• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Zawór EGR - dylematy związane z czyszczeniem "zaślepienia".

Przy jakim przebiegu czyściłeś lub masz zamiar wyczyścić zawór EGR?


  • Total voters
    55
Dokładnie, zwłaszcza w Hondzie 😶‍🌫️😏. Ja nie wiem po co ktoś wymyślił jakieś zaślepiania EGR, usuwania DPF i jeszcze do tego wkładania jakichś większych interkuleruf i jakichś cipuf do tego 🫠. No banda przygłupów 😎.
 
Dobrze wiem, tylko teraz silnik nie wdycha już swoich pierdów 💨💩
Tylko, że teraz Ty wdychasz jego, takie obfite, w pełni trujące, rakotwórcze NOx jak stoisz autem w korkach, na podwórku czy gdzielkowiek gdzie trzeba nim stać w swoich spalinach w różnych scenariuszach 😄 Kładź jakiś wypasiony filtr kabinowy hehehe
 
@STREAM-HD Same smakołyki 🤗. A wiesz, że nawet nie kopci 🤔😏, liczyłem na jakąś zadymę za sobą, jak objeżdżam kolejne TDI, HDi, dCi bez redukcji a tu nic 🥹 smuteczek, jak żyć 🥲. Lepiej było stać w korku z wypalającym się i kopcącym DPF, jak komin somsiada palącego gumą i plastikiem. No i jeżdżę tak by nie stać w korkach, auto jest do jazdy a nie do stania w korkach, postać to sobie można na przystanku albo przy kasie w Biedronce, płacąc za rakotwórcze przetwory.
 
Dobrze wiem, tylko teraz silnik nie wdycha już swoich pierdów 💨💩. Różnica jest też poniekąd, że teraz powietrze ma swobodny przepływ bez zakłóceń. Poprawa gęstości powietrza wpływa na większą ilość tlenu dostarczanego do komory spalania. Więcej tlenu oznacza lepsze spalanie mieszanki, co przekłada się na zwiększenie mocy silnika. W połączeniu z większym Fmic i chłodniejszym powietrzem, wpływa na wyższą efektywność spalania, co oznacza, że silnik zużywa mniej paliwa w stosunku do osiąganej mocy. Przyczynia się do zmniejszenia emisji szkodliwych substancji, takich jak tlenki azotu, które są produktem niepełnego spalania paliwa.
Akurat NOx powstają w wyniku spalania w wysokiej temperaturze. To właśnie wpuszczenie części spalin i obniżenie temperatury do komory zapobiegało ich tworzeniu się.
 
No to jesteśmy zgubieni, Honda doprowadzi do depopulacji. Pozostaje kupić genetycznie modyfikowane warzywa i mięso w Lidlu i wysoko przetworzone produkty bio, żeby załagodzić sprawę 😏.
 
Last edited by a moderator:
Usunąłeś to usunąłeś. Niby Twoja sprawa ale nie polecaj tego innym na tym forum.

To trochę tak jak byś chodził za potrzebą do sąsiada pod okap zamiast do swojej sławojki 😉
 
Ja na grupce TDI i Passat nieprzerwanie zbierałem joby jak napiszę, żeby EGR zostawić, bo oczywiście minimum 90% głosów to jest wywalić - a pytanie pojawia się częstawo. Argumenty nic a nic nie trafiają do ludzi. Jest wbite w głowę, że EGR zawala silnik spalinami, go dusi ograniczając mu moc i koniec. To nic, że Niemiec 15 lat jeździł i mu działało. Zabrudziło się? No kiedyś musiało. To stary grat z pół bańki przebiegu zanim Polak go dosiadł i zaczął poprawiać po idiotach z fabrym VW. Rozebrać, wyczyścić, założyć i jeździć kolejne setki tysięcy kilometrów - a gdzie tam :p Nie będzie pszczółeczka 20 lat, 500 000km TDI swoich bąków wdychać :D

Piszę człowiekowi - Ty ale weź się tak podrap po cymbale - wolisz wdychać trujące spaliny by dmuchać do starego zużytego TDI czyste powietrze - gdzie logika? Jak można stawiać wyżej pchanie tlenu do silnika kosztem pchania rakotwórczych tlenków w swól dolot? W odpowiedzi jest idiotyczny tekst, że bzdura, oni nie czują spalin i znowu o wciąganiu własnych pierdów przez silnik i jak on od tego umiera, zapycha i mocy nie ma.

