• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Zawór EGR - dylematy związane z czyszczeniem "zaślepienia".

Przy jakim przebiegu czyściłeś lub masz zamiar wyczyścić zawór EGR?


  • Total voters
    55

leuler271

Użytkownik
Samochód
Toyota Auris II
Cześć. Wyczyściłem wczoraj zawór EGR w silniku Toyoty 1.4 D4D(diesel), 150kkm. Był zapchany, wyglądał jakby już się nie otwierał. Innymi słowy sam się zaślepił. Hipotetycznie, ignorując czystość spalin - czy dobrze dla silnika jest go wyczyścić jednocześnie usuwając "naturalne" zaślepienie?

Z jednej strony czysty EGR to więcej nagaru w cylindrach, z drugiej niższa temperatura spalania i lepsze warunki pracy dla DPF - mniej sadzy? W internecie jeden "majster" napisze, żeby zaślepiać a drugi żeby czyścić.

Zaślepiać nie mam zamiaru - pytam w celach edukacyjnych.
 
Jeśli softowo egr nie jest "usunięty" to takie "naturalne zaślepienie" wpływa źle na spalanie mieszanki.
Jeśli ma się zasyfiony ale dzialajacy, to lepiej wyczyscic niz usuwać.
 
To tak jak z bolącym zębem , jeden stomatolog namawia do usuwania (będzie spokój) drugi do leczenia (będzie ząb ,ale może dalej się psuć) ;) osobiście wolę leczyć niż usuwać.
 
Last edited:
Ja tam zrobiłem gruntowne czyszczenie całego dolotu od IC, klapę gaszącą, kolektor ssący, EGR po kanały dolotowe zaworów ssących. Moim zdaniem zabieg taki jest wskazany/zalecany przynajmniej raz w życiu danego silnika Diesla.
 

Attachments

  • IMG_20230416_232015.jpg
    IMG_20230416_232015.jpg
    2,8 MB · Odwiedzin: 86
  • IMG_20230416_232024.jpg
    IMG_20230416_232024.jpg
    963,2 KB · Odwiedzin: 85
  • IMG_20230416_232045.jpg
    IMG_20230416_232045.jpg
    2,4 MB · Odwiedzin: 85
  • IMG_20230416_232035.jpg
    IMG_20230416_232035.jpg
    2,6 MB · Odwiedzin: 80
  • IMG_20230416_232435.jpg
    IMG_20230416_232435.jpg
    1 MB · Odwiedzin: 82
  • IMG_20230416_232329.jpg
    IMG_20230416_232329.jpg
    1,4 MB · Odwiedzin: 82
  • IMG_20230416_232305.jpg
    IMG_20230416_232305.jpg
    1,3 MB · Odwiedzin: 83
  • IMG_20230417_102150.jpg
    IMG_20230417_102150.jpg
    822,1 KB · Odwiedzin: 80
  • IMG_20230417_102439.jpg
    IMG_20230417_102439.jpg
    573,6 KB · Odwiedzin: 74
  • IMG_20230417_101743.jpg
    IMG_20230417_101743.jpg
    1,9 MB · Odwiedzin: 84
@leuler271 Ja czyściłem u siebie EGR, kolektor dolotowy i porty w głowicy przy ca. 245kkm i w moim przypadku, dla kolektora i głowicy był to zabieg w punkt, bo fakt syfu już się trochę nazbierało, ale raczej miękki glut i całkiem łatwo poszło. Kolektor zalałem chemią od Moje Auto, poleżał tak parę godzin i w ruch poszła myjka ciśnieniowa 😅, porty w głowicy poszły szczotką mosiężną, tylko dostałem się do koła pasowego, żeby przez endoskop podglądać sobie, kiedy na czyszczonym cylindrze zamkną się zawory i później odkurzacz z dorobionym wężykiem 8mm do odciągania syfu. EGR miałem praktycznie jak nowy.

Ja zostawiłem wszystko na miejscu, na próbę zaslepiłem zawór na 1-2kkm, żeby wykluczyć go w diagnozie pewnego problemu i stwierdziłem, że wracam do konfiguracji fabrycznej, silnik pracuje ciszej, bardziej miękko, przy okazji spala 0.5-0.8l/100km mniej, a tego ułamka sekundy w całym turbo lagu i tak praktycznie nie odczuwam.

Profilaktycznie przy każdej wymianie filtra powietrza, bezpośrednio do kolektora wpuszczam przez czujnik IAT środek LM do czyszczenia kolektorów i EGR, działa, podglądałem przez kamerkę, bardzo fajnie zmywa nagromadzony syf, oczywiście pod warunkiem, że to miękki nalot po 30kkm, a nie centymetrowa warstwa sadzy z olejem po 300kkm.

