• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Stosowanie olejów 5w50 / 10w50 / 10w60

Plywak napisał:
Oleje o niskich lepkościach z powodzeniem są używane w motosporcie. W NASCAR stosuje się nawet 0W20. Mobil1 ma oleje dedykowane do motosportu (niedostępne na naszym rynku) w lepkościach 0W20 i 0W30, Elf ma specjalną niedostępna w zwykłej dystrybucji serie HTX do wyścigów w lepkościach 0W30 i 0W40. To tak odnośnie niskich lepkości w naszym klimacie ;)

Tak zgadzam się, tylko że te lepkości zdają świetnie egzamin w silnikach nowszych generacji, złożonych przez fachowców do tego typu rajdów, ciasno pasowanych, materiały o odpowiedniej rozszerzalności cieplnej gdzie pompa oleju, magistrala, kanały olejowe, dysze natryskowe itp, są zaprojektowane pod tego radzaju niskie lepkości.
 
No a co z moim pytaniem, bo ta odpowiedź z Coobciem to chyba nie na serio? :D
Ciekawe teorie tu są pisane, jeszcze trochę a będzie ta złota: do 100 kkm syntetyk, powyżej półsyntetyk, a powyżej 200kkm minerał :mrgreen:
To ten rodzinny10 letni ivtec 10 letni co lata na 0w20 i ma 200kkm nalotu chyba jakiś ewenementem jest, a takich przykładów znam więcej ;)

P.S Tak przy okazji , taki serial mi się przypomniał "Tata a Marcin powiedział...." :D
 
Świat jest kolorowy i każdy stosuje to co uważa za słuszne według swojego uznania.
W tych czasach rozwoju procesów technologicznych oleje mineralne też mogą być na wysokim poziomie i kto chce może zalewać do silnika, mamy wolny wybór.

https://www.oil-club.ru/forum/topic/22891-valvoline-vr1-10w60-vs-total-race-10w50/
 
Binas96 napisał:
Aż kusi wlać na lato 10w60 tylko zimą zdaje mi sie ze korbe będę podziwiac :D
Ewentualnie Total 10w50 jeszcze taki straszny z leci lepkoscia nie jest :D

Pytani tylko po co? Co chcemy przez to osiągnąć? Jeśli zależy nam na lepszej ochronie silnika to raczej nie tędy droga. Szacuje się, że nawet 80% zużycia silnika przypada na tzw. zimen starty oraz na pracę w niskich temperaturach kiedy smarowanie nie jest odpowiednie. Nawet w lecie ma to znaczenie, choć dużo mniejsze niż w zimie. Ale jednak ma i stosując olej o wysokiej lepkości zimowej tylko pogarszamy sprawę. Co daje nam wyższa lepkość w temperaturze roboczej, przyjmijmy 100 stopni. Na pewno grubszy film olejowy ale na ile przełoży się na lepszą ochronę to już inna sprawa bo nie tylko grubość ale również jakość filmu jest bardzo istotna. I bardzo często pomijana kwestia mianowicie z moich praktycznych obserwacji i relacji jakie znam wynika, że (UWAGA) im niższa lepkość tym niższa temperatura pracy oleju. Olej o lepkości 0W40 będzie krążył znacznie szybciej w układzie niż 10W60 i będzie się zdecydowanie lepiej schładzał i lepiej chłodził cały silnik. Więc może być tak, że jak na 0W40 będziemy mieć 100 stopni to na 10W60 nawet 110 stopni i wtedy różnica w lepkości nie musi być jakaś wielka. Kolejna sprawa to oleje o wysokich lepkościach mają tendencję do większego spadku lepkości wiec po pewnym czasie ta różnica nie musi być jakaś wielka.
Dla mnie zasadą jest dobór lepkosci do konstrukcji silnika w pierwszej kolejności. Można oczywiście zastosować olej o nieco wyższej lepkości ale nie należy przesadzać. Wyższa lepkość będzie miała uzasadnienie w zastosowaniach sportowych, wyjątkowo ciężkich warunkach eksploatacji (np. ciągniecie przyczepy, jazda w górach, b. wysokie temperatury) w sytuacji kiedy olej dostaje podwyższonej temperatury i lepkość oleju mocno spada. Zupełnie nie zgadzam się z wrzucaniem wszystkich silników z danego czaso-okresu do jednego worka. Są silniki, które ze względu na konstrukcje powinny być zlewane olejem o stosunkowo niskich lepkościach a wyższe będą wręcz szkodliwe natomiast w innych silnikach nie należy stosować zbyt niskich lepkosci a jeszcze inne są na tyle "elastyczne", że można stosować dużą rozpiętość lepkości.
Tytułowy 5W50 jest akurat dobrą alternatywą dla 5W40 ponieważ w wielu przypadkach jego parametry w niskich temperaturach nie odbiegają zbytnio od 5W40 (lub nawet jak Repsol przewyższają zdecydowaną większość 5W40) natomiast dają większy zapas lepkości w wysokich temperaturach co może być atutem w przypadku cięższych warunków użytkowania lub w przypadku podniesienia mocy silnika. Ale zastępowanie nim 5W30 w przypadku gdy producent nie zaleca wyższej lepkości (od 5W30) jest już dla mnie mocno problematyczne.
Trzeba również pamiętać, że w danej klasie lepkości są widełki i olej 5W50 może być blisko 5W40 a nawet 0W40 a w innym przypadku bliżej 10W50 czy nawet 10W60. I nie należy generalizować, ze im niższa lepkość to tym lepsze właściwości w niskich temperaturach bo wiele olejów o stosunkowo wysokich lepkościach ardzi sobie bardzo dobzre w niskich temperaturach (temp. płynięcia, ccs).

