• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Zawór EGR - dylematy związane z czyszczeniem "zaślepienia".

Przy jakim przebiegu czyściłeś lub masz zamiar wyczyścić zawór EGR?


  • Total voters
    55
Tak czytam te wypociny kilku osób w temacie, żeby nie było nie wskazuję nikogo palcem i nie zaglądam też do portfela, ale stwierdzam, że mentalnie to ich na tego diesla nie stać. Takie dorabianie ideologii do drutowania niesprawnych gratów jakie niektórzy tutaj uprawiają to imho jest debilizm z domieszką egoizmu.
 
Żeby było EKOlogicznie i EKOnomicznie, to każdy założony przez producenta system oczyszczania spalin musi być sprawny w 100%. Zje#@%ny EGR, DPF, katalizator, lejące wtryski, średniej jakości paliwo emitujące przy spalaniu kupę sadzy tak samo będą szkodzić otoczeniu.
Tylko tyle i aż tyle. Jeżeli DPF nie działał należycie, to dlaczego jego wycięcie, czy wyprogramowanie i oszczędzenie światu wdychania syfu miałoby być nieprawidłowe? Dla samej idei?
Jeśli DPF nie działa poprawnie, to można to porównać do nie wiem...żarcia cukierków przez całą drogę. Co za różnica czy wyrzucasz papierek co kilometr, czy zbierasz do woreczka a potem wypier...sz woreczek do lasu za 200 km?
Teraz można mnie grillować :p ale takie jest moje zdanie.
 
No przecież pisaliśmy o drutowaniu niesprawnych gratów.

Poza tym wypalanie filtra licząc całościowo nie zwiększa emisji, wozy bez DPF nadal szkodzą bardziej niż takie które te DPFy okresowo wypalają nawet jeżeli w czasie wypalania emitują chwilowo więcej. A jak ktoś ma ADBlue to w ogóle bajka bo emisje najbardziej szkodliwych substancji w trakcie wypalania i tak są niższe niż takiego bez DPF.

Także ten, dorabiacie sobie ideologię.
 
Co do doradztwa przy sprzedaży, dlaczego nie odradzają diesli klientom...no litości, bo sprzedawcę gówno obchodzi, kto i jak będzie samochód eksploatował, on ma to sprzedać, zarobić i zgarnąć prowizje, tyle go obchodzi, to Ty jako klient masz pójść i wiedzieć co chcesz kupić.
Czyli analogicznie kiedy idziesz do lekarza, to od progu mówisz mu, z jaką wygooglaną diagnozą przychodzisz i on ma tylko zarobić i zgarnąć prowizję? No litości... bo to Ty, jako pacjent, masz pójść i wiedzieć, co Ci dolega :)
 
Istnieje coś takiego jak fałszywa analogia.

Twoja powiedziałbym, średnio oddaje istotę problemu.
 
Ja tam robię co uważam dla siebie za dobre i słuszne, cenię swój czas, spokój i komfort. Czyjś problem to nie mój problem a mój nie czyjś. Teraz widzę, że już dawno mogłem to zrobić bo same korzyści i dla mnie i dla samochodu. Popadacie ze skrajności w skrajność, filozofii tutaj nie ma, świata nie zbawicie, liczy się konsumpcja i popyt, nikomu nie zależy na was, zdrowiu a już na pewno żadnemu koncernowi, byle by was jak najwięcej i najdłużej wydoić. Jak ktoś chce drutować to niech sobie wazzupa ogląda, jak ta nie robię i o samochód dbam, kto wie ten wie by mechanicznie był w jak najlepszym stanie bo na to mam. Nie będę dyskutować z kimś kto nawet obok mnie nie stał. A jak czytam wypociny kilku delikwentów, którzy wypisują coś o zasobności czyjegoś portfela to stwierdzam, że to mentalnie egoistyczni troglodyci z zaślepkami na oczach.
 
Ja tam robię co uważam dla siebie za dobre
po czym czytam
to mentalnie egoistyczni troglodyci z zaślepkami na oczach.

xD
Post automatically merged:

nikomu nie zależy na was, zdrowiu a już na pewno żadnemu koncernowi, byle by was jak najwięcej i najdłużej wydoić.
To też jest swojego rodzaju paradoks, bo jeśli koncernom nie zależy na naszym zdrowi czy zależy na naszej szybszej śmierci to jak jednocześnie ma im zależeć na tym, żeby jak najwięcej i jak najdłużej nas doić xD?


Uprawiasz tutaj już kilka stron siermiężny whataboutism tylko po ty, żeby zdjąć z siebie odpowiedzialność za swoje januszostwo i szkodzenie innym.
 
Wiele zależy od marki, znajomy ostatnio kupił Hyundaia i30 diesla z 150tyś przebiegu, sprawdzamy olej a tam 2 razy tyle co powinno być, wymienił i po 200km 2 cm ponad max. Mechanicy cuda mówili, wtryski do wymiany, DPF, pompa wysokiego ciśnienia. Dał do czyszczenia DPF wydał 800zł podobno był zawalony, po wymianie oleju i przejechaniu 1000km, znowu 2cm ponad max ropa podniosła poziom oleju. Wymieniłem mu olej wlałem tak 3/4 pojeździł 2 tygodnie i 1 cm ponad max. Poczytałem na forach i ludzie zaślepiają EGR robiąc w blaszce dziurkę i nie wypala im co 50-100 km jak jest ciepło i nie przebywa im oleju. Albo usuwają DPF. Jak jest zimno poniżej 15 stopni problemu podobno nie ma bo wypala co 600km. Co mam doradzić znajomemu dłuższe trasy robi raz w tygodniu, a tak do pracy ma parę kilometrów!
 
znajomy ostatnio kupił Hyundaia i30 diesla
a tak do pracy ma parę kilometrów
Pomyślmy, co mogło pójść nie tak.