A eksploatując samochód, eksploatuję go nie do końca eko, bo fakt, jeżdżę spokojnie, ale raczej w zakresie 2-3 tys. obrotów, a i nie pozwalam silnikowi zapomnieć, że kręci się do 5 tysięcy, tak, żeby ruszyć VGT, i dmuchnąć mocniej w wydech. Raz, dwa razy na interwał przejadę sobie kilka km po ekspresówce trzymając obroty >4 tys, żeby popracował sobie na wysokim EGT i wydmuchał, co ma wydmuchać. Dużo problemów z EGR, turbo, zawalonym kolektorem, wynika właśnie z zamulania diesla, gdzie charakterystyką zbliżyły się one do benzyniaków i też muszą co jakiś czas poczuć wiatr na zaworach 😁
 
Do mycia IAT, MAF, MAP wystarczy zmywacz do hamulców. Sam raz na jakiś czas czyszczę sensory bo wiem, że ich czystość ma istotny wpływ na prawidłowe działanie silnika. Poza tym, tak jak pisze @Triumphator, dieselem też trzeba umieć jeździć, nie zamulać co nie znaczy że dawać w palink, bo da się jeździć dynamicznie i ekonomicznie jednocześnie. Taka jazda eko na niskich obrotach rzedu 1-1500 obr/min i wysokich biegach i krótkich odcinkach nie dość, że nie jest ekonomiczna, silnik spala więcej, ze względu na obciążenie, gdy nagle trzeba przyspieszyć komputer dawkuje większą ilość paliwa żeby to zrekompensować i dodać mocy. Cały układ dolotowy w dieslu się zasyfia to jeszcze po tyłku dostaje dwumasa i reszta układu napędowego. Trzeba jeździć tak by turbo cały czas dmuchało, dobierać przełożenia by nawet podczas spokojnej jazdy trzymać obroty rzędu ok 2 tyś, nie przyspieszać z wysokich biegów i na niskich obrotach, hamować silnikiem i co jakiś czas przedmuchać zmienną geometrię.
 
Jak już tak się rozpędziliscie, to napiszcie mi jeszcze jak jeździć wolnossącym dizlem z mechaniczna pompą.

Enviado desde mi RMX3081 mediante Tapatalk
 
Ciekawe doświadczenia. Ja użyłem DPF Cleaner z Pro-Chem, nagar zszedł łatwo, musiałem zalewać zawór kilka razy. Różnicy póki co nie widzę, będę jeszcze czyścił przepływomierz.

Co do sposobu jazdy to w moim przypadku zależy to od skrzyni biegów. W Toyocie mam 6 biegów i jadąc ~53km/h przy 1500 obr./min. nie słychać i nie czuć, żeby silnik się męczył. W mocniejszej Skodzie(1.6 TDI 77kW) na 4 biegu z 1500 obr. czuć wibracje i słychać "wysiłek" silnika. W obu autach są to sugerowane przełożenia przy tych prędkościach - w Skodzie mijają się z rzeczywistością.
Jak spalanie wzrasta przy tych 1500 obr. to redukuję biegi ale do jazdy po równym chyba jest ok. Chociaż z drugiej strony do licznikowego 50km/h(= ~47km/h na GPS) Toyota sugeruje jazdę na 3 biegu co daje ok. 1900 obr. Więc mogę się mylić.
W dodatku po całym dniu na autostradzie przy 120-140km/h silnik wydaje się żwawszy przez kilka dni.
 
Dzięki za wątek. Akurat się zastanawiam czy czyścić EGR po raz pierwszy po 15 latach, czy go zaślepiać ;)

Wysłane z Pixel 7 Pro [Tapatalk]
 
Jeśli mogę coś dodać - obowiązkowo przywrócić do pełnej sprawności. Inzynier wiedział co robi.
EGR na postoju czyści nam, rodzinie, psowi i otoczeniu spaliny z tych trujących ciężkich tlenków, a w trasie gdy depczemy na jakiejś esce zamyka dopływ spalin i silnik dostaje czyste powietrze dla mocy. Gdzie minusy???