Dodano po 1 minucie 30 sekundach:
Addi napisał:
Plywak napisał:
Oleje o niskich lepkościach z powodzeniem są używane w motosporcie. W NASCAR stosuje się nawet 0W20. Mobil1 ma oleje dedykowane do motosportu (niedostępne na naszym rynku) w lepkościach 0W20 i 0W30, Elf ma specjalną niedostępna w zwykłej dystrybucji serie HTX do wyścigów w lepkościach 0W30 i 0W40. To tak odnośnie niskich lepkości w naszym klimacie ;)

Tak zgadzam się, tylko że te lepkości zdają świetnie egzamin w silnikach nowszych generacji, złożonych przez fachowców do tego typu rajdów, ciasno pasowanych, materiały o odpowiedniej rozszerzalności cieplnej gdzie pompa oleju, magistrala, kanały olejowe, dysze natryskowe itp, są zaprojektowane pod tego radzaju niskie lepkości.

Co nie zmienia faktu, ze w tym wypadku to sobie można te tabelki ...wiadomo gdzie wsadzić.
 
Dlatego leje Totala 10w40 chodzi jak trzeba i bogaty pakiet :D
 
Zrozumiałe jest że do silników ciasno spasowanych wyższe lepkości nie są zalecane. Zimą też nie jest wskazane stosowanie tego typu olejów.
Z drugiej strony gdyby tak patrzeć na zalecenia w instrukcji i się ich sztywno trzymać to w wielu autach należałoby olej wymieniać w systemie LongLife co 20 - 40 tyś
 
Czytając ten wątek cały czas nasuwa mi się pytanie skąd wiedza o ciasno pasowanych silnikach?
Czy to jest gdzieś zasłyszane i powtarzane czy o co chodzi...
Wątpie żeby to była wiedza pochodząca z pierwszej ręki, czyli od konstruktorów, czy informacja pozyskana od producenta danej marki, czy może są to wnioski, które biorą się z rekomendacji olejowych z z książek serwisowych.

Tak na prawdę jeśli ktoś ma taką wiedzę i jest ona poparta sensownymi argumentami to chętnie o tym poczytam.
 
