CICHY
Użytkownik
- Lokalizacja
- Wrocław
- Samochód
- Nissan Almera (n15) GTI z 1999 roku, silnik SR20DE (nominalnie 143 KM) - czerwona - oraz Mazda RX-8 Revolution z 2004 roku, silnik Wankla 1,3 (nominalnie 232 KM) - też czerwona ;-)
Upraszczasz bardzo... Produkcja en. elektr. też generuje koszty m.in. zdrowotne. Od kopalni do gniazdka jest długa droga i sporo efektów kancerogennych i innych po drodze jednak generuje, także z tą tezą o "czystości" elektryki vs chorobotwórczość benzyniaka to w taki sposób, jak to podałeś, nie da rady się zgodzić... A temat nie jest wcale taki prosty...Skład spalin jest znany, wpływ zawartych w nich substancji na zdrowie także. Ich wyeliminowanie ograniczy zachorowalność i śmiertelność. "Netto" nie jest tutaj do niczego potrzebne, bo każdy dodatkowy chory to dodatkowe obciążenie.
Wydajnośc silnika to błędne podejście. Zacznijmy od paliwa - węgiel używany w naszej energetyce ma circa about 25 MJ/kg, z tego masz sprawność na kotle do tych powiedzmy 95%, a których masz sprawność MWe te powiedzmy 40%, z tego masz potem straty na przesyle, potem na procesie ładowania i w końcu to magiczne 90+% sprawności samego silnika w elektryku też nie do końca trafia na koła, bo po drodze nagle trzeba zjeść trochę na ogrzewanie, klimę i inne takie... w efekcie to, co trafi na koła, to coś co jest w najlepszym razie co najwyżej porównywalne z tym, co efektywnie trafia na koła z tych ok. 40 MJ/kg w benzynie z uwzględnieniem niższej sprawności bezpośredniej spaliniaka...Silników. Wydajność silnika elektrycznego jest dużo wyższa niż spaliniaka. Problemem w chwili obecnej jest jego zasilenie, ale sam silnik elektryczny bije spalinowy na głowę.
No i gdzie ta cała "ekologia"???
Mogą być ogniwa, może być spalanie bezpośrednie - wodór to paliwo do wykorzystania w różnych formach... bezpośrednia jest najwydajniejsza...Przecież potrzebujesz wodoru do ogniw paliwowych, choćby w takim Mirai. To samochód elektryczny, tylko zamiast baterii ma ogniwo na wodór.
Tu odpowiedź będzie czysto subiektywna - w moim przypadku to będzie przywiązanie się do dźwięku, charakterystyki i sposobu pracy silnika... A jak ktoś lubi "po elektrycznemu", to niech to sobie realizuje, a mnie do tego sztucznie nie przymusza...Jeżeli elektryk nie zasługuje to niby dlaczego spaliniak na wodór zasługuje? Jeden i drugi nie generuje emisji, a wytworzenie paliwa w obu wypadkach tworzy problemy środowiskowe.
Argument ze sprawnością nietrafiony - patrz wyżej...I nie, to się nie przyjmie. Może jako technologia przejściowa. Silnik spalinowy ma po prostu zbyt niską wydajność, żeby w świecie goniącym za jej maksymalizacją i ograniczeniem zużycia zasobów był on opłacalny. Tak samo jak nikt już nie buduje parowozów. Lepsze zastąpi gorsze.
Post automatically merged:
No i git... Ale jednak lejesz i jeździsz - jak my wszyscy tutaj...Jest, przecież napisałem xD. I przecież się nie pałuje, że gaz to najlepsze rozwiązanie, podobnie jak sprowadzana ropa i węgiel xD.
Post automatically merged:
A po co ściągać???O prz...j ponczoszki do sciagniecia oplułem monitor
A już wiem - kiedyś dawno temu - jako dzieciak to widziałem, jak ówcześni dorośli kierowcy zastępowali nimi zerwane na trasie paski klinowe - w maluchu to w sumie standard był, podobnie jak uruchamianie rozrusznika jakimś kijem czy innym popychadłem, bo linka od rozrusznika też lubiła się zerwać
Last edited: