• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

TYMCZASOWY - Jak czytać analizy UOA

  • Thread starter Deleted member 925788
  • Start date
Status
Zamknięty, nie można już odpowiadać.
No wręcz ta sama analiza. Porównałem jeszcze 3 analizy i wynik jest 1:1 lub różnice są +/- 1ppm. Ale i tak kanał La Taberne jest spoko. Gość objaśnia MSDSy.
 
W mojej opinii parametry z karty technicznej nie są jedynym wyznacznikiem szeroko pojętej jakości danego oleju. Są natomiast najlepszym ogólnie dostępnym i łatwym do zinterpretowania dla przeciętnego użytkownika wyznacznikiem. Oczywiscie czytać dane techniczne z katy też trzeba umieć ale nie jest to jakaś wiedza tajemna. Całkowite ignorowanie zwłaszcza tych bardzo dobrych parametrów z kart technicznych jest moim zdaniem nieporozumieniem. Owszem, rzeczywiste parametry mogą odbiegać od tych deklarowanych z karty (w zalezności od partii itd.) ale zdecydowana wiekszosc producentów na Rynku stara się utrzymywać te parametry na poziomie bardzo zbliżonym do deklarowanych a najczęściej odchylenia są na korzyść tych parametrów rzeczywistych a jeśli już są odchylenia na niekorzyść to zwykle niezbyt duże. Nie zaklinajmy za bardzo rzeczywistości.
 
@tomek evo tak, a później się czyta wpisy przez laików, że TDS jest wyznacznikiem jakości, porównywanie w ten sposób olejów jest w pewnym stopniu prymitywne. Tutaj w wątku już zostały podane powody.
 
To się ze sobą nie zgodzimy w tej kwestii :) Ja dość ostrożnie podchodzę do parametrów z kart, owszem określają one zachowanie oleju bo od tego są, ale wg mnie nie przekładają się na jakość oleju. Są pomocne jeżeli ktoś szuka oleju o konkretnych parametrach, owszem. Ale wyznaczenia na podstawie kart który z dwóch olejów jest lepszy bym się nie podjął. A już zwłaszcza na zasadzie wyciągnięcia jednego z parametrów i oceniania na tej podstawie.

Mnie się samemu zdarzało, nadal zdarza, pomoc komuś w doborze oleju na PW analizując kartę. Ale to dzięki temu że znam wymogi takiej osoby i wiem na który parametr zwrócić uwagę. Nadal nie oceniłbym na ślepo dwóch olejów znając tylko karty.
 
Last edited:
Oczywiście, nikt tutaj na forum nie pyta o inne parametry/badania itp. A bardzo interesujace jest np. ASTM D1133 oraz D611.
 
Pytać można tylko skąd brać takie badania. To nie jest przecież standard dla olejów.
 
Testują, ale z reguły "my" nie mamy wglądu do wyników, a te by mnie interesowały, w przeciwieństwie do podstawowych danych.
 
Jeszcze ktotko odnosnie tych dwoch testow o ktorych wspomnialem, najwieksze znaczenie maja dla olejow bazowych tzn. dla czystej mieszaniny, bo jednak detergenty/dyspergatory odgrywaja szczegolna role. ExxonMobil stosuje chetnie te testy, maja wplyw na koncowy produkt pod katem rozpuszczalnosci dodatkow, wiskozatora czy nawet ubocznych produktow spalania.

Na przykladzie PAO 4 cSt:
1619380209902.png

6 cSt:
1619380418867.png


Im wyzsza lepkosc tym gorzej, przy < 125°C PAO 6 cSt nie posiada praktycznie zdolnosci rozpuszczania.
 
