mimo że rozsądek mówi czasem - ziomek, ale po co?
 
@SmartCheetah Jak zrobiłem prawko w 96r i miałem 17 lat, to w co bym nie wsiadł, jechałem do oporu. Pamiętam jak pierwszy raz wtedy prowadziłem Golfa II 1.3, ależ to jechałooo. Ze 3 lata później prowadziłem Peugeota 205 1.9 GTI 130 KM niedoszłego szwagra, jeździliśmy tym po autostradach Bawarii, licznik zamykał. W sumie do niedawna byłem z tych kierowców, którzy na 100 km trasie zostali wyprzedzeni może raz, może dwa. Dzisiaj lubię dynamiczną jazdę, ale bardziej z przewidywaniem i tym sposobem często udaje się pokonać odcinek krócej niż np podpowiada Google Maps. W Golfie mam od dzisiaj 160KM/250Nm i na całe 1200 kg masy daje radę, a przy okazji nie ma apetytu na paliwo, a zapas mocy to wiadomo, tylko coraz rzadziej jest możliwość wykorzystania na zatłoczonych drogach.
Post automatically merged:

Honda ivtec z 1.4 100 koni spala podobnie co OIII TSI z mocą +50% i momentem obrotowym x2.
EA211 to obecnie chyba rekordzista, jeśli chodzi o stosunek mocy i spalania benzyny, ale... Poprzednie BMW f20 1.6 T przy trybie "kapelusz" paliło mi tyle samo, co Golf, za ok 1 litr więcej przy dynamicznej jeździe.
 
dokładnie, popieram @Zielony34 sam jeszcze 7 lat temu jeździłem szalonym 90 koni w Fordzie Puma, który też robił coś koło 10 do setki, jak przesiadłem się na jeszcze wtedy 272 konie, katapultujące się w niecałe 6 sek do setki była to dla mnie przepaść, pamiętam pierwszą jazdę i sprint do 160 myślałem, że z adrenaliny zemdleję :eek:😅😂 teraz 5.5 nie robi wrażenia🧐 aczkolwiek wystarczy, się przerzucić na fotel pasażera (co robię mega rzadko, ale czasem nie ma wyjścia %%%%%%%%%%% :D ) i wtedy znowu jest "kurde, jedzie no :D " także jak ktoś gada, że 100-150 koni mu wystarcza - po prostu nie jeździł niczym mocniejszym
A potem dajesz spalanie na poziomie 6 litrów w 3 litrowej benzynie :) praktycznie codziennie wyprzedzam takie BMW moim firmowym Dokkerem z 1.6 w gazie pod maską :) bez urazy...
 
także jak ktoś gada, że 100-150 koni mu wystarcza - po prostu nie jeździł niczym mocniejszym

Niektórzy po prostu nie potrzebują tego wrażenia. Dzięki znajomym miałem okazję jeździć różnymi ciekawymi samochodami. Nawet Tesla Roadster (tą pierwszą) i Ferarri 599. Jakoś nie zrobiły na mnie wrażenia. Wracając do Alfy 166 z zawrotnymi 140 kuniami w dyszlu nie czułem że mi brakuje mocy czy osiągów. Owszem - silnik elektryczny jest fenomenalny jeżeli chodzi o kulturę pracy, chciałbym. Ale poza tym jedynie luksus wykończenia i wygoda w wozach segmentu E robił na mnie wrażenie (poza Ferrari, tam widać było że to włoski samochód, a Luigi przed montażem chlapnął sobie za słabe espresso). Jakby mi ktoś sprezentował S-klase albo RR z szoferem to mógłbym oddać prawko i pić szampana na tylnej kanapie.
 
A potem dajesz spalanie na poziomie 6 litrów w 3 litrowej benzynie :) praktycznie codziennie wyprzedzam takie BMW moim firmowym Dokkerem z 1.6 w gazie pod maską :) bez urazy...
Drogi krajowe, mam zapier*alać non stop? Gdzie z 2-3 razy na takim odcinku jestem w stanie radiowóz drogówki oznakowany lub nieoznakowany spotkać? No chyba nie, poza tym droga krajowa i średnia prędkość 80-100km/h to raczej nie jest przesadnie mało, biorąc pod uwagę, że czasem zdarzy się zator.
 
