• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Spalanie naszych aut

A najgorszą taczką jaką jechałem to Corsa C 1.0 mojej dziewczyny . Gaz w podłogę a auto stoi :D a pali te 7-8 litrów . Sejem robie tą Corse jak chce, aczkolwiek prędkości max mają niemalże identyczne +/- 170 km/h

Nigdy mi nie spaliło 8 litrów. Ani benzyny ani gazu. Już widzę to robią jak chce jak oba auta to muły i różnica wynosi raptem 1.2 sekundy do setki. Serio przystopowałbym z stawianiem Toi Toia na piedestały, bo w dupie mam to jaką "znacznie większą dynamikę" kiedy jest to fiat z sementu A z lat 90.
 
No porównaj mistrzu wage corsy do seja, komfortu tez jakiegoś miazdzacego brak i do tego bardzo głośny silnik . Jedynie co szum powyzej stowki jest moze mniejszy

Z resztą @resi masz jakiś ból dupy o tą Corse już któryś raz z kolei atakujesz mnie ze porownalem Corse do seja pod względem dynamiki 😄
 
No porównaj mistrzu wage corsy do seja,

Jakby to powiedzieć. Nie produkuje już się tak pudełkowatych z wielu powodów. Seicento to nie jest sportowy samochód, żeby schodzenie z wagi kosztem bezpieczeństwa miało sens.

komfortu tez jakiegoś miazdzacego brak

Auto szersze, dłuższe, z większym rozstawem osi i bagażnikiem, z 4 drzwiami, z lepszej jakości plastikami, najczęściej dużo lepszym wyposażeniem, mieszczące z tyłu bez problemu dorosłego faceta nie może być wygodniejsze. Absolutnie.


Jedynie co szum powyzej stowki jest moze mniejszy

Biorąc pod uwagę całość doznań akustycznych w Seicento nie wiem jak można narzekać na ten silnik.


Z resztą @resi masz jakiś ból dupy o tą Corse już któryś raz z kolei atakujesz mnie ze porownalem Corse do seja pod względem dynamiki 😄

Lubię dobre argumenty, a nie "ocenianie jakości oleju po kolorze i na słuch". Jak ktoś pisze rzeczy mało związane z rzeczywistością to muszę go poprawić.
Post automatically merged:
 
A propos Sej kontra inne nieduże auto: jeździłem Seicento 900,
większość ze 120 tys km przejechałem w trasie z butem w podłodze, na równej drodze bujał sie do 150 licznikowo, 2 razy zamnknąłem szafę 180 na Obwodnicy 3city i A4 pod Krakowem, oczywiście z góry :)
nie dało się tym spalić więcej (benzyny) niż 6 litrów ale mniej niż 5 też nie

W porównaniu do Yarisa (dys)komfort akustyczny powyżej 90 km/h jest dokładnie taki sam, silnik mruczy/wyje i nic poza tym nie słychać
do 90 w Seju było głośniej, bo silnik i szum jezdni

Pozdrawiam,
 
@resi ciężko usiąść mi wygodnie z tylu w Corsie do tego w 3 drzwiowej ciężko sie dostać na tył. Wyposazenie takie ze aż żadne tez bieda poza wspomaganiem i abs . Spierac się nie będę jeden woli chleb drugi bułki . Do auta na codzień którym przewaznie jeżdżę sam bądź z drugą osobą w zupełności wystarcza, a Corsa no cóż, po prostu mi nie leży ;)
 
@Binas96
Zetec se z focusa nie słynie z oszczędności paliwa...😅.
Dlatego nazywam swoją foke samochodem polonezopodobnym😅😅😅, bo kultura pracy silnika,przyspieszenie i spalanie ma jak nowe 1.6 na wielopunkcie z caro/atu plusa😅
Nawet vmax sie zgadza- 185/190km/h🤣🤣🤣
 
Seicenta jeżdżące po 180 palące maks 6 litrów. Co następne :D
@resi ciężko usiąść mi wygodnie z tylu w Corsie do tego w 3 drzwiowej ciężko sie dostać na tył. Wyposazenie takie ze aż żadne tez bieda poza wspomaganiem i abs . Spierac się nie będę jeden woli chleb drugi bułki . Do auta na codzień którym przewaznie jeżdżę sam bądź z drugą osobą w zupełności wystarcza, a Corsa no cóż, po prostu mi nie leży ;)

Znalezienie Corsy z 1.2, 5 drzwiami i lepszą elektryką to nie jest szukanie świętego gralla i nie wiem jak w ogóle można porównywać to do Seicento. Chyba tylko to wypada lepiej, że mniej miejsca na parkingu zajmuje.
 