Chyba, że są silniki gdzie jest jakoś źle zaprojektowany i upośledza ogólnie działanie no to można rozważac, ale inaczej po co go dezaktywować?
 
obowiązkowo przywrócić do pełnej sprawności.
Ament.
Inzynier wiedział co robi.
Nie zawsze, bo zdarzały się przekombinowane układy, gdzie awaria EGR robiła harakiri na silniku, ale to nadal nie powód do jego usuwania.
Poza tym, EGR obniża temp. w komorze spalania i czasami widzę jak niektórzy zdziwieni kończą np. z dziurą w tłoku, do tego obniża spalanie, sprawia że silnik pracuje miękko i kulturalnie jak benzynka, dogrzewa płyn chłodniczy, no i patrząc na grubość wiązki przewodów przy niektórych zaworach, nie wiem, czy odważył bym się coś przy tym grzebać 😛. Z resztą, przy EURO5 w górę, EGR pracuje już w ścisłej synergii z np. przepustnicą dolotu, czy przepustnicą wydechu i jego wyłączenie to już grubsza rzeźba, a jak w każdej rzeźbie, dłuto może się omsknąć i narobić kuku.
ale inaczej po co go dezaktywować?
Ja czasami mam wrażenie, że niektórzy usuwają układy eko z samego faktu ich istnienia, po prostu. Żyjemy gdzie żyjemy, i rozumiesz, żeby samochód swoimi piardami nie oddychał, turbo wstaje o 0.001 s. szybciej, bo dolot syfi, bo to, bo tamto, bo lepiej, łatwiej i taniej wyciąć, zaślepić, niż zwyczajnie naprawić i zapomnieć na kolejnych 200-300 tys km. Tu jest Polska, tu się kombinuje jak się może, tak dla sportu 😉
 
Dokładnie, dlatego ja tak dla sportu wyczyściłem cały dolot z EGR, należało się silnikiowi, działa super i mam satysfakcję 😌. Przynajmniej takie mam odczucia i wrażenia 😏 a to najważniejsze 😅.
 
Ja na grupce TDI i Passat nieprzerwanie zbierałem joby jak napiszę, żeby EGR zostawić, bo oczywiście minimum 90% głosów to jest wywalić - a pytanie pojawia się częstawo. Argumenty nic a nic nie trafiają do ludzi. Jest wbite w głowę, że EGR zawala silnik spalinami, go dusi ograniczając mu moc i koniec. To nic, że Niemiec 15 lat jeździł i mu działało. Zabrudziło się? No kiedyś musiało. To stary grat z pół bańki przebiegu zanim Polak go dosiadł i zaczął poprawiać po idiotach z fabrym VW. Rozebrać, wyczyścić, założyć i jeździć kolejne setki tysięcy kilometrów - a gdzie tam :p Nie będzie pszczółeczka 20 lat, 500 000km TDI swoich bąków wdychać :D

Piszę człowiekowi - Ty ale weź się tak podrap po cymbale - wolisz wdychać trujące spaliny by dmuchać do starego zużytego TDI czyste powietrze - gdzie logika? Jak można stawiać wyżej pchanie tlenu do silnika kosztem pchania rakotwórczych tlenków w swól dolot? W odpowiedzi jest idiotyczny tekst, że bzdura, oni nie czują spalin i znowu o wciąganiu własnych pierdów przez silnik i jak on od tego umiera, zapycha i mocy nie ma.

Ok , czyli sam lub z rodziną i otoczeniem wolisz wciągać trujące pierdy starego śmierdzącego TDI, a jemu podawać czyste powietrze? Silnik ważniejszy - No ta, chodzi pszczółka idealnie, moc ma, pa jak turbo pompuje.

Piszę, że oni ten EGR zrobili tak, że jak stoisz w tym korku to on podaje te spaliny na cylindry, a jak chcesz tej mocy to ECU go zamyka i masz czyste powietrze w silniku. Masz same zyski z tego - nic nie dociera.

Mądrzejsi ludzie od ciebie to projektowali, weź idź poczytaj jak to w ogóle działa bo nawet nie masz pojęcia - eeeeeee tam, z dołu idzie dużo lepiej, bo go czyste powietrze napędza.



Jest to naprawdę mocno zakorzenione w inżynierach z PL facebooka. To nasze poprawianie auta po tym jak zostalo zajeżdzone u Niemca przez minimum 10 lat mnie rozwala :D

EDIT: oczywiście nie raz tlumaczyłem o temp. spalania w komorze, NOx, o tym, że całe dawkowanie paliwa jest obliczone na pracę ze sprawnym EGR czy szybszym grzaniem zimą itp. Teraz to już wywalone jaja. Szkoda czasu bo to nic nie daje. Nie wiem czy ktoś odpisał "dzięki poczytam" albo coś w tym stylu.
 
Last edited:
Ja w Fabiji 1,9 TDi będę czyścił teraz EGR.
 
Back
Top