Tak na szybko, dla rozjaśnienia: punkt anilinowy to najniższa temperatura w której rozdzielają się dwie frakcje chemiczne: aniliny i węglowodory. Za pomocą testu określa się zawartość węglowodorów nasyconych w oleju bazowym, im wyższy punkt anilinowy tym więcej takich i tym gorszą olej ma zdolność rozpuszczania dodatków. Oleje grupy I mają punkt anilinowy w okolicy 20-30 stopni, oleje obrabiane wodorem (grupy II-III) między 60 i 100, a PAO, XHVI (grupa III++??) i GTL leeecą w kosmos :D

Wysoka zawartość węglowodorów aromatycznych ma też związek z wpływem oleju na uszczelki.

Drugi test określa to samo (zdolność rozpuszczania), ale dla innych substancji: żywicy kauri. Tutaj odwrotnie - im wyższa wartość testu tym większa zdolność rozpuszczania.

Oba testy (fajnie byłoby pokazać porównanie PAO z innymi olejami) pokazują jak "słabe" pod względem rozpuszczania dodatków są oleje syntetyczne i wysokorafinowane. Stąd stosowanie w olejach grupy I jako nośnika dodatków - najłatwiej w nich rozpuścić potrzebne związki.
 
Dla ułatwienia, czyste izoparafiny mają wady w porównaniu z grupą I, obecność np. związków aromatycznych ma na to wpływ.
IMG_20210426_085819.jpg
 
Nikt ze świadomych użytkowników, nigdy się nie sugerował kartami przy wyborze oleju.
 
Last edited by a moderator:
Nikt ze świadomych użytkowników, nigdy się nie sugerował kartami przy wyborze oleju.
To czym ma się sugerować świadomy użytkownik przy wyborze oleju? Nieświadomy rozumiem wybierze cokolwiek, co spełnia normy producenta...i może słusznie. A ten świadomy, na co ma niby patrzeć, skoro do żadnych innych danych, poza tymi zawartymi w kartach TDS/MSDS nie posiada dostępu? Na czym Twoim zdaniem ma się opierać ktoś, kto jest bardziej świadomy w kwestiach środków smarnych, ale nie jest chemikiem z odpowiednią specjalizacją i nie ma dostępu do labu i nie chce wywalać kasy na badania we własnym zakresie? ;)
I skoro tak, to dlaczego w temacie o zmienionej formulacji Millersa porównujemy dane z...o matko, kart MSDS starej i nowej formulacji? Przecież to są xxx warte dane...
 
Last edited by a moderator:
@Zielony34
Juz wiele analiz olejów było i okazało się ze porywaja się z danymi kart produktu. I wtedy nikt nie podnosil ze karty są ... be...
do czegoś musimy się odnosić. A karty informują nas o cechach produktu .
badania które robimy na forum to w zasadzie potwierdzenie(zweryfikowanie) informacji z karty.
Na forum nie mamy możliwości technicznych , finansowych i wiedzy żeby obiektywnie powiedzieć ze dany olej jest lepszy/ gorszy niż inny.
Twoje wypowiedzi sa trochę z serii przypie...nia się do innych .
 
Dobrze, że łatwo można sprawdzić te informacje, są producenci którzy mają dobrze przygotowane karty i dobrą powtarzalność produkcji (np. Shell, Mobil). Lepkość konkretnego oleju nie zmienia się z dolnej granicy klasy na górną w innej partii produktu...
 
Odnosnie TDS, ja juz od dawna ich nie uwzgledniam, tylko rzuce okiem czy nie ma bledow czy jakis anomalii. Widzieliscie kiedykolwiek jakas dokumentacje np. pakietu dodatkow ? Jako przyklad:
1621229148377.png

W postaci olejow bazowych jest podobnie, to zalezy od partii, udostepnilem na forum swiadectwo jakosci (jest zalaczone do kazdej dostawy surowcow) przykladowego PAO 4 cSt pewnego producenta. Dlatego te zrozumienie tych zagadnien sprawi, ze inaczej bedzie sie to interpretowac, iz wartosci widoczne na kartach sa w duzej mierze typowe, nie rzeczywiste! Beda ulegac zawsze wahaniu, ewentualnie jak ktos zna przepis. To rowniez zalezy od przyrzadu pomiarowe (lecz tutaj na normy trzeba zwracac uwage) oraz samej osoby przeprowadzajacej pomiar.