Miałem okazję jeździć oboma tymi samochodami i muszę przyznać, że w moim osobistym odczuciu, Seicento 900 było troszkę dynamiczniejsze. Wadą Corsy była przede wszystkim kultura pracy 3 cylindrów.

No ale to jeszcze nic. Miałem w rodzinie Tico takie typowo na dojazdy do pracy. Miało być oszczędne jak jazda na rowerze. Tico było w LPG. Masa tam robiła robotę, bo wcale się specjalnie nie wysilając, szło ogarnąć spalanie w granicach 5.5L LPG\100 :D Żeby spaliło 7-8, to trzeba było cisnąć cały czas z butem w podłodze i czasem do odciny.
 
skrót myślowy, stwierdzenie potoczne.
 
Last edited by a moderator:
w rodzinie mial Tico i w mi3ście spalał 5 l, a na autostradzie podobno 4.5 litra.
Post automatically merged:

Były tico na gaźniku i na jednopunktowym wtrysku.
 
Tico to chodzi jak odkurzacz :D
Zwłaszcza na ssaniu :D
 
Ale CC900 objeżdzał jak chciał
śmiać się można, ale tam ten silniczek z Suzuki, pomimo 3 cylindrów miał odejście. To był karton, to ważyło w okolicach 800kg chyba. Strach było tym jeździć. No ale koszta były faktycznie na poziomie roweru, tak samo, jak bezpieczeństwo ;)

Zwłaszcza na ssaniu
tak mi się przypomniało - ostatni gościu w okolicach za regulacje gaźnika chciał 60zł, gaźnik z allegro kosztował 45. Z przesyłką 🤣
 
na stacji też oszukują bo wchodzi więcej niż powinno być najwięcej na stacji Auchan oszukują.
Powielasz mity. U mnie ostatnie dwa pełne tankowania średnia przy dystrybutorze wyszła o 0.2l mniej niż wskazanie komputera. Tankuję prawie tylko na Auchan.

Poza tym nigdy nie udało mi się zatankować więcej niż 61l na 69 litrów zbiornika, pomimo, że komputer pokazywał już ledwie parę km zasięgu. Jest bezwzględna rezerwa ok 8 litrów, by brać poprawkę na ewentualną głupotę kierowcy, na żadnej stacji w tym Auchan nie udało mi się wlać więcej niż powinno wejść.
 
Potwierdzam komentarz u gory, aczkolwiek 8l aż tyle chyba nie, choć zależy od samochodu. U mnie przy baku 63l bezwzględna rezerwa to 5l o ile pamiętam
 
śmiać się można, ale tam ten silniczek z Suzuki, pomimo 3 cylindrów miał odejście.
To raczej stwierdzenie faktu z rozbrajającą szczerością byłego użytkownika takiego CC. Ten japoński silnik licencyjny był bardziej nowocześniejszy mimo cylindra mniej i gaźnika w zasilaniu, żwawszy, oszczędniejszy niż ten OHV od Fiata z historią z lat 60 chyba, nawet z dodanym wtryskiem jednopunktowym. Dopiero rodzina Fire to zmieniła ale to inna historia. Palił coś ok. 6-6,5L w mieście co przy mojej nodze było niezłym wynikiem.
 
Ten japoński silnik
Japończycy od zawsze umieli zrobić coś honorowo. Raz i porządnie. Jak Honda postanowiła zrobić silnik Diesla, swój, 2.4 nowej generacji, to się okazało, że nie opłaca się remontować, bo części zamiennych praktycznie nie ma. No nie ma, bo po co, jak tam wszystko po prostu działa. Obok Nissanowskiego 2.0 Dci [też porządny przykład] to jeden z tych Diesli, jaki mógłbym mieć.
 
iDTEC jak pamiętam (z CRV jakim jeździłem) to był 2.2 - ceniłem go za wysoką kulturę pracy i oszczędność.
 
Miałem 2 letnie Tico z przebiegiem 28 kkm (spadek po Ś.P. Wujku) i jeździłem nim 1.5 roku. To auto jako prawie nowe naprawdę nieźle się zbierało, miało bardzo miękkie zawieszenie, a spalanie pamiętam minimum to 4,5/100. Trasa po Polsce 350 km krajówkami bez autostrad, ale dość dynamicznie, to 5,2/100.
 
Back
Top