Kozenko, właśnie mnie uprzedziles swoim postem...
Sam chciałbym się dowiedzieć, co to jest "ciasne pasowanie", bo jakoś przykładów w necie brak, ale za to pełno frazesów.
Dla przykładu, średnicę czopów korbowych dla silnika 1.4, "luźno pasowanego" i "ciasno pasowanego".
Bo mam przeczucie, że kolejny, mądrze brzmiacy frazes.
 
Jeśli chodzi o luźne i ciasne spasowanie, to mogę przytoczyć przykład pierścieni olejowych, czy panewek. Materiał minimalnie się ściera przez okres eksploatacji, ale idzie to w mikrony. Przy wytartych panewkach, czy zużytych pierścieniach, robi się pomiar materiału i dobiera się odpowiednie podzespoły do stopnia wytarcia powierzchni z którą się stykają. Jak jest mechaniczna kasacja luzów zaworowych za pomocą szklanek, to czasem dobiera się szklanki o rozmiarze nominalnym, a czasem po pomiarach dobiera się szklanki na inny wymiar. Ktoś mi to kiedyś tłumaczył, ale nie wiem, czy dokładnie to opisałem i zrozumiałem.

Jeśli chodzi o nowe silniki, te z ery downsizingu, to dla zwiększenia wydajności silnika, oprócz turbodoładowania, zwiększa się kompresję po przez "ciasne" spasowanie na przykład pierścieni na tłokach.

To tak w ogromnym skrócie, a i tak nie wiem, czy dobrze to napisałem :D
 
No tak. Wszystko pięknie ale nie tego oczekiwałem.
Nie szukałem odpowiedzi na pytanie "co to jest ciasne pasowanie?". Bo jest oczywiste.
Szukam faktów o których tutaj kilka osób pisało, że dziś silniki są pasowane ciasno a 10 lat temu były luźno pasowane.
 
Kozenko napisał:
No tak. Wszystko pięknie ale nie tego oczekiwałem.
Nie szukałem odpowiedzi na pytanie "co to jest ciasne pasowanie?". Bo jest oczywiste.
Szukam faktów o których tutaj kilka osób pisało, że dziś silniki są pasowane ciasno a 10 lat temu były luźno pasowane.

W nowym filmiku jest kilka wzmianek na temat lepkości oleju i coś tam o ciasnych pasowaniach stosowanych przez Hondę

https://www.youtube.com/watch?v=qJmmRbuYE0M
 
W nowym filmiku jest kilka wzmianek na temat lepkości oleju i coś tam o ciasnych pasowaniach stosowanych przez Hondę

https://www.youtube.com/watch?v=qJmmRbuYE0M
 
wydaje mi się, że o tym napisałem w drugiej części posta. Luźne spasowanie to również projektowanie materiałów w taki sposób, aby silnik i układ smarowania pracował w szerokim zakresie zastosowanych lepkości.
 
Addi napisał:
coś tam o ciasnych pasowaniach stosowanych przez Hondę

https://www.youtube.com/watch?v=qJmmRbuYE0M
Coś tam.
Oglądałem.
Mało. ;)
 
Kozenko napisał:
Addi napisał:
coś tam o ciasnych pasowaniach stosowanych przez Hondę

https://www.youtube.com/watch?v=qJmmRbuYE0M
Coś tam.
Oglądałem.
Mało. ;)

Trzeba by napisać do Coobcia żeby coś więcej wyjaśnił sprawę pasowań silników i lepkości olejów. Nie mam konta na youtube więc nic nie wskóram. Może ktoś go poprosi...
 
Zielony34 napisał:
Luźne spasowanie to również projektowanie materiałów w taki sposób, aby silnik i układ smarowania pracował w szerokim zakresie zastosowanych lepkości.

Ale i też odpowiedni sposób obrobki w to wchodzi...
Kurde, nie mam nikogo w jakiejkolwiek fabryce silników, to i brak info z pierwszej ręki.
 