Ok , czyli sam lub z rodziną i otoczeniem wolisz wciągać trujące pierdy starego śmierdzącego TDI, a jemu podawać czyste powietrze? Silnik ważniejszy - No ta, chodzi pszczółka idealnie, moc ma, pa jak turbo pompuje.

Piszę, że oni ten EGR zrobili tak, że jak stoisz w tym korku to on podaje te spaliny na cylindry, a jak chcesz tej mocy to ECU go zamyka i masz czyste powietrze w silniku. Masz same zyski z tego - nic nie dociera.

Mądrzejsi ludzie od ciebie to projektowali, weź idź poczytaj jak to w ogóle działa bo nawet nie masz pojęcia - eeeeeee tam, z dołu idzie dużo lepiej, bo go czyste powietrze napędza.



Jest to naprawdę mocno zakorzenione w inżynierach z PL facebooka. To nasze poprawianie auta po tym jak zostalo zajeżdzone u Niemca przez minimum 10 lat mnie rozwala :D
EGR został zastosowany w silnikach tylko i wyłącznie w celu obniżenia emisji NOx. W tym samym celu we współczesnych dieslach obniżony został również stopień sprężania w cylindrach, gdzie w starych konstrukcjach był dużo wyższy. Do tego czasu diesle pracowały na czystym powietrzu przez cały czas. Więc właściciele diesli po części mają rację, że przerwanie wprowadzania spalin do komory silnika przez zaślepienie EGR przedłuża ich mechaniczną sprawność. Per analogia, wdychając pył (w silnikach - sadza) wraz z powietrzem szkodzisz czy pomagasz płucom? Sadza wprowadzona do komory spalania ma wpływ na zużycie mechaniczne pary tłok-cylinder. Inną sprawą jest kultura pracy silnika z zaślepionym EGR na biegu jałowym (twarda praca) i ekologia. EGR pełni również funkcję zaworu upustowego nadmiernego ciśnienia w układzie dolotu od sprężarki. Przy zaślepionym EGR, zwłaszcza przy mocnym depnięciu, nadmierne ciśnienie w dolocie może spowodować w nim jakieś uszkodzenia.


EDIT: oczywiście nie raz tlumaczyłem o temp. spalania w komorze, NOx, o tym, że całe dawkowanie paliwa jest obliczone na pracę ze sprawnym EGR ...
Jestem przekonany że tak nie jest. Dawka paliwa w danym momencie jest obliczana na podstawie aktualnych warunków zewnętrznych i wewnętrznych w tym obciążenia silnika i wychylenia pedału przyspieszenia.
 
Last edited:
Wszystko zgoda, ale musisz wziąć poprawkę, że ja pisałem o prostym 1.9TDI. To troszkę inny świat niż nowocześniejsze konstrukcje. W moim TDI faktycznie sprawny EGR jest bezproblemowy i niewidoczny w działaniu. Pod warunkiem, że raz na te 500 000km zostanie zdjęty razem z kolektorem i wyczyszczony (co jest bardzo prostą czynności w tym silniku). Mało kto to robi i kupi zajeżdżone aut od niemca i lecą joby, że to wina EGR.

Do tego trzeba dodać, że TDI jest niezniszczalny i to brudne prowietrze mu nie szkodzi. Te silniki całe swoje życie oddychają własnym olejem i własnymi spalinami i nic się tu nie dzieje. Olejem dlatego, że fabryczne pokrywy zaworów mają prostą odmę, która ledwie filtruje olej z oparów i to leci w dolot non stop. Obojętnie jakiego TDI otworzysz - w dolocie zawsze jest olej. I nic negatywnego z tego nie wynika dla silnika.