Ogolnie TDS/MSDS w rekach poczatkujacych nie jest optymalnym wyborem, bo wyciagaja czesto zle wnioski np. porownujac w ten sposob srodki smarne.
 
Nikt kto glebiej siedzi w temacie praktycznie juz nie bawi w porownywanie olejow na podstawie TDS, tak postepuja z reguly poczatkujacy.
 
Co nie oznacza, że porównywanie TDS nie ma sensu. Ma jak najbardziej sens (szczególnie dla zwykłego użytkownika) bo pewne pojęcie jednak daje i w wielu przypadkach porównanie TDS jest podstawowym ale w zupełności wystarczającym narzędziem. Warto natomiast mieć świadomośc, że karta czy nawet kompleksowe badanie nie dają pełnego obrazu natomiast im więcej mamy informacji i parametrów tym dokładniejszy obraz danego produktu jesteśmy w stanie nakreślić. Od dawna jestem zwolennikiem przeprowadzania mniejszej ilości ale za to bardziej kompleksowych badań bo zwykła analiza cząsteczkowa z badaniem tbn/tan oraz lepkości naprawdę w przypadku świerzego oleju niewiele nam powie o jego jakości tym bardziej jeśli znamy zastosowany pakiet dodatków. Warto okreslić takie parametry jak temp. płynięcia, temp. zapłonu, ccs/mrv czy noack oraz w uzasadnionych przypadkach wykonać badanie widma. To daje nam zdecydowanie lepszy obraz danego oleju tym bardziej w przypadku kiedy producent tak jak Lotos podaje jedynie minimalne parametry jakie dany produkt spełnia. Jeśli nie ma w takim wypadku wykonanych niezależnych badań to tak naprawdę nie za bardzo jest śięna czym oprzeć i w takiej sytuacji ciężko jest formułować jakiekolwiek sensowne opinie. Niektórzy producenci są tak oszczędni w podawaniu parametrów produktów, że ciężko cokolwiek sensownego stwierdzić. W sytuacji gdy większość użytkowników opiera się na zasłyszanych oponiach na temat danej marki (nawet nie konkretnego oleju) czy opiera się na marketingowych informacjach producenta to sama weryfikacja podstawowych parametrów oleju jest jak najbardziej porządana. Wiedza na temat środków smarnych jest na tak niskim poziomie, że samo zagłębianie się w parametry danego produktu jest na pewno krokiem w dobrym kierunku i moim zdaniem nie należy tych danych bagatelizować.
 
Co nie oznacza, że porównywanie TDS nie ma sensu
Nie ma duzego znaczenia. Bedziesz szukac np. ktory olej ma wyzsza temp. zaplonu ? Strata czasu, sami producencji roznie deklaruja swoje parametry, metody pomiaru, urzadzenia itp. moga sie roznic. Bedziesz miec olej, gdzie jest 100% PAO 4 cSt to juz go skreslisz z powodu temp. zaplonu i NOACK ? To bardziej obszerny temat, niz szukanie olejow na podstawie TDS. Najpierw trzeba to rozumiec, a jeszcze lepiej znac dokladny przepis. Wtedy mozna wnioski wyciagac.
 
Nie wspominając o tym, że parametry wyjściowe nie mówią zupełnie nic o tym, jak olej się zachowa w trakcie eksploatacji.
Wystarczy porównać "cyferki z kart" najtańszego i najdroższego oleju w danej grupie, powiedzmy 5w40, 5w30. Wyglądają identycznie i mają zbliżone wartości. Zupełnie nie opisują zastosowanych komponentów do wyprodukowania oleju.
 
Status
Zamknięty, nie można już odpowiadać.
Back
Top