Czy tylko dla mnie diesel to jest do aut typowo transportowych, ciężarowych i busów czy osobówek spędzających ponad połowę czasu jazdy na autostradach i ekspresówkach?
 
@Resi No ciebie to mi wcale nie szkoda, kiedy pojemiesz w tym co pisałem, że mam głęboko w d#pie co ci tam leży na piersi i ten DPF? Historia, amba Fatima, pierdło 💨 i nima 💩. Ja tylko opisałem swoje spostrzeżenia, nie obchodzą mnie emisje czy kogoś na coś stać i zasobność czyichś portfelów. Ja mam spokój, komfort i w pełni sprawny samochód.
@Piotr_the Zdecydowanie krótkie odcinki i DPF oraz jazda na niedogrzanym silniku to nie jest dobre połączenie. Co do DPF to czyszczenie na dłuższą metę na nie wiele się zda, trzeba pogonić na dłuższej trasie i niech się wypala. Są też inne opcje, diesel bez DPF lub benzyniak.
 
Last edited by a moderator:
Co mam doradzić znajomemu dłuższe trasy robi raz w tygodniu, a tak do pracy ma parę kilometrów!
Zmianę na samochód, któremu nie przeszkadzają krótkie dystanse. Już pisałem wyżej dwukrotnie, największym problemem diesli, EGR-ów i DPF-ów są ich użytkownicy, którzy jakąś dziwną logiką, kupują diesla do kręcenia się w koło komina...
 
No tak też mu mówiłem, tylko to wędkarz, który bierze udział w zawodach i jeździ w roku w trasy, ale lepiej by zrobił gdyby kupił benzynę z zagazowaną!
 
rzułtymi napisami.
Jakimi? Chyba żeś się za dużo emisji z Hondy nawdychał.
@Piotr_the Tu nie ma co przy takim sposobie eksploatacji lepiej wyjdzie mu zmienić na benzynę. Diesla kupuje się na trasy i dla komfortu jazdy w trasie.
 
Ja tam robię co uważam dla siebie za dobre i słuszne, cenię swój czas, spokój i komfort. Czyjś problem to nie mój problem a mój nie czyjś. Teraz widzę, że już dawno mogłem to zrobić bo same korzyści i dla mnie i dla samochodu.
nie obchodzą mnie emisje
Ja mam spokój, komfort i w pełni sprawny samochód.
To jest właśnie sorry, ale takie dziadowskie pojmowanie wolności. Cytując klasyka: "Wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka" i generalnie w cywilizowanym społeczeństwie ludzie respektują pewne normy, a Twoim zdaniem wszyscy inni uczestnicy ruchu mają znosić ponadnormatywną szkodliwą emisję z Twojego samochodu bo Ty masz w swoim mniemaniu większy komfort?
o samochód dbam, kto wie ten wie by mechanicznie był w jak najlepszym stanie bo na to mam
W tym momencie zaprzeczasz sam sobie. Wyciąłeś egr, wyciąłeś dpf-a, robisz syf i dorabiasz legendę, że jest lepiej bo jesteś mądrzejszy od inżynierów hondy. Nowy dpf do Twojej hondy wraz z montażem kosztuje tyle co komplet średniej klasy opon.
 
Nie jestem przeciwnikiem ekologii, uważam że trzeba dbać o środowisko ale demonizowanie przy tym ludzi którzy są przeciwnikami rozwiązań typu EGR/DPF to czyste maniactwo na poziomie naszych domorosłych uczelnianych profesorków, którzy żyją w uwielbieniu własnych filozofii.
 
Jakie maniactwo? Przecież krytykujemy tutaj ludzi, którzy wywalili ekologię i są z siebie dumni, bo zamiast usunąć przyczynę problemów, usunęli po prostu układy oczyszczania spalin i jeszcze na siłę próbują wmawiać, że to jest w porządku, że mają sprawne samochody i nie generują więcej syfu, niż wcześniej, co jest zwyczajnie fizycznie niemożliwe.
Jak mówiłem, jeszcze w niektórych przypadkach EGR jestem w stanie zrozumieć, bo potrafią grozić pożarem, czy uszkodzeniem silnika, ale usuwanie filtra jest dla mnie po prostu głupotą, która rozpoczęła się od zakupu samochodu z dieslem, który później nie jest odpowiednio eksploatowany, zaczyna sprawiać problemy i jego użytkownik, próbuje sobie szukać argumentów jaka ta ekologia jest zła i jak to trzeba z nią walczyć.

Ale, trzeba temat zakończyć, bo dalsza dyskusja nie ma po prostu sensu. I w całym temacie nie chodzi o ochronę środowiska tyle, co o wpływ na zdrowie. Mamy chyba największą zachorowalność na nowotwory w UE i jeden z najgorszych wskaźników jakości powietrza, serio jesteście szczęśliwi, że oddychacie i chorujecie oddychając takim syfem?
 
Back
Top