Nowsze auta mają bardziej rozbudowaną ekologię i więcej jest jej w ECU, może nawet podają spaliny non stop, żeby się wyrabiać w normach, ale w starym TDI bez DPF to jest to naprawdę prosty system, którego nie opłaca się wywalać.
 
Usunąłeś to usunąłeś. Twoja sprawa 😉
Dokładnie, nikomu nic do tego 😉, polecać mogę, wyrazić swoje spostrzeżenia to tak od siebie, ale namawiać i narzucać nie będę co to to nie, kłócił się nie będę. Jak wyżej mój cyrk i moje małpy czy tam kunie mechanicznie.
 
Gdy byłem młodym kierowcą też byłem za zaślepianiem wszelakiej pseudoekologii.
Teraz po latach doświadczeń i edukacji wiem, że spaliny trują a usuwanie wszelakich systemów czystości spalin jest spowodowane jedną z dwóch rzeczy:
1) oszczędności w naprawach
2) nieudolność mechanika

A samochody po "tuningach" polegających na demontażach mają teraz: więcej mocy , mniejsze spalanie itp. tylko dlatego że były niesprawne i co najwyżej osiągi wróciły do stanu z przed awarii.
 
Jako ciekawostka, pomijając dyskusyjność i "ekologiczność" elektryków to fabryka potrafi silnik spalinowy diesla tak ekologicznie "tuningować", że można w "ekologiczny" sposób zutylizować doszczętnie swój dobytek, wliczając w to własne życie a nawet całej rodziny, ot cała ekologia.
Jeśli dla kogoś pozbycie się zbędnej problematycznej rzeczy w silniku jest problemem i nazywa to "tuningiem" bo pozwala odzyskać pełną sprawność, efektywność i ekonomiczność jednostki lub jeszcze ją podnieść to ja nie mam pytań. Niesprawne to one już były wychodząc z fabryki po ekologicznych tuningach. Nie trzeba mieć lata doświadczeń i edukacji by wiedzieć, że spaliny trują, tak samo jak wszystko wokół nas truje od samolotów na niebie po żywność na półkach sklepowych, jakby się tego trzymać to nawet pierdy i wyziewy trują i jeszcze będziemy za to płacić podatki, ale mniejsza o to, niech każdy wyrobi sam sobie zdanie. Ja mam silnik, wtryskiwacze, turbo w bdb stanie, ale nie mam już tzw ekologii, być może odwlekłem poważniejszą awarię. Jedyne co mam teraz pilnować to lać dobry dowolny olej, paliwo i jeździć. A zaoszczędzone pieniądze wynikającej z potencjalnej awarii ekologii mogę przeznaczyć na normalną eksploatację i serwisowanie samochodu, jak rozrząd, płyny, hamulce, filtry, opony. Każdy robi i postępuje wg siebie, ale nie można narzucać czegoś i krytykować nie mając żadnych logicznych argumentów. Mnie nie obchodzi kto co ma i jak robi, dla mnie ważny jest mój komfort bo nikt na nic mi nie da i lodówki nie zapełni.
 
Last edited by a moderator:
Ale nie popadaj ze skrajnosci w skrajność. Te pozary nie sa spowodowane samym EGRem, tylko ŹLE ZAPROJEKTOWANY SYSTEM EGR przez BMW.
Analogicznie, jesli gdzies pęknie śruba, ktora byla źle dobrana, to uznasz wszystkie sruby swiata za glupie?
 
Last edited:
@sprajt2 Źle zrozumiałeś, jak pisałem, tylko jako ciekawostka i nie doklejaj mi to co sam sobie dipisałeś. Nie będę rozwijać tego tematu. Pomijam dyskusyjność i zasadność tzw ekologii bo to co z założenia mam być ekologiczne to nie ma nic z tym wspólnego.
@Resi Zdaje się, że ty miałeś nawet swój oddzielny temat założony przez kolegę wyżej na temat swojej nieprzeciętnej logiki.
 