Ja jeszcze na pewno kupię coś z turbo, ale w dalszej perspektywie chodzi mi z tyłu głowy coś pokroju Kia Picanto 1.2 85KM, czy Toyota Yaris 1.0 - 99KM. Dowalę do tego LPG, spali 6L\100 i wszędzie się tym wcisnę wmieście. Pod galeriami ścisk jak cholera, większym autem nie raz długo się jeździ, żeby miejsce znaleźć. Pod blokami też jest mało miejsca i szczególnie wieczorami jest dramat z zostawieniem samochodu.

Mocne auto jest fajne i super się tym jeździ, ale jak czasem widzę, co się dzieje na drodze, to człowiek dochodzi do wniosku, że nic mi z tego momentu obrotowego, czy mocy, jak i tak nas przystawi w jednym korku, nawet na autostradzie. Albo nawet nie ma czasem jak tempomatu ustawić, bo non stop, ktoś, kto jedzie 5km\h więcej od tego z przodu, stwierdzi, że 3km wcześniej zacznie wyprzedzać i ładuje się na lewy pas... Dramat. Ostatnimi czasy na A4 to problem jest jechać szybciej jak 110, bo i tak za chwile ktoś Cię przyblokuje jak nie osobówką, to autokarem.

Chyba po prostu lepszym rozwiązaniem jest kupić coś małego na pośrednim wtrysku i nie wiem, motor sobie kupić do tego.
 
Ja mam auto 280km i więcej stoi niż jeździ. Felgi ultraleggera 19, opony za miliony, powłoki kwarcowe i te sprawy a i tak non stop jeżdżę Dacią Dokker 1.6 LPG. Biorę psa, rowery, dzieciaki i w świat. Parkuje gdzie chce, wjeżdżam w każdą dziurę i mam w D czy coś urwe. Jak się bardzo w błocie ubrudzi w środku to potrafię karcherem pojechać bo i tak wszystko plastikowe :)

Jak chce odreagować to biorę motocykl i na Poznań. Auto coraz bardziej jako pojazd tylko i wyłącznie użytkowy.
 
@rob_roy wg. dystrybucji chociaż na stacji też oszukują bo wchodzi więcej niż powinno być najwięcej na stacji Auchan oszukują.
 
Zależy o jakim paliwie mówimy?
 
Last edited by a moderator:
Corsa C 1.0 mi pali 6-7lpg. Ciężko zejść poniżej 6 i przekroczyć 7. Jeżdżę tym już prawie 10 lat. Auto słabe, ale do normalnej jazdy zupełnie wystarczające. I tak przekraczam obowiązujące ograniczenia (poza autostradami). SV 650 mi pali około 4.5 litra. Czasem bliżej 4, czasem bliżej 5. Mocy pod dostatkiem biorąc pod uwagę, że służy ono do "normalnej" jazdy bez dawcowania.

Jeśli będę zmieniał auto to na mocniejsze, żeby móc płynnie wyprzedzić, ale też nie chce brać nie wiadomo jak mocnego auta, żeby ładować w nie kasę. Motocykla raczej nie kupię mocniejszego niż te 72KM (tylko w turystykach większa moc dla mnie ma sens, na co dzień przerost formy) możliwe, że motocyklem z 1/2 tej mocy się zadowolę w zupełności.
 
Ja to przypływ mocy poczułem z przesiadki z CC 900 na Sejo 1.1 niby 15 koni różnicy ale mega przepaść 😂 i spalanie z 1,5 litra mniejsze . Ciężko było zejść tym cienkim poniżej 8 L
A najgorszą taczką jaką jechałem to Corsa C 1.0 mojej dziewczyny . Gaz w podłogę a auto stoi :D a pali te 7-8 litrów . Sejem robie tą Corse jak chce, aczkolwiek prędkości max mają niemalże identyczne +/- 170 km/h

Co do Focusa @Michalos12 ostatnio Espace spalilem 13,5 litra LPG korzystając czasem z klimy i wcale tak bardzo nie zamulajac :D
A tam dwa cylindry do wykarmienia wiecej i około 100 koni więcej :D

Okazjonalnie jeżdżąc 159 2.4 JTD Q4 spalilem 13 litrów ropeiny co mnie bardzo zdziwilo ze to auto tyle pali :D
 
Last edited by a moderator:
Back
Top