A ja sobie przeczytałem badania wpływu lepkości oleju i spasowania na ochronę silnika. Ciekawe wnioski z tego można wysnuć, inne niż to co tu jest przedstawiane, ale też inne niż to co ja i reszta tutaj mówiła :D

Z tych badań wychodziło, że im ciaśniej spasowany silnik, tym mniejszy wpływ lepkości na ochronę silnika. Dotyczyło to co prawda silnika motocyklowego, ale podejrzewam że w samochodowym byłoby podobnie. Na minimalnym pasowaniu w badaniu nie było różnic między 10W-60 i, uwaga, 0W-5(!).

Summa summarum bez względu na pasowanie 10W-60 będzie zawsze poprawnie chronił silnik, tyle że nie będzie tego robił lepiej niż olej o niższej lepkości dobrany do danego pasowania. Będzie dokładnie taki sam. Dorzuci tylko sporo większą utratę mocy, nie dając nic w zamian. Nie ma więc specjalnego sensu w zalewaniu oleju o większej lepkości do silnika liczonego na ten o niższej. Może mieć zakładając zużycie elementów silnika przez nieprawidłową eksploatację, ale wtedy to się naprawia silnik, a nie leje motodoktora.
 
Zaraz...teza był o tym, że wszystkie silniki przed 2010 rokiem wymagają większej lepkości olejów i napisałem że to uogólnienie i nie wszystkie silniki wrzucałbym do jednego worka i przesłałem materiały z tym związane, tyle. Jak dla kogoś mało, to niech szuka bo materiały są, ale jak pisałem i kilka osób też, nie widzę powodu aby kombinować z lepkością wychodząc po za manual, bo co mi to da jak auto jest użytkowane normalnie. Pamiętam, że na forum Alfy była podobna rozmowa o pasowaniach tych silników...ale nie było to jednoznaczne że Alfy są takie "luźne" jak się powszechnie mówi.
Reasumując, jeżeli producent zalewa niskie lepkości jako oem czy dalej je też zaleca / dopuszcza tzn. że konstrukcja silnika na to pozwala.
 
jerseyAdmin napisał:
Summa summarum bez względu na pasowanie 10W-60 będzie zawsze poprawnie chronił silnik,

A ja twierdze, ze nie będzie a dlaczego to właśnie tłumaczyłem stronę wcześniej:

Ja jeszcze nieśmiało dodam, ze wg badań podobno 70% zużycia silnika następuje nie podczas pracy w temperaturze roboczej ale podczas rozruchu i pracy na zimno kiedy to smarowanie jest niewystarczające. To też warto rozważyć zanim ktoś w swoim aucie do codziennego użytku postanowi zalać zamiast np 5W30, 10W60. Dodatkowo nie chodzi też o same pasowania silnika ale o konstrukcje układu smarowania i kanałów olejowych. 10W60 szczególnie te tanie HC już w temperaturze -10 ma bardzo wysoko lepkość. Olej taki podczas rozruchu na zimno stawia takie opory, że zamiast przez filtr leci bypassem, a musi jeszcze przez kanały dotrzeć we wszytki newralgiczne miejsca.


Ponadto jest jedna ale zasadnicza różnica miedzy motocyklami, a samochodami. Te pierwsze w 99% przypadków są używane tylko sezonowo.
 
jerseyAdmin napisał:
...
Summa summarum bez względu na pasowanie 10W-60 będzie zawsze poprawnie chronił silnik, tyle że nie będzie tego robił lepiej niż olej o niższej lepkości dobrany do danego pasowania. ...

Czyli sugerujesz, że 10w60 można lać do silnika, gdzie producent nominalnie zleca 0w20?
Chyba trochę przesada ...
0w40 pewnie by przeszedł, ale 10w60 ...?
Zanim olej się rozgrzeje, silnik może pracować na granicy smarowania.
Po osiągnięciu temperatury roboczej przez olej rzeczywiście różnicy między "gęstym", a "rzadkim" olejem może wielkiej nie być.

Inną sprawą jest fakt, że Opel w instrukcji mojego auta pisze mniej więcej tak:
"najważniejsza jest klasa jakości oleju. Lepkość jest parametrem mniej istotnym...".
 
Back
Top