Last edited by a moderator:
Nie wiem czy wspomniałem, po wywaleniu i wyprogramowaniu DPF i EGR wzrósł przepływ/masa powietrza wg sensora MAF z ok 6 g/s do 14,5 g/s na biegu jałowym na rozgrzanym silniku, więc ponad dwukrotnie więcej, czyli ilość powietrza trafiającego do silnika jest conajmniej dwa razy większa, przynajmniej w dolnym zakresie obrotów. Jak pisałem wcześniej, daje się to odczuć podczas normalnej jazdy, lepsza elastyczność, dynamika, praca silnika.
Wzrósł przepływ powietrza przez MAF, bo auto nie dostaje już spalin, ale tylko przy braku obciążenia lub jeździe ze stałą prędkością. W momencie kiedy korzystasz z dynamiki, EGR zawsze zamykał się, dlatego teraz i wcześniej dostajesz tą samą ilość powietrza
Dlatego też występowanie lub usunięcie EGR nie ma żadnego wpływu na osiągi silnika.
 
O ile zasadność DPF/SCR jestem jeszcze w stanie wznosząc się na wyżyny swoich możliwości pojmowania jakoś zrozumieć to EGR jest dla mnie złem wcielonym. Ten syf w kolektorze, szczególnie w starszych autach to dramat. W 2.0 HDI po 100 tys wyrwałem kolektor, wyczyściłem, EGR out. Od 80 tys żadnych problemów. W 1.6 mjet czyściłem po 60 tys. Tu nie było takiego dramatu. Tu jest to lepiej rozwiązane o tyle, że spaliny rozprowadzają się w miarę równomiernie w kolektorze, ale sam EGR był oczywiście zawalony mocno. Na czasie planuje się go pozbyć, niestety bez interwencji programistycznej tutaj się nie obejdzie.
 
Wzrósł przepływ powietrza przez MAF, bo auto nie dostaje już spalin, ale tylko przy braku obciążenia lub jeździe ze stałą prędkością. W momencie kiedy korzystasz z dynamiki, EGR zawsze zamykał się, dlatego teraz i wcześniej dostajesz tą samą ilość powietrza
Dlatego też występowanie lub usunięcie EGR nie ma żadnego wpływu na osiągi silnika.
🤦🏻‍♂️ A co napisałem? W dolnym zakresie obrotów w czasie normalnej jazdy, daje się to odczuć. A nie, że nagle zyskałem pisiont kuni czy niutuf... bo żeś tak napisał z d#py, że ktoś pomyśli jeszcze, że twierdzę tak jest, chociaż wcześniej napisałem że nie zauważyłem wzrostu mocy.
 
Napisałeś że dostaje dwa razy więcej powietrza i dlatego jest lepsza elastyczność i dynamika. Tylko kiedy pojawia się elastyczność i dynamika to EGR zamyka się
 
Za wycinanie katalizatorów, zaślepianie egr i tym podobne "usuwanie ekologii" należy się zdrowy strzał w zęby dla kierownika. Powycina jeden z drugim osioł tą swoją ekologię z grata, a ja jadę za takim śmierdzącym g***em i truję siebie i moje dziecko bo ktoś ma nierówno pod sufitem i dorabia dziwne filozofie do drutowania sprzętu. Samochód cywilizowanego człowieka powinien być sprawny, a jeżeli kogoś to przerasta mentalnie albo finansowo to polecam komunikację miejską.
 
Co do katalizatora i EGR się zgodzę, ale DPFy, GPFy i Adblue to w mojej opinii przerost formy nad treścią, a sprawny silnik z zaawansowanymi katalizatorami jest już bardzo czysty, nawet bez fabrycznego EGRu w niektórych przypadkach.
 
Back
Top